Probowalem obu sposobow i latwiej jest mi najpierw na spokojnie usiasc, wpiac sie i pozniej startowac, niz na odwrot.Mysle, ze to kwestia przyzwyczajenia.
dzisiaj popróbowałem różnych sposobów, wpięcie deski i start na siedząco najszybsze i najwygodniejsze dla mnie .minus majtające się linki po krawędzi -deski trza uważać.
wcześniejszy sposób start potem zapinanie wiązan - zdecydowanie wolniejszy