czy plywac sie da nie wiem (bo jeszcze nie plywam), ale moge opisac sama miejscowke
od zachodu: brzeg przy latarni wysoki, falochrony, dalej betonowy pirs (molo) i jeszcze kilka falochronow - moim zdaniem ten fragment odpada - do tego jest to najblizej "centrum" i na plazy jest bardzo duzo ludzi (moze byc problem z bezpiecznym wystartowaniem latawca)
dalej (od zejscia przy ul. Lesnej) nie ma juz falachronow i jest dosyc szeroka plaza (tzn byla w latach 2000-2004) - jednak bywaja tam tlumy kolonistow, ktorzy jak wiadomo bywaja nieobliczalni i jak im powiesz ze maja nie dotykac linek, to efekt na pewno bedzie odwrotny
dalej jest kanal - kilkanascie lat temu byl "czynny" i tworzyly sie duze zawirowania (sporo utoniec), potem juz zrobilo sie spokojnie, ale nie wiem jak jest teraz
dalej na wschod w kierunku Pogorzelicy i w samej Pogorzelicy nie ma falochronow
plaza strzezona nie jest ciagla, wieze sa w odleglosciach ok 300 metrow, czasem dalej. przy wiezach najwiecej plazowiczow - miedzy wiezami juz mniej
najmniej ludzi chyba bedzie na koncu Pogorzelicy (ostatnie zejscie przy ul. Morskiej i kieruj sie na wschod)
patrzac teraz od Niechorza na zachod (Śliwin, Trzesacz Rewal) jest gorzej - wysoki brzeg, waska plaza, duzo falochronow i sieci - kiepsko oznaczone!! (pare razy wkrecily nam sie w srube)
przez 5 lat kitesurfingowca nie spotkalam tam zadnego, ale to bylo kilka lat temu, kiedy ks byl troche mniej popularny. zdarzali sie ws, ale zazwyczaj ich proby konczyly sie tym, ze trzeba ich bylo sciagac na motorowce do brzegu - najczesciej przy wietrze z pd - chlopaki sprawdzali jak wieje przy brzegu i wydawalo im sie ze na ich umiejetnosci / rozmiar zagla jest ok, ale 150 m od brzegu zaczynala sie jazda (brzeg dziala jak parawan, no ale na tym forum to chyba nikomu tlumaczyc tego nie trzeba)
jak sie zdecydujesz, pogadaj z ratownikami - za moich czasow byly 3 motorowki i w dni z niskim stanem morza wozily ludzi na bananie - moze da sie z nimi ustalic ze jak splywniesz w dol np. z niechorza na koniec pogorzelicy to cie podrzuca ze sprzetem z powrotem.
oczywiscie w syt. zagrozenia zycia udziela pomocy czy z nimi pogadasz czy nie, ale zawsze lepiej uprzedzic co sie planuje i gdzie
mam nadzieje ze cos pomoglam
pozdr.
PS
jest jeszcze w niechorzu jezioro (Liwia Łuża - ale nie mam pojecia jaki brzeg, czy duzo drzew, jak wieje)