Kierunek u nas nad zatoką najlepiej widać po wiatrakach patrzę przed okno i już wiem
Ale nie wszędzie wiatraki dostarczają prąd do gospodarstw domowych

Według mnie najlepiej patrzyć na drzewa i trawkę. Moja żona mówi "jak się trawa rusza to Maciej jest na kajtach".
A poważnie jak jest się w nowym nieznanym miejscu to chyba najlepiej zmierzyć wiatromierzem żeby nie było jaj no i nie brać przykładu tak do końca z tego, na czym pływają inni. Przykład z ostatniego poniedziałku my na 12 i 13 a Pan na 10 i co Pan łup latawką w słup
Na szczęście nic nikomu się nie stało tylko szkoda sprzętu
A poza pływamy głównie na zatoce a mieszkamy to od urodzenia czyli…
nie potrzeba nam żadnych wiatraków i wiatromierzy ale to już nie na temat pozdrówka
