Który spot na Śląsku??

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
dzony
Posty: 492
Rejestracja: 24 wrz 2008, 14:41
Deska: SU-2
Latawiec: Switchblade 12m2
Lokalizacja: Żory
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 kwie 2009, 17:50

Zastanawiam się który spot na Śląsku jest najlepszy do szlifowania umiejętności????
Jestem po IKO1+2 zrobionym na zatoce we wrześniu i od tego czasu nie pływałem (kopletowanie sprzętu :) ). Pytam który zbiornik jest na tyle łatwy (posiada dobre miejscowki do startu, choć trochę płytkiej wody itp.) aby sie troszkę podszkolić?? Bo jednak tyle co na kursie to troche mało, poza tym halsowanie idzie mi jeszcze średnio. :D

Awatar użytkownika
Sniady
Posty: 779
Rejestracja: 23 mar 2007, 11:52
Deska: Laluz 135, FreestylFish NKB
Latawiec: Torch 8, RPM 12, Dyno 16
Lokalizacja: Chorzów0Warszawa
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 kwie 2009, 19:56

Turawa, ale wcale nie jest łatwo...
Jak by tak było to by była szkółka ...
Jest kilka tematów na Co, gdzie, kiedy .
Pszczyna(łączka), Turawa, Dziećki(ale nie wiem czy jeszcze czynne), Pławniowice(Ale nigdy nie byłem, musisz się popytać osób tam pływających)
Mi się dobrze pływa na Pszczynce i turawie.... Ale turawa jest okresowym zbiornikiem(zbiornik gromadzi wodę po zimie) a na pszczynie dość mocno kopie...

Ale tak w ogóle jeśli masz IKO lvl 2 to bym się nie cisnął bez dobrego skilla ostrzenia.;/
Powodzenia.

mario36
Posty: 10
Rejestracja: 24 lis 2008, 01:24
 
Post04 maja 2009, 11:57

Dzony a gdzie robiłeś ten kurs ? Jeśli gdzieś na ślasku to dałbyś mi namiar. Nad morze nie mam czasu wyskoczyć a też chciałem się jakośc podszkolić. Chyba że znasz kogoś kto by udzielił lekcji.
Latałem zimą na snowkite ale na wodzie jeszcze nie próbowałem a słyszałem że na śródladziu to nie taka prosta sprawa. Może na Pogorii IV ktoś by poszkolił bo wiem że tam pływają .

Awatar użytkownika
dzony
Posty: 492
Rejestracja: 24 wrz 2008, 14:41
Deska: SU-2
Latawiec: Switchblade 12m2
Lokalizacja: Żory
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 maja 2009, 12:33

mario36 chyba nieuważnie czytasz :P hehe
Napisałem ze zrobiłem kurs na zatoce, zatoce Puckiej jeśli mam byc dokładny. Na śląsku nie bardzo jest możliwość zrobienia takiego kursu z wielu powodów wymienionych w innych postach (wiart, warunki, szkółki). Wiem że na ośrodku na zalewie Łąka (Pszczynka) jest możliwość wypożyczenia sprzętu wraz z instruktorem (samego nie wypożyczają :(:( ). więc teoretycznie można sie tam czegoś nauczyć.
Co do nauki to raczej sam jestem początkujący, ale na każdym zbiorniku na Śląsku jest jakaś ekipa (jak wieje) która udzieli Ci kilku dobrych rad:D

Awatar użytkownika
rapanui
Posty: 473
Rejestracja: 30 lis 2005, 09:18
Lokalizacja: Bergen, Norwegia
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post04 maja 2009, 12:55

dzony pisze:Co do nauki to raczej sam jestem początkujący, ale na każdym zbiorniku na Śląsku jest jakaś ekipa (jak wieje) która udzieli Ci kilku dobrych rad:D


a najlepsza rada jaka bedziesz mogl uslyszec to tydzien uropu nad zatoka pod konkretna prognoze, albo na slepo bez prognozy dwa tygodnie :wink:

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2009, 09:06

rapanui pisze:...a najlepsza rada jaka bedziesz mogl uslyszec to tydzien uropu nad zatoka pod konkretna prognoze, albo na slepo bez prognozy dwa tygodnie :wink:

..hehe.. krotko i na temat :lol:

Awatar użytkownika
dzony
Posty: 492
Rejestracja: 24 wrz 2008, 14:41
Deska: SU-2
Latawiec: Switchblade 12m2
Lokalizacja: Żory
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2009, 21:43

i tu sie zgadzam w 100%

suburban kite
Posty: 223
Rejestracja: 07 cze 2011, 12:53
Deska: Czarna jak węgiel
Latawiec: Rhino 2005
Lokalizacja: Polaris
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 maja 2014, 17:11

Jako że www.funkite.pl jest szkołą z Katowic czyli jak najbardziej pochodzącą ze Śląską możemy szkolenie wstępne ( część na brzegu ) przeprowadzić na Śląsku i dokończyć je w sezonie letnim nad zatoką.

Natomiast mimo chętnych często o to pytających nigdy w naszej wieloletniej histori ze wzgledów bezpieczeństwa nie szkoliliśmy na pobliskich akwenach.
Mam nadzieje że daje to pewnein obraz naszej subiektywnej oceny tych spotów...
Innymi słowy:

- Dla zaawansowanych rodzaj zabawy - walka o zycie.
- Dla początkujacych walka o zycie nawet nie zabawa.

Pozdro

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 maja 2014, 19:45

Bez przesady...
Myślę, że szkolenie np. na Turawie (przy W, NW) w niczym nie odbiega warunkami od szkolenia na Zatoce. Powiedziałbym nawet, że bezpieczniejsze bo kursantów znacznie mniej :wink:

Młody Stona
Posty: 77
Rejestracja: 23 lip 2009, 15:32
Deska: Nobile
Latawiec: Zeeko Notus
Lokalizacja: Opole
 
Post20 maja 2014, 10:45

Potwierdzam, zwlaszcza, ze przy takim stanie wody, spokojnie 150 m od brzegu mozna zlapac grunt. Pisze od strony praktyka, ktory nauczyl sie samodzielnie wlasnie w Turawie. Przy zalozeniu ze znajdzie sie osoba, ktora ogarnia temat od strony teoretycznej i praktycznej potrafi to przelozyc na metodyke nauczania, dba o elementarne zasady bezpieczenstwa to w Turawie mozna spokojnie wyszkolic.

Pzd
Ts

Wysłane z mojego SM-T211 przy użyciu Tapatalka

suburban kite
Posty: 223
Rejestracja: 07 cze 2011, 12:53
Deska: Czarna jak węgiel
Latawiec: Rhino 2005
Lokalizacja: Polaris
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 maja 2014, 13:27

Ja jestem zdania że dbanie o bezpieczeństwo to myślenie o tym co bedzie jak sie nie uda czyli:

- Zawiedzie sprzęt
- Kursant będzie wyjątkowo niepojętny
- Przyjdzie nagła zmiana kierunku wiatru z jego wzmocnieniem
- Przepadnie nam latawiec w niekorzystnym bardzo momencie

Jeżeli wszystko będzie ok to pewnie się "uda" ale co jak się nie uda?

Sam fakt że jest to zwiększanie ryzyka mnie osobiście odpycha.

Wypadek i na zatoce może się zdarzyć ( boże proszę by w naszej szkole nie miało to nigdy miejsca )
Prawdą jest też że na wodzie i na brzegach kempingów przez ostanie lata bardzo się zagęściło ( naszczęście u nas nie bardzo )
Więc nawet jak wszystkie zasady bezpieczeństwa zostaną zachowane to ryzyko jest bo jest to sport extremalny dlatego należy robić wszystko co w mocy by ograniczać zagrożenia z nim związane.

Nie znam dobrze Turawy ale znam wiele akwenów pobliskich z uwagi na to pływam tam na windsurfingu.

Większość akwenów w Polsce w mojej subiektywnej opinii się po prostu nie nadaje i pieniądze wydane na próby tam czegoś w przełożeniu na satysfakcje okazują się niewymierne.

Nie jest przypadkiem że największe skupisko windsurfingu i kitesurfingu jest właśnie nad zatoką i nie jeździł bym prowadzić bazy na półwysep gdybym mógł mieć te warunki pod domem...

Dodam jeszcze że na Ślasku wiatry są bardzo szkwaliste.



P.S.
Hopy, wim co godom!
Szysko przez te hałdy, nima się kaj tyn luft napedzić ja?

;)

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 maja 2014, 13:44

szed pisze: Powiedziałbym nawet, że bezpieczniejsze bo kursantów znacznie mniej :wink:


..potraktujmy to jako kiepski żart :thumb:
..tym tropem w warszawskich Łazienkach jest jeszcze bezpieczniej :thumb:

peace

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 maja 2014, 15:42

'Tyż wiem co godom hopie'

I w przeciwieństwie do kolegów powyżej, znam akurat Turawę bardzo dobrze. Nie szkolę nikogo i nigdy nie szkoliłem (nawet swojej dziewczyny i innych bliskich znajomych) bo wyznaję zasadę, że od szkolenia są inni (ci którzy się na tym znają) i nie mam nawet zamiaru propagować tego na naszych śródlądowych spotach.
Twierdzę jedynie, że ze wszystkich spotów jakie znam w południowej PL (a trochę ich zwiedziłem) akurat Turawa najbardziej się nadaje na pierwsze kroki i jeśli ktoś nie ma innej możliwości, a ciśnienie wielkie, to tam może spróbować swoich sił pod okiem jakiegoś instruktora.

Jak widać nie ma tu żadnych hałd ani obiektów zasłaniających wiatr, zbiornik jest pokaźny, w połowie akwenu da się stanąć nawet na środku jeziora, przy W i NW wiatr jest zazwyczaj równy jak z suszarki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I żeby była jasność piszę tylko i wyłącznie o tym konkretnym zbiorniku. A w ogóle to jedźcie wszyscy na Zatokę. Tam jest pełna profeska, mega bezpiecznie, full miejsca i warunki jedne z lepszych w całej Europie. Mówię poważnie i we własnym interesie :hand:
Ostatnio zmieniony 27 paź 2016, 08:55 przez szed, łącznie zmieniany 2 razy.

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 maja 2014, 17:11

..nno, spot wygląda zacnie :thumb:

peace

Kamil82
Posty: 1
Rejestracja: 13 cze 2014, 11:03
 
Post13 cze 2014, 11:35

Cześć, zastanawiam sięnad kupnem latawca. Mieszkam na śląsku, mamy Pogorię oraz Dziećkowice, blisko zbiornik Goczałkowice. Wiadomo że można wyjechać nad morze żeby popływać, ale ze względu na km proszę o info czy dam radę popływać na Śląsku. Czy warto w takich warunkach kupować kite? Jak często podczas wakacji wykorzystam swój latawiec. Jakie jeszcze znacie zbiorniki na Śląsku, gdzie można popływać


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości

cron