ISTOTNE dla wszystkich polskich zawodnikow

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post01 lut 2010, 16:06

Smouki napisał kilka dni wcześniej:

Rozmawiałem wczoraj z Romkiem z SKŻu w sprawie organizacji, federacji, stowarzyszenia, zwiazku .... jak zwał tak zwał.
On ma wieloletnie doświadczenie w przygotowywaniu zawodników do olimpiady i rożnych imprez szerokiej maści, rangi miszczostw i innych..
Obiecał zabrać głos jak uda mu sie zarejestrować na forum... Wrócił niedawno ze spotkania ISAF, na którym wprost mówiono o otwartej drodze kitesurfingu do olimpiady i jest tylko kwestią czasu kiedy to się stanie. Oficjalnie rozmawiano o tym, że to nastąpi...
Jego sugestie są takie żeby nie bawić się w żadne stowarzyszenia tylko od razu podpiąć sie pod PZŻ ponieważ żadne stowarzyszenie nie będzie odpowiednim partnerem dla Ministerstwa Sportu czy Polskiego Komitetu Olimipijskiego. Jeśli w przyszłości ciało to miało by starać sie o dofinansowania czy inne historie to jest to najprawdopodobniej jedyna droga. Romek wspomniał także ze organizacja podlega pod PZŻ miała by swój zarząd statut etc i była by dosyć niezależną komórką...
Mam nadzieje, że niedługo o tym napisze...
Generalnie wracamy do punktu z przed 2 lat, gdzie były spotkania i 1 próby sformalizowania tego sportu... wtedy nic z tego nie wyszło...
może teraz się uda Very Happy zresztą musi bo nie ma wyjścia Very Happy
Ja myślę tak.
Krajowa prasa donosi i to często o polskich zawodnikach będących na bakier z Polskimi Związkami Sportowymi. To siedzący z biurkami urzędnicy uważają się za twórców sukcesów na bieżni, macie , skoczni czy parkiecie. Oni chcą i decydują co czy rzemieślnicy tzn sportowcy mogą startować w zawodach lub chodzić w sponsorowanych koszulkach.
Chodzi o kasę i posady, delegacje itp. Tak naprawdę nikomu nie zależy na zawodniku tylko na profitach które idą jego śladem.
Szansa na niezależność w PZŻ jest żadna. Będziemy płacić tylko składki i oddawać tantiemy z nagród.
Jak do tej pory rozwój polskiego kita to praca zawodników i pieniądze rodziców.
Stowarzyszenie musi powstać i oby była to forma prosta , której celem jest umożliwienie startu polskim zawodnikom w zawodach zagranicznych.I to koniec . W perspektywie nie widzę szans na spontaniczne zaangażowanie się grupy w celu ciągnięcia tej trudnej roboty. Muszą iść za tym normalne pieniądze ,wynagrodzenie czyli pensje dla pracowników itp.
Szkółki niech się zrzeszają jak chcą. Instruktorzy też.
Ciekaw jestem ilu jest potencjalnych sędziów z papierami chętnych do zrzeszania .
Myśląc szerzej o rozwoju nie wiem czy nie trzeba podjąć poważnej dyskusji o szkoleniu. Czy skoro wmawiamy sobie , że przyświecają nam altruistyczne cele nie powinniśmy pomyśleć jak pomóc Asi, Karolinie, Viktorowi czy Błżejowi w osiągnięciu lepszych wyników w najbliższym roku. Bo tak naprawdę to oni kształtują nasz kitowy świat , a nie PZŻ czy zakładane Stoważyszenie.
Szkolenie . Na etapie mistrzowskim nie istnieje.
Młodzież w wieku 14 do 18 lat praktycznie nie ma gdzie się zgłosić chcąc poznać techniki zaawansowanego pływania. Pro Campy organizowane przypadkowo przez Łukasza czy Merfiego nie znajdują uznania wśród rodziców, bo to oni ponoszą przecież koszty wyjazdów.
Co zrobić aby 15 letni dzieciak podłączył się do pływającego w kraju lub za granicą polskiego zawodnika i mógł korzystać bez ograniczenia z jego wiedzy, za darmo.
Rozwiązanie tego problemu wzmocni polski kiteserfing bardziej niż najlepszy regulamin i stworzy silna kartę przetargowa na przyszłość.

Pozdrawiam. Jacek Daktera

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lut 2010, 17:31

Jacek ale ten tok rozumowania to sięga najdalej 5 lat do przodu....

jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post01 lut 2010, 18:45

Smouki . Myślałem , że myślimy o najbliższym roku.Mnie od 3 lat organizator nie jest w stanie wydać dyplomu za II miejsce w MP oczywiście kitowych. Za 5 lat nasi juniorzy będą już seniorami. My będziemy siedzieć z nogami w miskach z wodą i surfować przed telewizorem. Wtedy będzie dla nas czas na projekty na 20 lat do przodu. Uważam, że nie jesteśmy w krótkim okresie w stanie przygotować dobry projekt wybiegający w przyszłość. W związku z tym trzeba dać sobie szansę rozwiązać problem podstawowy. I tak będą z tym problemy i tradycyjnie będzie "to na ostatnią chwilę ". Zróbmy jeden mały krok. Sprawdzmy co potrafimy. Rakiety będziemy budować póżniej.
Nie omijaj tematu "szkolenia". Nawet jeśli boli. Pozdro
Przecież już powinieneś być na Cabo. Może wkrótce tam wpadnę to pogadamy.

Ksiaze
Posty: 209
Rejestracja: 01 paź 2003, 13:46
Lokalizacja: W-wa
Dostał piwko: 29 razy
 
Post01 lut 2010, 19:05

Teraz właśnie mamy czas żeby zastanowić się jaka forma zrzeszenia będzie najlepsza..
Chyba lepiej będzie założyć Stowarzyszenie i rozmawiać z PZŻ jako grupa która coś już stworzyła i ustaliła, a nie przez pojedynczych wysłanników.

Kitesurfing się rozwija i nie uciekniemy przed jakąś formą organizacji,
w tej chwili mamy szansę zrobić to razem, każdy po trochu we własnym interesie- zawodnicy by startować w zawodach, rodzice by ktoś się zajął młodymi, szkółki i instruktorzy po to by uczyć wedle swoich standardów..

Jeśli nie zrobimy tego sami, ktoś powoła stowarzyszenie, dogada się z PZŻem i narzuci pewne rozwiązania które nie będą nam pasować..
tylko wtedy będzie za późno..

MR Adam
Posty: 134
Rejestracja: 28 wrz 2008, 20:51
Deska: North Cesar Pro
Latawiec: North Rino
Lokalizacja: Pszczyna
Kontaktowanie:
 
Post01 lut 2010, 19:52

sycu pisze: Cała idea stworzenia PSK jest jak najbardziej słuszna. To, kto ma założyć ów stowarzyszenie, zależy w głównej mierze od nas samych - od zaangażowania i poświęcenia.


Widzę sycu że mamy w Twojej osobie 16-tego zaangażowanego w organizację PSK , co nie ukrywam strasznie mnie cieszy :)

sycu pisze: Przyznam szczerze, nie jestem pewien która opcja jest lepsza - podpinanie się pod PZŻ czy stwarzanie samodzielnej komórki. Oczywiście, jak wspomniał Marek, występowanie pod płaszczykiem PZŻ może być postrzegane bardziej 'poważnie' i 'oficjalnie', co może ułatwić załatwienie wielu spraw formalnych.


Moje zdanie jest takie że najpierw należy stworzyć samemu PSK , choćby ze względu na prosty fakt że nikt za nas tego nie zrobi :( a po powołaniu stowarzyszenia , oczywiście wejść w struktury PZŻ bo taka jest prosta logika i tak to się dzieje na świecie i tak to się działo w PSW :D

sycu pisze: Generalnie potrzeba sporo pracy i, co najważniejsze, integracji środowiska. Nie rozdzielałbym natomiast tego, czy PSK mają stanowić sędziowie i zawodnicy, a reszta to nie bo nie...


Sycu jak byś zechciał zauważyć ani ja ani Marek nie powiedzieliśmy że reszta ma nie tworzyć PSK , tylko ta reszta o której piszesz a przynajmniej jedi1 i przemass tak sądzą :(

jedi1 pisze: BraCuru, ale temat póki co interesuje tylko zawodników, których zbyt wielu jednak nie ma, a jeszcze mniej z nich udziela się na forum.


i

przemass pisze: Wydaje mi się że właśnie właścicieli szkółek i instruktorów to NIE zainteresuje - "był już taki doktor na Helu " Wink natomiast planujących organizować zawody - jak najbardziej. Szliście w dobrą stronę - związek dla ZAWODNIKÓW, czemu od tego odchodzicie?

Organizacja instruktorów JUŻ jest Idea Im wiecej ich bedzie tym wiekszy bur... należy dążyć do jej legalizacji zamiast tworzyc inne Idea

Im więcej komórek, licencji, pozwoleń i odnowień, tym bardziej zabijamy to co w tym sporcie jest OK...




sycu pisze: Moim zdaniem WSZYSCY którzy mają wpływ na KS w Polsce i którym zależy na tym, aby w KOŃCU usystematyzować wszystkie sprawy formalne w polskim kitesurfingu, powinny być zaangażowane w ten WSPÓLNY projekt.
Myślę że w każdym środowisku - czy to właścicieli szkółek, instruktorów, sędziów, zawodników i ich tatusiów - znajdzie się grupa osób, która razem podoła zadaniu stworzenia PSK.


Święte słowa :!:

sycu pisze: Osobiście z chęcią pomogę, jeśli tylko będzie taka potrzeba :)


Sycu witamy na pokładzie :D

MR Adam
Posty: 134
Rejestracja: 28 wrz 2008, 20:51
Deska: North Cesar Pro
Latawiec: North Rino
Lokalizacja: Pszczyna
Kontaktowanie:
 
Post01 lut 2010, 20:55

Ksiaze pisze:Teraz właśnie mamy czas żeby zastanowić się jaka forma zrzeszenia będzie najlepsza..
Chyba lepiej będzie założyć Stowarzyszenie i rozmawiać z PZŻ jako grupa która coś już stworzyła i ustaliła, a nie przez pojedynczych wysłanników.

Kitesurfing się rozwija i nie uciekniemy przed jakąś formą organizacji,
w tej chwili mamy szansę zrobić to razem, każdy po trochu we własnym interesie- zawodnicy by startować w zawodach, rodzice by ktoś się zajął młodymi, szkółki i instruktorzy po to by uczyć wedle swoich standardów..

Jeśli nie zrobimy tego sami, ktoś powoła stowarzyszenie, dogada się z PZŻem i narzuci pewne rozwiązania które nie będą nam pasować..
tylko wtedy będzie za późno..


Ksieciu lepiej bym tego nie ujął :!:

mkmiec
Posty: 640
Rejestracja: 26 sty 2009, 08:19
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lut 2010, 00:20

Długo mnie w Polsce nie było lecz mam zamiar ten 2010 sezon spędzić na rodzimej ziemi. ;)
Jestem za tym co będzie wspierało każdego zawodnika nawet i tego który od czasu do czasu samemu sobie będzie chciał popływać jak i zawodnikow. Jestem pewien, ze organ jakiejkolwiek struktury będzie miał większe przebicie przez jakiekolwiek inne organy wyznaczające nawet i prawo gdzie i w jakim okresie można oprawiać kitesurfing.

Dodam, ze jakiekolwiek zbierane statystyki na temat kitesurfing mogą być przydatne.

Chętnie podejmę się głębszej dyskusji na ten temat na żywo. Planuje przyjazd do Polski na początku maju.

Awatar użytkownika
Adam S
Posty: 321
Rejestracja: 22 maja 2004, 08:30
Lokalizacja: Kosakowo
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lut 2010, 07:51

Zdecydowanie zgadzam się z Jackiem.

Jako część PZŻ zostaniemy obciążeni wszystkim co z PZŻ związane - jestem zdania, że sami potrafimy lepiej. A jeżeli pojawi się kiedyś potrzeba i możliwość wejścia w struktury PZŻ, to sądzę, że będzie łatwiej wcielić istniejące stowarzyszenie, niż tworzyć wszystko od nowa.

Zangażowanie szkółek w całe przedsięwzięcie skomplikuje je znakomicie. Jeżeli celem ma być pomoc zawodnikom i uporządkowanie kwestii związanych z zawodami (choćby kwestia ubezpieczenia - niestety wiem ile trudności nastręcza jego brak, kwestia elementarnych standardów dot. bezpieczeństwa), jesteśmy w stanie to zrobić w gronie ludzi spotykających się na zawodach. W większości się znamy przynajmniej z widzenia i w większości stać nas na poświącenie trochę czasu i energii pro kitesurfing bono :)

Kwestia szkółek i pomysły na standardy szkoleń, rankingi, pewnie w następnej kolejności licencje, patenty, prawa jazdy itd spowoduje, że:
- pojawi sie naturalne podejrzenie, że chodzi tylko o pieniądze (a wierzę, że nie oto tutaj)
- będzie trzeba zaangażować w sprawę dużo więcej osób z dużo szerszego grona - a to utrudni poważnie całą sprawę
- podniesie zupełnie niepotrzebnie poziom emocji

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post02 lut 2010, 08:06

miał większe przebicie przez jakiekolwiek inne organy wyznaczające nawet i prawo gdzie i w jakim okresie można oprawiać kitesurfing.

im wiecej bedzie krzyku tym szybciej beda wyznaczac i nakazywac
Skupcie sie na zawodnikach dla nich to faktycznie konieczne .
Wiem ze to nikomu normalnemu nie potrzebne ale gdyby sie zastanowic to stanowimy juz spora grupe .Podziwiam mlodziez i rodzicow (szczególnie ich) ze maja takie mocne parcie.Daleki jestem od zawodowstwa bo tak jak juz pisalem zatraca sie piekno tego sportu .
Ja to rozumuje tak .Nie wiadomo dla mnie o co chodzi IKA dobry powod ale faktyczny to chyba jednak pieniadze.
To kosztuje wyszkolic zawodnikow pojechac na zawody itd sponsorow az tylu nie ma zawodnikow jest coraz wiecej koncepcja oczywista kazdy zrzeszony dokalda cegielke ,sa wyniki to i od uni i od panstwa cos sie wyrwie bedzie latwiej lepiej kazdy bedzie mogl poslac dziecko na zawodnika nawet jesli nie bedzie go stac bedzie mial wyniki bedzie jezdzil .....itd

MR Adam
Posty: 134
Rejestracja: 28 wrz 2008, 20:51
Deska: North Cesar Pro
Latawiec: North Rino
Lokalizacja: Pszczyna
Kontaktowanie:
 
Post02 lut 2010, 08:56

Adam S pisze:Zdecydowanie zgadzam się z Jackiem.

Jako część PZŻ zostaniemy obciążeni wszystkim co z PZŻ związane - jestem zdania, że sami potrafimy lepiej. A jeżeli pojawi się kiedyś potrzeba i możliwość wejścia w struktury PZŻ, to sądzę, że będzie łatwiej wcielić istniejące stowarzyszenie, niż tworzyć wszystko od nowa.

Zangażowanie szkółek w całe przedsięwzięcie skomplikuje je znakomicie. Jeżeli celem ma być pomoc zawodnikom i uporządkowanie kwestii związanych z zawodami (choćby kwestia ubezpieczenia - niestety wiem ile trudności nastręcza jego brak, kwestia elementarnych standardów dot. bezpieczeństwa), jesteśmy w stanie to zrobić w gronie ludzi spotykających się na zawodach. W większości się znamy przynajmniej z widzenia i w większości stać nas na poświącenie trochę czasu i energii pro kitesurfing bono :)

Kwestia szkółek i pomysły na standardy szkoleń, rankingi, pewnie w następnej kolejności licencje, patenty, prawa jazdy itd spowoduje, że:
- pojawi sie naturalne podejrzenie, że chodzi tylko o pieniądze (a wierzę, że nie oto tutaj)
- będzie trzeba zaangażować w sprawę dużo więcej osób z dużo szerszego grona - a to utrudni poważnie całą sprawę
- podniesie zupełnie niepotrzebnie poziom emocji


Zgadzam się z Tobą w 100% :!:

Natomiast w kwestii pieniędzy to jak najbardziej chodzi o pieniądze ale o takie które zainteresowani powołaniem PSK sami z własnej kieszeni wyłożą na koszty notariusza , rejestracji itd :D
Ze zrozumieniem tej oczywistej prawdy jak mi wiadomo grono przekonane do powstania PSK nie ma problemu , może właśnie dlatego tym razem uda się powołać Polskie Stowarzyszenie Kitesurfingu :?:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post02 lut 2010, 11:57

chodzi o pieniądze ale o takie które zainteresowani powołaniem PSK sami z własnej kieszeni wyłożą na koszty notariusza , rejestracji itd Very Happy

Niechcaco pewnie ale wyszlo to obludnie bo nie o te pieniadze chodzi przynajmniej w pomysle ktory przekazal Marek . Poza tym jest temat poruszony na forum wiec oczywista sprawa jest chec zwerbowania jak najwiekszej liczby chetnych i zainteresowanych takim stowazyszeniem .
Zawodnicy to mydlenie oczu moim zdaniem chodzi tu o cos wiekszego i tylko narazie Marek owarcie o tym wspomnial .

Awatar użytkownika
Panicz
Posty: 241
Rejestracja: 22 cze 2009, 17:22
Lokalizacja: Zielona Góra
 
Post02 lut 2010, 12:17

@MR Adam,

Od 29 czerwca 2003r. Postępowanie w sprawach o wpis stowarzyszeń do KRS
jest zwolnione z opłat sądowych, z wyjątkiem wpisu do rejestru przedsiębiorców (jeśli stowryszenie chce prowadzić działalność gospodarczą).
Oznacza to, że stowarzyszenia nie płaca ani za zarejestrowanie organizacji, ani za dokonywanie zmian w rejestrze.

O jakich pieniądzach piszesz? Przy takim stowarzyszeniu masz wszystko za free, możesz dowolnie zmieniać co chcesz, z założenia iż ma to być przykazden dla społeczeństwa i zainteresowanych.

Jeśli chcesz trzepać na tym kabzę to wystepujesz o wpis do rejestru przedsiębiorców 1000zl oraz 500zl za wpis Monitorze sądowym i gospodarczym.

Kwestja wysyłania dzieci na zawody jest prosta... Ten sport nie jest tani (sprzęt) jeśli dzieciaka na niego nie stać to i tak sobie nie po lata. Wiem po sobie. Jeśli stać go na sprzęt to na zawody też jakoś uzbiera.
W Polsce jest tak ze jeśli liczysz na jakiekolwiek dofinansowanie najpierw musisz coś osiągnąć...

PSK będzie tworem dla osób zainteresowanych wyższą emerytura, pózniej chęcią zmian.
Wydaje mi się ze powinniście się szybko za to wziąść, bo powołanie takiego ciała to chwila moment i zero kostów.
Na czym opieram swoje zdanie, śledzę dokładnie ten temat i chłopaki z IKA napisali wyraźnie:
Jeśli istnieje owe stowarzyszenie to oczywistym jest ze startujący zawodnik musi w nim być, jednak jeśli owego nie ma to nie musi.

Wiec sprawa prosta robi się coś dla profitów... a zarobią najbardziej ogarnieci.
Taka oragnizacj jak IKA dla mnie to jak .... szkoda się rozisywac, robią kabze i nic wiecej, no jakiś pozytyw by się znalazło.
Pozdro!

Awatar użytkownika
slawek
Posty: 932
Rejestracja: 22 sie 2005, 12:51
Lokalizacja: sopot/pisz
Postawił piwka: 18 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lut 2010, 12:23

przyłączenie sie do pzz to nie jest dobry pomysl, jest to tak samo skostniała struktura jak pzpn, najlepszym tego przykladem sa sami zeglarze i ich opinie na temat tego zwiazku wypowiadane na grupie dyskusyjnej pl.rec.zeglarstwo.
jedno jest pewne, jesli nie zrobi sie tego szybko i sprawnie jakis cwaniak to zrobi, podepnie sie do pzz i bedzie zbieral kaske do kieszeni.

Awatar użytkownika
Panicz
Posty: 241
Rejestracja: 22 cze 2009, 17:22
Lokalizacja: Zielona Góra
 
Post02 lut 2010, 12:47

Każdy kto się za to weźmie wyjdzie na cwaniaka, dlatego uważam że zawodnicy i tylko i wyłącznie zawodnicy powinni się za to zabrać. Z prostym regulaminem i celami,
bez jakiś śmiesznych reform, zmian, restrukturyzacji, ujednoliceń i INNYCH KOMPLIKACJI,
jeśli to ma być dla zawodników niech się zbierze 15zawodników, ale zawodników, a nie starych wyg.... tu dzież rodziców nie obrażając (każdy ma rodziców:P)

Regulamin na zasadzie, przyjmowania nowych członków, bądź utraty członkostwa i wspólny cel.....
Inaczej i piszę to z pełnym przekonanie powstanie mini PZPN
Pozdro!

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lut 2010, 17:20

MR Adam pisze:
sycu pisze: Generalnie potrzeba sporo pracy i, co najważniejsze, integracji środowiska. Nie rozdzielałbym natomiast tego, czy PSK mają stanowić sędziowie i zawodnicy, a reszta to nie bo nie...


Sycu jak byś zechciał zauważyć ani ja ani Marek nie powiedzieliśmy że reszta ma nie tworzyć PSK , tylko ta reszta o której piszesz a przynajmniej jedi1 i przemass tak sądzą :(


Heh, ja nic takiego nie sądzę. Oczywiście że związek mogą ( i powinni ) stanowić nie tylko sędziowie i zawodnicy - powinien on jednak zajmować się na razie na pierwszym miejscu sprawami zawodników.

Dlaczego? Dlatego ze w pierwszym poście tego wątku Marek pokazuje że jest taka POTRZEBA. Jeśli będzie powód żeby się zająć sprawami szkółek i innymi - wtedy być może będzie trzeba to zrobić. Na razie wg mnie takiego powodu nie ma.

Również stowarzyszenie które prowadzą zawodnicy a nie ich rodzice jakoś mi się nie miesci w głowie bo...oni często nie mają 18 lat ;) Nie mówiąc o zaangażowaniu w tego typu sprawy.

Jak najbardziej jestem zainteresowany stworzeniem stowarzyszenia kite - zachęcam również zainteresowanych i podejmujących głos w dyskusji do przeczytania następujących:

-ustawa o stowarzyszeniach
- ustawa o krs
- ustawa o kulturze fizycznej


NIe wiem czy wiecie, czy się ze mną zgadzacie, ale być może właśnie ta ostatnia ustawa, zwłaszcza instytucja KLUBU SPORTOWEGO zwana "stowarzyszeniem kultury fizycznej" ( art.6 pkt.2 ust2 Ustawy o kulturze fizycznej ) może być dla nas kluczem wyjścia. Samo w sobie stowarzyszenie nie ma takiego przebicia, nie wiem nawet czy w wymogu stowarzyszenia które przytacza Marek nie mieści się już to o czym piszę.
Założenie klubu/klubów sportowych jest podstawą dalszej ewolucji w stronę związków sportowych i wreszcie Polskiego Związku, oczywiście kite.
NIEZALEŻNEGO od PZŻ.

Żeby przetłumaczyć Wam w skrócie dlaczego założenie stowarzyszenia sportowego czyli klubu, jest poważniejsze od stowarzyszenia 15-osobowego, oto ustawowe zadania związków sportowych:

1) prowadzenie działalności w zakresie sportu i rekreacji ruchowej,
2) organizowanie zawodów, imprez sportowych i rekreacyjnych,
3) prowadzenie działalności wychowawczej i popularyzatorskiej w zakresie kultury fizycznej,
4) szkolenie oraz doskonalenie kadr trenersko-instruktorskich,
5) wspieranie działalności uczniowskich klubów sportowych.


Czyli mniej więcej to, co, jak twierdzicie Was interesuje. Rzućcie proszę okiem na ustawę.

Jeśli jesteście zainteresowani, posiadam również wzór statutu klubu sportowego, gotowy do wypełnienia.

Dajcie znać czy TAKA koncepcja w ogóle Was interesuje, poza tym jeśli wciąż zapraszacie WSZYSTKICH, chętnie pomogę w tej czy innej koncepcji, w miarę możliwości.

pzdr


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości