Wracam na momencik do tematu głównego- wielkie dzieki dla Szwedaka i Blekoty za WYŚMIENITE fotki z niedzieli!!!
A my czyt "miejscowe chłopaki" dzisiaj znów wybralismy się powalczyc na Rewce ale niestety tym razem żywioł zwyciężył!!! tak mocno wialo ze kite'ow nie moglismy na plaży zatrzymac, po wystartowaniu jednego z nich bylo jeszce gożej-przymusowy spacerek wzdłuż łachy i powrót z koniczną asekuracja!!! niestey nie dla nas (początkujących) była dzisiejsza pogoda ale nie poddajemy sie i wciąż oczekujemy warunków do nauk oby wkrótce nastały...
pozdro for All i do zobaczenia za tydzień (miejmy nadzieje)
PS: dzikei Jaca za sprint bo byloby jeszce gorzej... szybkiego powrotu do zdrowia Saushongsouszang;)