enzorr pisze:Chcem sie nauczyc plywac/latac na kitesurfingu i mam dylemat,gdzie mam postawic pierwsze kroki.Czy sie zapisac do jakiejs szkolki nad polskim morzem czy skorzystac z wyjazdu na oboz zagraniczny np. redseazone lub prasonissi???Prosze o porady co,gdzie i jak

Jeśli chodzi o pierwsze kroki, to trudno znaleźć lepsze miejsce do nauki niż zatoka pucka. Płaska woda po pas to doskonały "plus dodatni". Nieco gorzej jest z wiatrem, ten jest bardziej szkwalisty niż np. w Grecji.
Prasonissi jest moim zdaniem, bardzo zatłoczone, trzeba bardzo mocno się dopasowywać do ruchu na wodzie, co chwila spada jakiś latawiec to z lewej to z prawej strony.
Kolejny plus polskich spotów to piasek na plaży i w wodzie, gdzie indziej masz kamienie lub co gorsza rafy (nie wiem jak w RSZ)