Nie no 13 w niedziele to juz nie hardcore to szaleństwo.
Ja z 11 wchodziłem to się ludzie zastanawiali co ja robie.
Ale jak wchodzilem koło 15.00 jak troche ustało, i na pełnym depowerze miałem idealnie. Ale pozniej znowu sie mega rozwiało to spierzałem z wody i lądowałem byle gdzie, bo tak kopało nie moglem na nogach ustać.
I fakt 7/9 w wiekszosci były w robocie, i Ziomek na czarnym C jeszcze śmigał, to chyba 11 jest czy 13?