Witam,
a jak od drugiej strony podpytam...
Mam deskę do snowkite (dł 157cm;szer.tip 29,7cm ; szer.talia 28cm) z odpowiednimi wiązaniami (ust. na kaczora), ale zanim wyruszę z latawcem na łąki chciałem trochę ogłady z `parapetem` nabrać, bo to moje pierwsze podejście - zwykle wybierałem narty...
Typową rzeczą jest, że w czasie nauki na stoku z moim nowym sprzętem zaliczam sporo gleb, jednakże zastanawiam się, czy nie uczyć się na początku na zwykłej, po ludzku taliowanej desce, a potem dopiero przesiadać się na szeroką. Teraz jakiekolwiek skręty przychodzą z wielkim oporem, zwykłym balansem ciała niewiele udaje się zdziałać, więc ciągle muszę zarzucać, że tak nazwę, tylną nogą, żeby być bardziej sterownym... mimo wszystko mam wrażenie, porównując z innym riderami, że ja ciągle tnę jakby w drift`cie .. hehh! Proszę o radę, może potrzebna jest odpowiednia technika, a może po prostu ten sprzęt nie nadaje się do prostackiej jazdy z górki

...