Raz - od razu po starcie, drugi raz przy lekkim wjechaniu pod latawiec. W barach '08 i '09 nigdy to się nie stało, mimo, że donkey złamany jest od 3go pływania. W 2010 ma się nie łamać i jest giętki. Jak się okazuje aż za bardzo. Teraz już wprowadziłem modyfikację i wygląda dobrze. Poza tym bar trochę usprawniony względem poprzednich, o 'krętlik' i możliwość jednoczesnego podpięcia 'suicide' i 5tej. Linki takie same, czyli bardzo dobre - co nie znaczy, że czasem nie trzeba wymienić. Wtedy się okazuje, że ktoś w North ma poczucie humoru jeśli chodzi o ustalanie cen za kawałek linki; to akurat dziwne bo Niemców ciężko o to posądzać, ale to inny temat...