Odnośnie tego artykułu to wszystkie jego 10 punktów można zawrzeć w jednym. "NA WODZIE TRZEBA MYŚLEĆ!!!" - a tu trzeba zetknąć się z rzeczywistością i powiedzieć sobie prawdę, nawet najlepszy instruktor, choćby nie wiem jak się starał, nie nauczy nikogo myśleć. To trochę jak z kierowcami, teraz kiedy praktycznie każdy ma prawko, i jeździ, wcale nie oznacza, że "umie myśleć na drodze", a bycie dobrym dobrym kierowcą nie jest równoznaczne z jeżdżeniem szybko bądź bardzo szybko...
Można wiele mówić o zagrożeniach i je uświadamiać, ale kiedy ktoś kończy kurs, to powinien od pierwszego samodzielnego wyjścia na wodę, myśleć o bezpieczeństwie swoim i innych. To można wpajać podczas szkolenia i zwracać na to szczególną uwagę, ale zawsze się znajdą tacy, do których to najzwyczajniej nie dotrze...