Dlaczego nie warto używać leash'a

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Red
Posty: 628
Rejestracja: 23 lip 2005, 19:38
Lokalizacja: Giżycko
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 cze 2008, 09:46

bitter pisze:To zdjęcie daje do myślenia :)


Oczywiście że daje do myślenia ale nie do stosowania lesha , a raczej co do jego mocowania. Mój lesh przymocowany jest do śruby mocującej fin i to tej zewnętrznej więc nie ma mowy żeby deska przykleiła się do wody i wystrzeliła wyżej niż latawiec mnie.

Cz3rni4K
Posty: 64
Rejestracja: 07 cze 2008, 01:27
Lokalizacja: Mielno
 
Post17 cze 2008, 01:04

Ja leash'a uzywam tylko jak jest zimna woda i nie chce mi się w niej po nią halsować i jak fale są wiekrze bo pośród nich ciężko czasem zauważyć deske

Primax
Posty: 109
Rejestracja: 04 lip 2007, 12:50
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post17 cze 2008, 10:08

A co sądzicie o takiej smyczy dla psów która rozwija się dość łatwo i dopiero po naciśnięciu guziczka zwija linkę. Smycz ma około 5m. długości.
Coś takiego na przykłąd:
http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_obroza_dla_psa/automatyczna_flexi/dla_malych_psow/31565.
Rączkę można by zamocować na desce a końcówkę na trapezie.

Awatar użytkownika
bigfoot gt
Posty: 1115
Rejestracja: 16 maja 2006, 21:46
Latawiec: czerwony
Lokalizacja: Poznań/Września/Gniezno
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post17 cze 2008, 10:18

Primax pisze:A co sądzicie o takiej smyczy dla psów która rozwija się dość łatwo i dopiero po naciśnięciu guziczka zwija linkę. Smycz ma około 5m. długości.
Coś takiego na przykłąd:
http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_obroza_dla_psa/automatyczna_flexi/dla_malych_psow/31565.
Rączkę można by zamocować na desce a końcówkę na trapezie.


ponoć te wynalazki nie wytrzymują połączenia piasek/ woda zbyt długo - kiedys było chyba juz na forum o tym

Awatar użytkownika
infidelity
Posty: 289
Rejestracja: 30 maja 2007, 11:33
Deska: Nobile 555
Latawiec: Best Waroo
Lokalizacja: Szczecin
 
Post17 cze 2008, 10:34

Nie wytrzymują na pewno, bo swojego psa na czymś takim prowadzam. Trochę piasku z plaży i się to od razu zapycha. :roll:

Awatar użytkownika
DISKORELAKS
Posty: 887
Rejestracja: 11 maja 2007, 12:44
Deska: DUOTONE PROWAM 5'10
Latawiec: Switch Element 6
Lokalizacja: GDAŃSK
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 cze 2008, 10:57

Temat był chyba wałkowany już na forum ale patent iscie rosyjski mi sie bardzo podoba. Bierzymy dzieciecego pływaczka takiego na dziecięce ramię, przekładamy rączkę deski do środka i przykręcamy do deski. Potem pompujemy i pływamy. Do tego jaskrawy kolor pozwala nam odnaleźć deske w czeluści naszego morza. Przy czarnych dechach które sa słabo widoczne ten patent moze być jakąś alternatywą dla leasha :idea:

Primax
Posty: 109
Rejestracja: 04 lip 2007, 12:50
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post17 cze 2008, 11:39

Patent z pływaczkiem widziałem i nawet Yanosik testował ale wtedy było to dla niego niewygodne.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 cze 2008, 11:40

Lisz do twintipa to prosba conajmniej o samookaleczenie sie. Jest niebezpieczny bez wzgledu czy sie zwija czy nie, albo w jakich warunkach sie go uzywa: morze, jezioro, gdziekolwiek. Nawet jak wieje 12kt na plaskim jeziorku a rajder jezdzi lewo-prawo. Wystarczy, ze kajt wpadnie w niekontrolowane kajtloopy (peknie uprzaz lub linka) i robi sie goraco. Lepiej zgubic deske (zdarzylo mi sie setki razy w tym dwie na amen) niz grac w rosyjska ruletke. A zwijane lisze to wersja ruletki z opoznionym zaplonem. Mialem szyty leb po rozcieciu statecznikiem. Cudem nie polamalem sie na falochronie po niekontrolowanym dragowniu ale cud sie nie powtorzyl jak ladowala deska na mojej glowie: pekl statecznik, ktory z lekka mnie oskalpowal.
Nauka skakania z podpieta deska zwykle konczy sie mocnym obiciem a moze skonczyc sie polamaniem konczyn, wstrzasem mozgu i koncowym utonieciem.
PS.
Lisz mocuje jedynie do bezstrapowej deski na wave (i to nie zawsze).

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 cze 2008, 11:42

Primax pisze:Smycz ma około 5m. długości.


Generalnie - im dluzszy lisz tym sieje grozniejsze spustoszenie (5m moze zabic nie tylko wlasciciela)

cyberdog1899
Posty: 487
Rejestracja: 16 cze 2007, 19:26
 
Post07 lip 2008, 17:30

Jakby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości co do używania tego gówna to polecam przeczytać http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2349521&st=0&sk=t&sd=a

Tak w skrócie (całość w j. angielskim) - po nieudanym skoku, leash do deski zaplątał się kite'rowi o bar. Latawiec zaczął kręcić loopy - zupełnie poza kontrolą. Wypięcie latawca nic nie dało (!!!), gdyż bar dalej trzymał sie na leashu zamocowanym do trapezu. Człowiek ciągnięty przez ok 2km, utonął.
Używał leasha uznawanego za ten 'bezpieczny' (oceanus reel leash).

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lip 2008, 17:49

Dokladnie tak - lisze do twintipow doprowadzaja do smiertelnych wypadkow. Wyrzuccie te gowno. Osobiscie zabronilbym produkcji tego smiecia. A najsmiesniejsze jest to ze wiekszosc uzytkownikow tych patentow uwaza, ze te rolowane sa the best? The best to kill, chyba!!!!

Nie pojmuje, ze szkolki pozwalaja na uzywanie tych patentow.

Ludzie: lepiej zgubic 10 desek niz ryzykowac zyciem. Jak juz pisalem, zgubilem dwie deski i wcale tego nie zaluje.

Awatar użytkownika
Raku
Posty: 108
Rejestracja: 26 sie 2006, 08:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2008, 18:49

Polecam takie rozwiązanie http://www.oceanrodeo.com/kiting/gojoe.php
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
primo04
Posty: 880
Rejestracja: 25 lis 2006, 00:05
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2008, 20:30

To ja w takim razie polecam pływaczki!
Tak takie zwykłe pływaczki dla dzieci za jakieś 7 ziko :lol:
Dwa przykręcone do rączki lub w jej miejsce dają gwarantowany efekt.
Deska nie obraca się do góry dnem i świetnie ją widać.
Ale to tylko tak z własnych doświadczeń dodaje :-)

Zdecydowane NIE leszczom!
ALOHA 8)


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości