Ostrzenie

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post25 maja 2008, 22:05

No dziś wreszcie udało mi się nabierać wysokości ... ale momentami kosztowało mnie to tyle wysiłku, ze tylna noga mi puchła z wysiłku. Na pewno jeszcze cos jest nie tak ale z każdym pływaniem jest lepiej .... Dzisiejszy dzień oceniam na :D :D :D :D :D z plusem ;)

Awatar użytkownika
infidelity
Posty: 289
Rejestracja: 30 maja 2007, 11:33
Deska: Nobile 555
Latawiec: Best Waroo
Lokalizacja: Szczecin
 
Post25 maja 2008, 22:23

To ja też się pochwalę :wink: Wczoraj w Trzebieży udało mi się jakieś 4 razy wyhalsować koło 300 metrów pod wiatr- tak na oko oczywiście, ale faktem jest że dłuższy czas byłam najbardziej na zawietrznej i to ze zdecydowaną przewagą :D :D :D

Wygląda na to że oboje z Bitter'em zakończyliśmy etap chodzenia pod wiatr w ten piękny majowy weekend :D :twisted:

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post25 maja 2008, 22:25

bitter pisze:No dziś wreszcie udało mi się nabierać wysokości ... ale momentami kosztowało mnie to tyle wysiłku, ze tylna noga mi puchła z wysiłku. Na pewno jeszcze cos jest nie tak ale z każdym pływaniem jest lepiej .... Dzisiejszy dzień oceniam na :D :D :D :D :D z plusem ;)


widzę w opisie ze masz 13m, jeśli wiaterek wiał koło 20kt+ (tyle wiało w miedzykach bynajmniej) to bardzo możliwe ze miałeś męczarnie właśnie dodatkowo przez za duży latawiec i dlatego męczyło ci nogę ;-)

Ja przykładowo puściłem się downwindem 800m wczoraj na 12m przy sporo ponad 20kt bo szukałem deski brata i nie dałem rady wrócić (na długim halsie zyskiwałem 10m) . Jak wskoczyłem w 9m to bez problemu...

powiem ci tak, nie ważne ile ważysz i tak skończysz na 9m :)

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 maja 2008, 11:01

No to ja też sie pochwale. Ostrzenie wychodzi nadzwyczaj dobrze. Powiem więcej musiałem kombinować jak tu spłynąć z wiatrem bo nabierałem za dużo wysokości :D względe miejsca startu.

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post26 maja 2008, 16:28

__kater__ pisze:powiem ci tak, nie ważne ile ważysz i tak skończysz na 9m :)


Hehe tak słyszałem ... na razie nie mam środków ale jak tylko przyjdą to będzie i 9m ;-)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 maja 2008, 21:52

Podczas ostatniego plywania przypomnialem sobie o tym watku i skupilem sie na praktycznym ostrzeniu. Wszystko co napisalem - podtrzymuje i jedynie dodam, ze automatycznie przekrecam przednia stope o jakies 15-20% (palce do przodu deski, pieta do tylu).
Takie ulozenie stopy powoduje naturalny skret tulowia i barkow w strone jazdy z jednoczesnym wiekszym podgieciem tylnej nogi (w efekcie tylna noga mniej obciaza deske). Dlatego majac taka pozycje nie ma mowy o zmeczeniu np po 15min.

Awatar użytkownika
p4w3l
Posty: 69
Rejestracja: 27 lip 2006, 14:29
Deska: Naish Custom Global 2011
Lokalizacja: Poznań
 
Post28 maja 2008, 14:40

sie też kiedyś naucze ... :evil:

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2008, 19:29

BraCuru pisze:Podczas ostatniego plywania przypomnialem sobie o tym watku i skupilem sie na praktycznym ostrzeniu. Wszystko co napisalem - podtrzymuje i jedynie dodam, ze automatycznie przekrecam przednia stope o jakies 15-20% (palce do przodu deski, pieta do tylu).
Takie ulozenie stopy powoduje naturalny skret tulowia i barkow w strone jazdy z jednoczesnym wiekszym podgieciem tylnej nogi (w efekcie tylna noga mniej obciaza deske). Dlatego majac taka pozycje nie ma mowy o zmeczeniu np po 15min.


Hmm przecież tu wszyscy piszą o "zapieraniu się kopytami" jak ma się więc to do podginania tylnej nogi. Poza tym jeżeli obciążasz przednią nogę to przecież możesz podtopić dziób deski, jakoś tego nie rozumiem. Zauważyłem też, że przy mocnym szkwale nie jestem w stanie na mojej 13 powstrzymać latawca oporując krawędzią ... ni cholery nie mogę go zatrzymać - pędzę jak oszalały i tylko latawiec do zenitu pomaga się zatrzymać i oczywiście wytracić nieźle wysokość

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post28 maja 2008, 21:12

pływanie pływanie i jeszcze raz pływanie oraz podpatrywanie dłużej pływających spowodują, że Twoja pozycja i styl zaczną same się optymalizować aż wreszcie będą idealne.

Mój "uczeń" przykładowo miał tendencje podnoszenia do góry przodu deski, przez co cała pozycja była "skrzywdzona". Przypominałem mu o tym, on sam twierdził, że wie o co chodzi ale narazie tylko w ten sposób daje rade nad wszystkim panować. Wypływane godziny zrobiły swoje. W ten weekend majowy nie miał już problemu a dodatkowo nauczył się efektywnie ostrzyć na switchu (tylko jedna strona) i zrobił pierwszy skok :)

Moja sugestia jest taka, byś na miejscu zawsze poprosił kogoś kuamtego by spojrzał na to co robisz i udzielił rady. Może wyda mu się to śmieszne bo dla niego oczywiste ale może Ci dużo pomóc.

powodzenia w dalszym pływaniu
ja mam przerwe - rozwalona noga :cry: :cry: :cry: :cry:

PS mi bardzo pomogło jak się nagrałem i potem to obejrzałem. NAprawde wiele błędów można w ten sposób wyeliminować ...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2008, 21:58

bitter pisze:Hmm przecież tu wszyscy piszą o "zapieraniu się kopytami" jak ma się więc to do podginania tylnej nogi. Poza tym jeżeli obciążasz przednią nogę to przecież możesz podtopić dziób deski, jakoś tego nie rozumiem.


Jesli odchylisz cialo do tylu to wowczas przednia noga mimo ze jest obciazona nie przytapia deski. Przednia noga wysuwa deske na wiatr.
Slowo "obciazenie" wprowadza troche w blad. To nie jest chamskie cisnienie na pad lecz subtelne kierowanie przednia noga. A tylnia ma byc jeszcze bardziej subtelna :wink: Swoja droga zapomnialem dodac, ze najlepszym patentem dla sredniozaawansowanych i wyzej jest wysuniecie tylnej nogi i postawienie jej po srodku deski. Wazne to jest szczegolnie przy slabym wietrze. Nie wiem jak wiele ludzi to robi ale mi to bardzo pomaga. Dzis np na morzu przy 15kt, 9m i Big Foot Su2 nie mialem problemu z robieniem metrow wysokosci. Tak dla celow testowych jak wialo juz 20kt na tym samym sprzecie jadac 500m na halsie robilem lekko 200m wysokosci po powrocie na plaze.


Zauważyłem też, że przy mocnym szkwale nie jestem w stanie na mojej 13 powstrzymać latawca oporując krawędzią ... ni cholery nie mogę go zatrzymać - pędzę jak oszalały i tylko latawiec do zenitu pomaga się zatrzymać i oczywiście wytracić nieźle wysokość


O tym juz wiele bylo. Znowu Cie zmartwie - kajt w zenit to blad, bo nie masz wowczas zadnej kotroli krawedzi. Niech zgadne: stawiasz kajta do zenitu, wyhamowujesz powoli, tracisz hektary wysokosci, siadasz tylkiem do wody i czekasz az szkwal przeleci.
Musisz dazyc do tego aby kajta trzymac max nisko nad woda na krawedzi okna wiatrowego. Wowczas mozesz pozwolic sobie na "chamskie" wyciskanie tylnego pada (krawedzi). Im silniejszy szkwal tym mociej cisniesz tylna noga. Oczywiscie poczatkujacym warto zdepowerowac kajta przed uderzeniem szkwalu.

Tak jak Kater napisal - pytaj chlopakow nad woda. Te rady traktuj jako kurs korespondencyjny. Jak wiesz on-line plywac sie nie nauczysz, wiec woda, woda, woda....godzinki, godzinki, godzinki....

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2008, 22:03

BraCuru pisze: Niech zgadne: stawiasz kajta do zenitu, wyhamowujesz powoli, tracisz hektary wysokosci, siadasz tylkiem do wody i czekasz az szkwal przeleci.


No tak właśnie robię jak mnie rozpędza tak że boję się że zaraz zgubię dechę albo zbliżają się szuwary ;D. Jeszcze ani razu nie udało mi się tak wcisnąć dechy aby wyhamować. Przeszkadza mi to że chcę odpuścić bar i się odchylić co jest jednocześnie nie możliwe bo musiałbym mieć ręce jak małpa ;D.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2008, 22:24

Wszystka da sie zrobic i nie trzeba miec malpich rak. Wystarczy mocno odchylic sie do tylu (tylek prawie w wodzie a barki nizej im silniejszy szkwal). W takiej pozycji mozna odpuscic bar. Mozesz jednoczesnie puscic przednia lape i juz.

Aby byc precyzyjnym: odchylanie w tyl o ktorym pisalem w poprzednim poscie to odchylenie bardziej na tyl deski a nie na plecy - a to jest ogromna roznica. Tak jak na zdjeciach umieszczonych w tym watku

PaKi
Posty: 65
Rejestracja: 24 paź 2006, 15:25
Lokalizacja: Pruszków
 
Post29 maja 2008, 15:53

Tak apropo rozpędzania się to na poniższym filmie od 15sec jest taki motyw, że nie mogłem się zatrzymać (uprzedzę - skończyło się dobrze choć kajt zatrzymał się w szuwarach).
Ni jak nie mogłem przyjąć poprawnej pozycji.

A na końcu filmu - jak samemu wylądować bow'a (dopowiem, że starty samodzielnie też mam opanowane).

http://www.youtube.com/v/xQMHH4yM3V0

Awatar użytkownika
terranborn
Posty: 660
Rejestracja: 12 cze 2007, 17:31
Lokalizacja: Szczecin
 
Post29 maja 2008, 16:07

Źeby się zatrzymać powiem tak "edge hard" :D
Ja akurat ostatnio także zaczynałem ostrzyć wieć dobrze ten problem pamiętam... Nagle się rozpędzasz i nie wiesz jak się zatrzymać, bo latawiec nadal ciągnie... Odpuszczanie baru "nie działa" ;)
Po prostu ostro wbijasz tylna nogę w wodę żeby mocno zakrawędziować, ale płynnie! bo inaczej zgubisz krawędż i zaczniesz z decha w poprzek się odbijać od wody... Cała kontrola spoczywa na nogach :)

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2008, 16:09

moze tez latawiec do zenitu a nie w doł?


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości