KIEDY I JAK ZACZĄŁEŚ/ŁAŚ ?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 12:46

takie nuudne dla odważnych :wink:
kiedy?
gdzie?
i jak zacząłeś kite?
jak i gdzie zobaczyłeś pierwszy raz?

może zainteresuje to kogoś - a może ..pomoże wyłonić kolejnego pioniera :wink:

na początek ja: pierwszy raz zobaczyłem live kitesurfera
Rano po przebudzeniu w pypepie kempingowej u jednego z legend-miszczów-pionierów kite polskiego
godz 6 rano
otwieram oczy
zaglądam przez firankę wilka:
kuje mocarnie
na akwenie PUSTO
jeden tylko dziwny człek..
Sebastian Krzeski
agresywnie dyma
coś niesamowitego
mam ten obraz do dziś..
uczy się switch i backloopa
maj roku.. :roll:
:wink:
najdziwniejsze: jakie on ma dziwne .."COŚ" na piance??
spodnie??
po co mu to-to , szpecące takie..
.. muskularną, seksi :wink: , opinającą piankę :wink:
za 2 godz sam dostałęm takie pantalones - i od tamtej PORY - PORY te towarzyszą mi do dziś
i bez takowych - czuję sięjak bez.. :oops:
no a później były te zawodu ERY w Juracie
spoko - ale to już nie ten first tajm.. :wink:
A TY??
Ostatnio zmieniony 11 maja 2005, 14:53 przez Ziomek., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Shark
Posty: 241
Rejestracja: 20 paź 2004, 19:02
Lokalizacja: Powidz
Dostał piwko: 3 razy
 
Post11 maja 2005, 14:07

Zemną było tak:
Pewnego dnia pracuje sobie na plaży nad jeziorkiem i w pewnej chwili zauważam gościa, który rozkłada coś...? Na piance miał spodnie - to też było dziwne.
Po chwili to coś wzbija się w powietrze a gościu wchodzi na dziwnie małą deskę i zaczyna płynąć, gdy wyskoczył 3 metry nad wodę wiedziałem już, że zemną koniec.
Sprzedałem samochód, kupiłem sprzęt.
Teraz jeżdżę Sodką 105 S z 1977 roku i pływam zawsze, kiedy tylko wieje:)
Kitesurfing to bardzo groźna choroba:)
Pozdrowienia dla wszystkich zarażonych.

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 14:32

77 rok..
szybko zacząłeś :wink:

nie, to ja mam lep[sząfurę :wink:
a na tej plaży to wodę prasowałeś??
żelasko?? :wink:

..choroba..

Awatar użytkownika
Shark
Posty: 241
Rejestracja: 20 paź 2004, 19:02
Lokalizacja: Powidz
Dostał piwko: 3 razy
 
Post11 maja 2005, 14:42

Poprawka : Skoda 105 s
Pracowałem na zjeżdżalni wodnej.

Awatar użytkownika
sampan
Posty: 518
Rejestracja: 30 kwie 2004, 19:19
Lokalizacja: Raszyn-walczy!
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 14:44

Ja szkoliłem żeglarzy na Zegrzu i wiele dziwnych rzeczy już widziałem na wodzie ale takie cudo co by tak zapiepszało na tych lineczkach i nie kosiło wszystkich masztów wokół to pierwszy raz. Potem wsiadłem na paralotnie ale wyraźnie brakowało wody i deski. W końcu pojawiłem się na Ch3 i mi gałki oczne wychodziły z orbit jak Wiktoria (lat 14) kręciła 360tki - byłem gotów do końca życia składać jej kajta gdyby mi tylko pozwoliła :lol: Pierwszy ślizg z wiatrem na desce wyrwał mnie już na zawsze z MATRIXA! Potem wyjazd do El Gouny był pretekstem do kupna sprzętu, który spłacam do dziś stale dokupując nowy :roll: A przyszłość widzę zawsze tylko z latawcem w tle i jeśli jest na to jakieś lekarstwo to i tak odmawiam przyjęcia :twisted:
Shiet hapens but on the kite not so often... :D

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post11 maja 2005, 14:57

Hm
Pierwszy raz zobaczylem kite w Leucate .Nawet juz mialem zamowiony zestawik ale niestety braklo kasiory - to mial byc dwulinkowy nash i deska kierukowa bika(4 tysie za uzywke :cry: ).
Zrobilem lepszy interes :wink: po powrocie kupilem noweczke dragona 7.5 za polowe ceny (2 tys ) :oops: przeoralem nim wszystkie mozliwe pola ,laki a nawet lasy - byl bardzo wydajny aerodynamicznie - zyskalem nawet przydomek :lol: i tak juz zostalo choroba jest nie odwracalna.

Rumun9
Posty: 35
Rejestracja: 14 sty 2005, 12:26
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 15:00

Ide sobie w Rewie z rodzinką na spacerek.
Patrze jak fajnie śmigają WS, bo waruny idealne - słoneczko i wiaterek. Z daleka widzę jakiegoś gościa z jakiśm "spadachronem" zap....... z taką prędkością, że siwy dym prosto na cypel w Rewie.
Stoje i patrze a gość im bliżej cypla, tym bardziej upewnia mnie w przekonaniu, że to kamikadze jakiś, bo ani zwrotu nie robi ani nie hamuje. No to stoje i patrze jak za chwilę z gościa marmolada się zrobi, bo przecież każdy głupi wie, że po piachu deską......... , Myślę sobie szkoda, że aparatu nie mam, bo to ptrzecież jego ostatnie chwile....... a ten gość wybija się z wody , przelatuje przez cypel i......... pojechał dalej.
Kopara mi opadła.
Pukam łakciem moja kobietę a ona na to: - wiem o czym myslisz. Ty chyba głupi jesteś. Ty za dawce narządów powinieneś robić..............



Rok ciężkiej pracy nad kobietą i .......... co rano patrzę czy się drzewa bujają chociaż troche.........

Awatar użytkownika
sampan
Posty: 518
Rejestracja: 30 kwie 2004, 19:19
Lokalizacja: Raszyn-walczy!
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 15:07

To przykre chłopaki - bardzo wam współczuję :roll:
Ja swoją kobietę testowałem we wszystkich zabójczych warunkach - na szczęście przeszła wszystko zwycięsko włącznie z kitem co najważniejsze :twisted: Miała już moment załamania jak nie wiało jak trzeba w tym roku w Safadze ale byłoby mi ją trudno zostawić i dałem jej znowu bar do ręki na drugi dzień.
Pomogło 8)

Awatar użytkownika
michalDG
Posty: 87
Rejestracja: 25 mar 2005, 12:24
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 15:24

Pierwszy raz to bylo w fotelu przed TV :) kiedy na jurosporcie zobaczylem jak goscie smigaja. Duzo nie myslac wlaczylem komp inecik i szukam gdzie w naszym pieknym kraju takie cus jest. Znalazlem zadzwonilem i nastepny rok juz bylem na spocie Helowym . To byla jesien roku panskiego 2003 .

Awatar użytkownika
xnyl
Posty: 120
Rejestracja: 10 maja 2004, 20:55
Lokalizacja: Kraków
 
Post11 maja 2005, 16:10

ze mna podobnie, eurosport, z tym ze w niemczech w 2001 r, ogaladam, widze kolesi, latają?, spadają! a nad nimi jakies lotnie. Mysle "wody obok mnie zbyt wiele nie ma, ale przeciez sniegu wch**" Niestety, bylo to juz wymyslone. Po nieudanych probach szycia latawca, w 2003 na zime kupilem, pierwszego komorowca. Od tamtej pory robie sie jakis "podniecony" gdy widze ruszajace sie galezie.

strazak
Posty: 157
Rejestracja: 24 lis 2004, 09:32
Latawiec: Rhino 12, Yarga 9, Naish 17
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 3 razy
 
Post11 maja 2005, 21:32

Ja zacząłem deczko później lato 2004 było przełomem. Jako że wcześniej pływałem na ws a już nie rozwijałem się dalej w tym kierunku stwierdziłem ,iż czas poszukać czegoś ciekawszego. O kitku wiedziałem już z materiałów filmowych eurosportu extrema itp. a póżniej z materiałów które znalazłem na jednej stronie KITEFORUM.
Od tego czasu zaczęło się szukanie na ebay.de jakiegoś latawczyka i w sierpniu stałem się posiadaczem komorówki gunsails 7.5 m :jive:
Dalej latanie po polach podobnie jak rolnik. :wink:
Rozmowa na czacie kiteforum zaszczepiła we mnie możliwość zakupu latawki od Kowisa 17m Virusa Naisha :twisted: no i po 1 miesiącu rozmów błagań i nerwówki z żoną mam go.
Żona "toleruje" tą moją nową przypadłość tylko jednego nie może scierpieć jak rano wstaje i patrze na niedaleko rosnącą brzozę i jej poruszające się gałązki.

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2005, 01:05

strazak pisze:brzozę i jej poruszające się gałązki.


dlatego ja już nie zwracam uwagi na zmutowane genetycznie rośliny :wink:

Awatar użytkownika
verbel
Posty: 166
Rejestracja: 02 maja 2004, 19:55
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2005, 12:54

moze ja jescze nieplywam bo w tym roku dop latawca kupuje to bylem w zeszlym roku na szkoleniu (hehe 1 koty za ploty) ale zaczelo sie od EXTREME CHANNEL jak zobacyzlem to mowie dammn tez tak chce bo jakos WS nigdy mnie niejaral, bardziej wake ale to inna historia, wiec zbeiralem sie dlugo by znalesc kase i czas na szkolenie wypadlo to w zeszlym roku ( thx wake.pl) a tearz zbeiranie troche kasy kupno second handa i sie uczenie na wlasna reke :>

Awatar użytkownika
O'błędnik
Posty: 533
Rejestracja: 16 paź 2003, 10:35
Lokalizacja: Świebodzin
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2005, 13:28

A ja któregoś razu zobaczyłem w TVN jak gośc z białego stoku zapina na buggy. Czytałem troszkę w internecie ale jeszcze nic nie bło. Oprucz strony Wojtkla Zyska i Ba kites. Chwilę puźniej jak już latałem sobie komorówką po polach pojawił się Igor Czernik i Donat Raczkowski. Stwierdziłem że muszę spróbowac tego na wodzie tak jak oni. Próbowłem sam prawie dwa lata i nic (bo próbowałem na jeziorach gdzie do dziś nie daje rady latac) no i na latAWCACH TYPU NASA bo na lepsze nie było mnie stac. W roku 2002 stwierdziłem że bez szkółki sie nie obejdzie, pojechałem do Kite Zone 2000 (ch3) no i tam od samego wówczas mistrza igora przejołem umiejętności, po 20 minutach miałem samodzielne ślizgi, jednak zanim zaczołem normalnie utrzymywac wysokośc minoł prawie rok.(biorac pod uwagę częstotliwośc dni wietrznych). Później skumaliśmy się z Rolnikiem nad miedwiem i tak do dziś katujemy swój sprzęt.
Jeżeli chodzi o sprzęt to zaczynałem:
Dragon fly 2,8m2 (Ba-kites)
Nasa 7m2(Ba-kites)
Nasa 12m2(Ba-kites)
Kitesurf 7,5m2(Ba-kites)
Wipika free air 11m2 (15,4) 2000r.
Cabrhina Black Tip 15,5 (21,5) 2001r.
Notrh Rhino2 18m2 2003r.
Wipka Free air 8,7m2 2001r.
North Rhino2 8,10,14m2 2003r.
North Rhino 04 18m2
Notrh Rhino 05 12m2
North Rhino 05 18m2.

Deski? :lol: :lol: :lol:
BIC Fly surf 220cm !!! 2002.
Drewno ze sklejki 2003
Cabrhina Autopilot 2003
North Dragon 2003
Cabrhina Prancster 172 2004. (na słaby wiatr)
Su2 128 2004

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2005, 13:50

O'błędnik pisze: W roku 2002 stwierdziłem że bez szkółki sie nie obejdzie, pojechałem do Kite Zone 2000 (ch3) no i tam od samego wówczas mistrza igora przejołem umiejętności


jaki to był miesiąc 2002?
bo Igor od maja do końca prawie był wyłączony z powodu kontuzji kostki

też tam wtedy byłem, po drugiej stronie barykady ale
z Ziółą


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości