Kołobrzeg - jakiś spot ?

Miejscówki Kitesurfingowe
czezz
Posty: 180
Rejestracja: 29 maja 2008, 17:01
Postawił piwka: 20 razy
Dostał piwko: 3 razy
 
Post14 wrz 2009, 23:18

Hej, w ten weekend będe w Kołobrzegu i zastanawiam się czy jest tam jakieś miejsce do Kite'owania ?
Ktoś tam był i coś wie ? :)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 wrz 2009, 12:01

Nie zastanawiaj sie tylko uzyj opcji SZUKAJ

Wystarczy wklepac Kolobrzeg i masz wszystko na patelni :!: :idea:

Ciekawe czy ma forach medycznych tez padaja pytania typu: "jak sie oddycha?" oraz odpowiedzi: wdech - wydech itp :?: :wink: :lol:

Awatar użytkownika
jarul7
Posty: 376
Rejestracja: 01 cze 2009, 15:00
Deska: su2
Latawiec: torch
Lokalizacja: Trzebiatów & sanatorium Resko:D Zeeland NL
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post15 wrz 2009, 12:31

Pozatym w innym temacie napisałeś,że będziesz w Mrzeżynie więc nawet nie musisz do Kołobrzegu wjeżdzać bo teraz cała plaża w Mrzezynie jest twoja.Spacerują tam teraz sami kuracjusze fon dojczland :D a nie są oni zbyt liczni. Musisz tylko przemieścić się 1km na wschód do Rogowa albo na zachód na tzw plaże wojskową-tam nie ma falochronów. Także się nie martw o miejscówke tylko o pogode :?

kocurmrz
Posty: 186
Rejestracja: 24 maja 2009, 11:59
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
 
Post11 lis 2009, 18:07

co do mrzeżyna to zależy jaki kierunek wiatru wieje,jeżeli wieje płn-zach.to proponuje śmiganie po wschodnie stronie falochronu,wtedy falochrony zatrzymują fale i można popływać na w miare spokojnej wodzie a przy wietrze pł-wsch na odwrót,a co do plaży zachodniej czyli takzwanej wojskowej która już od dawna nią nie jest to proponuje przejść jakiś kilometr i tam się kończą kołki i miejsca jest dowoli i plaża szeroka ,dla wygodnych proponuje przejechać most i jechać jakiś kilometr brukową drogą prowadzącą do osiedla,jak się wysiądzie to już będzie słuchać morze;)i tam się kończą kołki:)a co do okolicy i południowych wiatrów polecam jeziorko resko nasz stały wspaniały spocik;)nie ma lepszego w okolicy nie opisuje bo już marki go gdzieś zdefiniowali ;)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2009, 18:48

kocurmrz pisze:polecam jeziorko resko nasz stały wspaniały spocik;)nie ma lepszego w okolicy nie opisuje bo już marki go gdzieś zdefiniowali ;)


...a tak wygląda nasz opis: :wink:

Sanatorium” Resko to nasz legendarny spot – istny polski Trójkąt Bermudzki.
Historia tego miejsca związana jest z tajemnicą Bursztynowej Komnaty – bogactwem carów rosyjskich - która zaginęła w toni przybrzeżnego jeziora pod koniec drugiej wojny światowej.
Tutaj również Niemcy zbudowali główną bazę wodnopłatów kontrolujących zachodni Bałtyk. Niedostępność Reska i surowe otoczenie pozwoliło na zachowanie swych tajemnic przed większością ludzi.
Tylko garstka Nielicznych zdołała dotrzeć do swoistego ogrodu Eden i uczynić go mekką ekstremalnego kitesurfera.
Pytacie dlaczego? Odpowiedź jest prosta: rozłożenie sprzętu jest niemal niemożliwe, wiatr szarpie i nie pozwala wyjść na wodę.
Nawet będąc na brzegu ma się wrażenie jakbyś stał przed domem samej śmierci. Drut kolczasty, trzciny niedopuszczające promieni światła dziennego, a nad tobą stare drzewa gotowe runąć Ci na łeb.
Betonowe konstrukcje na wodzie i podwodne resztki tajemniczych instalacji wszystko to sprawia, że jest to miejsce dla wybranych. Przetrwanie jednej sesji bez strat na ciele i sprzęcie to jak odnalezienie Grala przez cnotliwego Galahada.
Zresztą każdy po pływaniu czuje się jak rycerz Okrągłego Stołu – już powstaja o nas pieśni i krążą legendy. Po wyjściu na wodę Resko nadal stara się ciebie pozbyć. Przechodziłem już wiele prób: odwagi, wytrzymałości, wiary, bólu. Wplątałem się w sieci z miesięcznym topielcem, musiąłem walczyć ze szczurami wodnymi i padalcami oraz uwalniałem parę razy zdechłe łabędzie i kaczki wplątane w linki.
Dlatego jezioro jest wymarzonym akwenem na obóz treningowy Al- Kaidy. Myślę, że terrorysta, który nie zadrży przed uwolnieniem zapalnika, dostanie zimnego rozwolnienia na myśl co może go tutaj spotkać.

Niespodzianki pojawiają się wszędzie i w każdym momencie. Najczarniejsze scenariusze powstawały tutaj w momentach, kiedy bezproblemowo udawało się przepłynąć strefę brzegową. Człowiek wówczas czuje się wniebowzięty, nie mogąc uwierzyć, że to było takie dziecinnie proste i może nadal się cieszyć nieuszkodzonym sprzętem i wszystkim kończynami. Ta błogość zwykle staje się zgubną pułapką. Powtarzam: miej oczy zawsze szeroko otwarte! Nie znasz dnia ani godziny! W ułamku sekundy nadchodzi trąba powietrzna wysysająca dno jeziora albo najzwyklej wiatr zdycha, podobnie jak stada kaczek niefortunnie przelatujących nad Reskiem podczas swojej ostatniej, jesiennej migracji. Każdy z nas zaliczył dziesiątki razy kultowe reskie triatlony: jedna minuta kitesurfingu, dwie godziny dryfowania w poplątanych linkach oraz trzy godziny karczowania przybrzeżnej trzciny szukając powrotu do życia. Mniej więcej po trzecim takim triatlonie pękasz ze śmiechu oglądając Szczęki, Zagubionych i inne takie tanie bajeczki.

Jednak jeśli przetrwasz sesję na wodzie, to ostateczną próbą twoich umiejętności będzie powrót do brzegu. Możesz zostać wciągnięty w trzy metrowe trzciny jak zagubiony samuraj w „Ostanim tronie” Kurosawy. Możesz również wylądować na betonowym murze z drutem kolczastym. Co ciekawe drut ten działa jak magnez na kajty – wszyscy zaliczyliśmy spotkanie trzeciego stopnia z tym kawałkiem rozciągniętego metalu. Poza tym płytka po kolana strefa brzegowa kryje również podwodne pułapki: szklane tulipanki z rozbitych butelek po piwie. Nie znam nikogo kto nie miał szytych stóp po paru latach regularnego pływania. Dotarcie na brzeg nazywamy „reską ruletką”.

Warto jeszcze wspomnieć jeszcze o rzeczach, na które natknąłem się w wodzie. Były to części samochodów (opony, chłodnice lub przednia kanapa warszawy), wrak samolotu, resztki podwodnej instalacji rozpuszczającej lód (dla niemieckich wodnopłatów), podwodne rury ściekowe, żaki, rozbite butelki, ludzki trup, resztki konstrukcji żelbetonowych, rozkładająca się lokalna fauna, sieci itp.

Przejrzystość wody była wiele lat temu doskonała. Niestety aktualnie nie widać zanurzonej w wodzie ręki. Nie wiesz czy masz 20cm czy 3m pod statecznikiem. Topografię dna poznajesz jedynie podczas gleb. Przy okazji wyostrzasz takie zmysły jak węch i smak. Regularne łykanie dźwirzyńskiego zuberka przyczyniło się, że poznałem chyba wszystkich gastrologów w Zachodniopomorskim. Do tej pory, żaden z nich nie znalazł lekarstwa na wieczne rozwolnienie. Sanatorium Resko jest świetnym spotem slalomowym dzięki unoszącym się na powierzchni wody kupom z okolicznych wypasów dla letnich wczasowiczów. Podczas treningu „gorzko” smakuje każdy błąd. Wszystkie te rzeczy sprawiają, że musisz wykazać się perfekcją, szczególnie podczas wyboru miejsca lądowania po mega kitekoopie, ups, przepraszam – kiteloopie.

Chciałbym jeszcze wspomnieć o Zatoce Miszczuff - miejscu, które jest złowieszcze a zarazem piękne. Złowieszcze, bo za każdym razem, gdy przegrywasz walkę z żywiołem, trafiasz do tej zatoczki opuszczony przez siły lub wiatr. Piękne, bo nigdy nie lądujesz tam sam. Po chwili spotykasz sobie podobnych naiwniaków.

Jest jeszcze jedno miejsce, o którym nie powinienem nawet pisać! Na zachodzie leży reski „secret spot” - miejsce z którego jeszcze nikt nie wrócił! Najmroczniejszy koszmar koszmarów do którego prowadzi kanał bez dna – Kraina Mułów.
Mimo to kocham to miejsce gdyż w obliczu Reska hawajskie jawsy czy kilery z Punta Preta, bałtycki czop, irlandzki prąd, egipska rafa, holenderskie falochrony razem wzięte są dla mnie rozgrzewką do gry w pici-polo.

danon
Posty: 79
Rejestracja: 17 sty 2008, 22:16
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2009, 18:53

Elegancki opis Reska... prawda
Dodał bym tylko ,że pływanie tam konserwuje piankę NA STAŁE!!( razem ze skórą )

Dla leniwych to można za tym mostem pojechać jakieś 2 km i przed jednostką jest droga w prawo i prawie pod samą plaże idzie ,a jak się boisz o autko to śmiało można zostawić furmankę na parkingu przy JW i iść nad wodę (kilka min.)


Czy z Mrzeżyna śmiga ktoś z rocznika 80 ???

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2009, 13:27

BraCuru pisze:
...a tak wygląda nasz opis: :wink: .



najlepszy? tekst jaki czytałem na kf :thumb:

pzdr

kocurmrz
Posty: 186
Rejestracja: 24 maja 2009, 11:59
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
 
Post24 lis 2009, 21:22

a śmiga kocur ;) i nie tylko a co?

kocurmrz
Posty: 186
Rejestracja: 24 maja 2009, 11:59
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
 
Post24 lis 2009, 21:29

a co do Reska to jak by było tam tak tragicznie to by tyle osób tam nie latało;)i 2 szkoły nie powstały;)co prawda trudno u nas o piękne błękitne wody w jeziorach ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma;)a jak szię szuka powodów do narzekań to zawsze się jakieś znajdzie ;)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 lis 2009, 22:16

kocurmrz pisze:a jak szię szuka powodów do narzekań to zawsze się jakieś znajdzie ;)


Jak ktos powie choc jedno złe słowo o Resku to ma ode mnie w palnik :!:
Sam sie zastanawiam czy nie założyć stowarzyszenia tych co pływali na Resku :wink:

Na pewno z czasem bylibysmy uprawnieni do przejścia na wcześniejsza emeryturę, co niektórzy dostaliby rentę, a każdy po 10 latach bojów na tym kultowym spocie - Virtuti Militari :wink:

tarifa4you
Posty: 111
Rejestracja: 03 lis 2007, 07:59
Lokalizacja: Tarifa / Hiszpania
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post25 lis 2009, 21:08

A nie było by bardziej trafne – BraNarzekacz albo CzepialskiCuru?


Wróć do „Spoty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron