.swoje zdanie na ten temat podtrzymuję:
.. ale,jak widzicie koncepcji moze byc kilka

[ choć co do zasady się zgadzają].
..jeśli jestescie "zieloni" a propo;s sprzetu [ a tak własnie jest

] to szansa ,ze traficie na minę [ nietrafiony model, zniszczony - zakatowany kite ,z którym tylko same problemy itp itd...] jest OGROMNA

, choć wcale tak nie musi być

jest ryzyko jest zabawa
.wszystko zależy od tego czy jesteście zwolennikami "oszczędności za wszelką cenę" czy po prostu chcecie nabyć gwarantowany , bezpieczny , bezawaryjny sprzęt , który uzytkowany rozsądnie posłuży przez wiele sezonów
..jeśli priorytetem jest KASA ,KASA ,KASA to koncepcja Cyberdoga też jest do przyjecia , ale zawiera w sobie SPORY element ryzyka i możliwość wtopy

, a wtedy "oszczedność" będzie POZORNA

i zamiast WIELKIEJ FRAJDY mogą być KŁOPOTY .
. więc jesli decyzja bedzie na "używki" po przejsciach,to koniecznie weźcie ze soba na zakupy kogoś rozsadnego i ogarniajacego temat kite;a:idea:
.. jednego sie trzymajcie : kite typu Bow/SLE i współczesna decha z cienką krawędzią
