z tymi leash'ami do desek to w ogóle ciekawy temat ....
2 tygodnie temu w Safadze ku mojemu zaskoczeniu i początkowemu nawet przerażeniu , przekonałem sie że większość osób na spocie ( cała średniozaawans. grupa riderów z Belgii, Holandii, kilku Włochów no i oczywiście - tu bez niespodzianki - Niemcy ) używa wyżej wymienionych. zresztą ich deski ( powszechnie znane i lubiane marki ) mają takie zmyślne mocowania do leashów. zbyt wiele tego w PL nie widzialem
moje nieśmiałe pytania czy np. nie obawiają sie "niekontrolowanego szybkiego powrotu deski " , budziły spore zdziwienie
odpowiedź zaprzyjaźnionych Belgów : "no przecież mam kask i kamizelkę " ( kuloodporną)
trochę mnie muszę przyznać skołowali

i prawie dałem sie przekonać.
a tak poza tematem , to uważam że jak ktoś ma dostać dechą w łeb to z leash'em czy bez i tak dostanie

piszący te słowa mimo unikania ww. leash'a , na akwenie ( co prawda mocno zafalowanym ) tylko na moment stracił ją z oczu i ......
na szczęście odległość miedzy mną a deską była niewielka
