SZCZECIN KTO/GDZIE/KIEDY?

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze

Twoj ulubiony spot w okolicach Szczecina to?

Trzebież
19
6%
Nowe Warpno
6
2%
Miroszewo
5
1%
Podgrodzie
5
1%
Miedwie
101
29%
Międzyzdroje
62
18%
Świnoujscie
74
22%
Inne
72
21%
 
Liczba głosów: 344

MichałSzczecin
Posty: 47
Rejestracja: 26 cze 2010, 19:48
Deska: Nobile 555
Latawiec: Ozone Edge 9,11,13
 
Post03 paź 2010, 22:57

k2 pisze:3.11.2010 znaleziono trapez "niski" Dakine z leashem w Giżynie. Oddam prawie za darmo :twisted:


A numerki na najbliższe kumulacje w totka mozesz podać... :D :D ???

Awatar użytkownika
dobry
Posty: 182
Rejestracja: 18 sie 2009, 10:07
Deska: NHP
Latawiec: Torch
Kontaktowanie:
 
Post03 paź 2010, 23:25

Miroszewo dziś dopisało. Wiało dobre 18 knots non stop.
Niestety kierunek nie do końca side on także trzeba było uważać żeby nie zgubić dechy daleko od brzegu.
Kumplowi zerwał się latawiec jakieś 100 m od brzegu. Miał dużo szczęścia, że do hitlerowa go nie zawiało.
Ozonik byłby poszukiwany w Zatoce Świń :twisted:

Awatar użytkownika
dun
Posty: 183
Rejestracja: 16 kwie 2009, 17:02
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 1 raz
 
Post04 paź 2010, 10:21

dobry pisze:Miroszewo dziś dopisało. Wiało dobre 18 knots non stop.
Niestety kierunek nie do końca side on także trzeba było uważać żeby nie zgubić dechy daleko od brzegu.
Kumplowi zerwał się latawiec jakieś 100 m od brzegu. Miał dużo szczęścia, że do hitlerowa go nie zawiało.
Ozonik byłby poszukiwany w Zatoce Świń :twisted:



Wydaje mi sie ze to bylo troche wiecej niz 100 m.
Do brzegu wracalem 15-20 minut i wierzcie mi to nie byl spacerek. :naughty:
Szczescie w nieszczesciu ze Kitea prady zniosly w strone brzegu i trafil na wyspe z trzcin. :pray:
Jakies dwa kilometry dalej odzyskalem latawke ale to byla wyprawa jak w dzungle tyle ze z trzcin. Prawdziwy Survival Zone
Nastepnym razem szybciej wymienie rozciagajoca sie lekko przetarta linke do ktorej jestem podpiety podczas uzycia zrywki. Na moje oko nie byla az tak zuzyta. Niestety nie wytrzymala szarpniecia :evil:

Nikomu nie zycze widoku jak sie zrywa latawiec i odlatuje w kierunku gdzie nie widac brzegu :(

Az sie boje pomyslec co by bylo, jakby mi sie to przytrafilo 1000-1500 m w glab zalewu :shock:

Dzieki za pomoc i checi kolesiowi na Ozonku ktory probowal zlapac latawke. Nie wiem jak inni ale ja jak podaje komus deske to mam spory problemy z wystartowaniem, a zlapac dryfujacy latawiec kilka set metrow od brzegu przy wietrze side shore i docholowac go do brzegu to chyba niemozliwe.

Jeszcze raz wielkie dzieki. :thumb:
Ostatnio zmieniony 04 paź 2010, 18:40 przez dun, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
macsurf
Posty: 732
Rejestracja: 05 kwie 2007, 23:22
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 paź 2010, 11:08

dun pisze:a zlapac dryfujacy latawiec kilka set metrow od brzegu przy wietrze side shore i docholowac go do brzegu to hyba niemozliwe.


Niemozliwe, ale tylko wtedy jak sie wlasnie tak mysli.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post04 paź 2010, 12:21

a zlapac dryfujacy latawiec kilka set metrow od brzegu przy wietrze side shore i docholowac go do brzegu to hyba niemozliwe.

dobrze ze dodales chyba bo na spotach wave - OFFSHORE gdzie o asekuracji mozna zapomniec ,jedyna szansa po utracie sprzetu na odzyskanie jest pomoc kolego na kicie. Sam kilkakrotnie zwozilem kitey .

Obrazek
flag beach

Mozna inaczej ale kazdy sposob dobry jesli do celu prowadzi

Awatar użytkownika
dun
Posty: 183
Rejestracja: 16 kwie 2009, 17:02
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 1 raz
 
Post04 paź 2010, 14:06

rolnik pisze:
Sam kilkakrotnie zwozilem kitey .


No to pewnie jak wyplywam tyle godzin na Kite'cie co Ty , to pewnie tez zwioze kilka do brzegu. :thumb:

Na dzien dzisiejszy mysle, ze przy moich umiejętnosciach na pewno nie dam rady. Nie chodzi mi o dowiezienie do brzegu , ale o sam fakt zlapania.
Ostatnio zmieniony 04 paź 2010, 18:42 przez dun, łącznie zmieniany 1 raz.

tomi
Posty: 525
Rejestracja: 05 kwie 2009, 20:34
Deska: AIR E OLA
Latawiec: Neo
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 paź 2010, 14:10

co się stało że kite się zerwał?? Linka depoweru urwała się?? Twój latawiec jest po niecałym sezonie.

Awatar użytkownika
kolec
Posty: 223
Rejestracja: 11 lis 2008, 19:18
Deska: Su-2,Shinn,North
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Szczecin - Pogodno:)
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 paź 2010, 14:19

Też miałem przyjemność z urwaną linką depowera w ozonku'08 - 1 km od brzegu - ale na szczęście z opcja Rescue :) bez tego byloby "cieplo".

Moze czas pomyslec o skomercjalizowaniu spotow - zwlaszcza nadmorskich w rejonie Sz-na - jakas skromna oplata - rescue boat i beach-girlki podające latawki :P

Co forum na to :) ?

p.s. Karsibór dopisał w niedzielę na SE - 20 -22 knots

trolik
Posty: 83
Rejestracja: 11 paź 2009, 13:12
 
Post04 paź 2010, 15:34

[quote="macsurf"][quote="dun"]a zlapac dryfujacy latawiec kilka set metrow od brzegu przy wietrze side shore i docholowac go do brzegu to hyba niemozliwe.
[/quote]

Niemozliwe, ale tylko wtedy jak sie wlasnie tak mysli.[/quote]

Niemozliwe rowniez wtedy kiedy latawka zdryfowala za polwysep-tam juz "wylaczono wentylator" wiec nie chcialem zeby mnie sie rowniez "cos" przydarzylo. Poza tym widzialem ze latawka dryfuje w strone trzcin...troche daleko byly ale mimo wszystko jeszcze nie u Niemcow :-)
pozdrawiam trolik

Awatar użytkownika
dun
Posty: 183
Rejestracja: 16 kwie 2009, 17:02
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 1 raz
 
Post04 paź 2010, 19:21

tomi pisze:co się stało że kite się zerwał?? Linka depoweru urwała się?? Twój latawiec jest po niecałym sezonie.


Blisko brzegu uczyłem się skakać UH. W pewny momencie wypłynąłem w głąb zalewu aby nabrać wysokości.
Będąc na Swich'u chciałem zrobić zwrot kierując Kita do dołu, tak ze Kite przechodzi przez Power zone a nie jak zawsze przy zwrocie przez zenit. Niestety zahaczyłem Tipem :? mając duża prędkość podpłynąłem w kierunku latawca a liki mi się wyluzowały.

Skacząc UH pewnie zapomniałem zabezpieczyć chicken lopa, lub zrobiłem to w ten sposób ze mi się wypiął.

W pewnej chwili Kite wypełnił się wiatrem i szarpną tak mocno, ze wyrwało mi bar z rak, i zerwało linkę od systemu bezpieczeństwa do której bylem podpięty. zostałem na głębokości po szyje z leash'em i kawałkiem linki bezpieczenstwa (jezeli się ona tak nazywa)

Linka ta była trochę zużyta, lecz nie myślałem ze pęknie.

Z drugiej strony słyszałem, że jest ona jako nowa tak zrobiona aby przy szarpnięciu większym niż 300kg się zerwała ze względów bezpieczeństwa

Obrazek

krystek77
Posty: 52
Rejestracja: 09 cze 2008, 17:13
Lokalizacja: Szczecin
 
Post05 paź 2010, 10:15

Będzie ktoś dzisiaj na: Karsibór? Miroszewo?

jakie godziny?

Młody
Posty: 93
Rejestracja: 08 lip 2009, 20:06
Lokalizacja: Szczecin
 
Post05 paź 2010, 20:37

Dokąd jutro po pracy?

Awatar użytkownika
dobry
Posty: 182
Rejestracja: 18 sie 2009, 10:07
Deska: NHP
Latawiec: Torch
Kontaktowanie:
 
Post06 paź 2010, 21:43

Sorka Młody poleciałem dziś w końcu na do MIroszewa ale dość późno.
Skladalismy sie po zmroku.
Mimo wszystko było warto 14tka dawała radę.

nmkop
Posty: 38
Rejestracja: 28 lut 2010, 00:36
Lokalizacja: Szczecin
 
Post07 paź 2010, 19:46

Witam
Mam pytanie czy znacie w najbliższej okolicy Szczecina jakieś miejsce gdzie można bezpiecznie dla mnie i sprzętu szkolić się w opanowywaniu latawca, oczywiście przy asekuracji drugiej osoby. Chodzi mi o jakąś łąkę lub inny bezpieczny teren na otwartej przestrzeni, gdzie można byłoby po pracy, czyli po 16 wskoczyć na jakąś godzinkę czy dwie, bo zanim dojadę do Wierzbna czy Trzebieży to zaraz robi się ciemno i więcej jest drogi niż zabawy.

tomi
Posty: 525
Rejestracja: 05 kwie 2009, 20:34
Deska: AIR E OLA
Latawiec: Neo
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 paź 2010, 06:33

nmkop pisze:Witam
Mam pytanie czy znacie w najbliższej okolicy Szczecina jakieś miejsce gdzie można bezpiecznie dla mnie i sprzętu szkolić się w opanowywaniu latawca, oczywiście przy asekuracji drugiej osoby. Chodzi mi o jakąś łąkę lub inny bezpieczny teren na otwartej przestrzeni, gdzie można byłoby po pracy, czyli po 16 wskoczyć na jakąś godzinkę czy dwie, bo zanim dojadę do Wierzbna czy Trzebieży to zaraz robi się ciemno i więcej jest drogi niż zabawy.



plaża w czarnocinie :thumbsup:


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości