Adam S pisze: KL w górnym zakresie Edge 13, to proszenie się o kłopoty.
Kiedyś robiłem KL na V4 20m w górnym jego zakresie - skończyło się tylko na paru złamanych deskach.
Niestety Nobile ostatnimi laty robi mniej łamliwe deski i podczas agresywnego kiteloopa na dużym latawcu (12) zamiast załamać deskę, zepsułem kolano.
Kręgosłup też bardzo nie lubi twardych lądowań, gwarantowanych po kiteloopie na dużym rozmiarze.
Zapewniam z własnego doświadczenia, że nie warto. Jedno twarde lądowanie za dużo i co najmniej sezon w plecy.
Kiteloopy na małych rozmiarach są bez porównania fajniejsze. I, paradoksalnie, bezpieczniejsze.
Nie, to TY dotknąłeś meritum i być może Tobie uda się wytłumaczyć 13metrowymkajtloopowcom

że nie w tym rzecz...Bo ja się poddaję powoli...
Smokie - jak sam przyznajesz - nie na KAŻDEJ 12

Na RPM zgodzę się. Na moim Nemi zgodzę się. Na C4 nie znam, ale zgodzę się w ciemno że 11m to jeszcze będzie to.
Natomiast na 13m edgu, notabene najgorszym wśród łozonów jest to pedaliada....Rafał, bardzo ciekawe teorie wysuwasz
Marcin, nie pisałem Ci tego może jeszcze ale masz najbardziej upierdliwe i wybiórcze, wyciągające z kontekstu podejście do moich i nie tylko wypowiedzi na tym forum

No ale oK, widocznie tak już musi być

, Na pewno nie uczę ludzi robić trików wake z latawcem w zenicie - NIGDY
Począwszy od najprostszego triku jakim jest railey jest to bardzo niebezpieczne. Co do zdania nr 2. - nie musisz trzymać latawca na 30-40 stopniach ( jeśli jeszcze tego nie wiesz ). 45-50 wg mnie do nauki w zupełności wystarczy i w trakcie nauki wszystkich trików wake, zazwyczaj główną przeszkodą w wykonaniu jest własnie "uciekanie" kite do zenitu. Dlatego - nie za nisko, ale nie wyżej niż 50. Dlaczego? Trudniej przechwycić, łatwiej odjechać. Jak dla mnie proste, ale zaraz oczywiście ktoś dowiedzie że czarne jest białe
dobranoc ;P