Pierwsze kroki w wieku 35 lat?

[intar]

Zacząłem w tym roku mając 55 lat, na początku szkółka potem mozolne ćwiczenia własne. Dzięki wszystkim pływającym za rady jakich mi na początku udzielali, każde wejście do wody i "pływanie" przynosiło postęp. W lecie już powoli zacząłem pływać prawo-lewo we wrześniu w zasadzie bez większych kłopotów cieszyłem się dłuższymi ślizgami. Ostrzenie jeszcze sprawia mi kłopot i często chodzę brzegiem, ale ostatnio macsurf podpowiedział mi kilka szczegółów i poczułem, że poskutkowało. Każdy wyjazd nad wodę kiedy wieje sprawia mi ogromną satysfakcję chyba się tym zaraziłem, pęd i kontrola nad latawcem daje taką przyjemność, jakiej w moim wieku się nie spodziewałem. Wiosną byłem pokaźnym facetem , niedawno się ważyłem , przez sezon straciłem 8 kg dla mnie rewelacja. Spokojnie mogę polecić ten sport osobom w moim wieku posiadającym trochę chęci i sprawności fizycznej, większość dolegliwości charakterystycznych dla późniejszych lat przeszła jak ręką odjął !
Teraz często przeglądam prognozy i czekam na wiatr....

pozdrawiam

[zaq]

a myślałem ze 34l to starość na KS

na poważnie... Christo ma jak najbardziej słuszną uwagę. Bez przygotowania kondycyjnego nie ma co wchodzić na wodę.

Basen, siłka, rozciąganie. Inaczej wychodzą szybko kontuzje, naciągnięcia mięśni czy inne krasze rowerowo-motocyklowe z młodości.
To z autopsji wyszło u mnie...

Moim zdaniem przygotowanie kondycyjne powinno obowiązkowe i to nie na poziomie ogólnym, tylko dobre przygotowania (intensywne)
i utrzymywanie sprawności cały czas. No i kwestia diety, warto ją zmienić, lepiej się pływa ze świeżym umysłem.
To później procentuje z nawiązka, jest satysfakcja i pozytywne myślenie. Bo to też ważnym, kondycja emocjonalna

35 lat to młodzik Ja zacząłem w wieku 39 a większość z moich pływająco-latających znajomych ma więcej Jest tylko jeden warunek. Wielu "neofitów" myśli, że do kitesurfingu można podejść bez przygotowania fizycznego i to jest błąd. Uważam, że niezbędna jest tzw. ogólna sprawność fizyczna, gdyż bez niej ten sport szybko może stać się niebezpieczny. Tak więc jeżeli ktoś ma np. tzw. "lustrzycę" to niech lepiej odpuści Życzę sukcesów i gwarantuję, że prawdziwe życie rozpoczyna się po... czterdziestce

[yanosik]

Zacząłem w tym roku mając 55 lat...

Intar, super, że zdecydowałeś się spróbować KS. Widzę, że wiek faktycznie nie ma znaczenia w uprawianiu kite. Nawet, gdy ma się 55 lat Gratuluje Intar zdecydowania i uporu, i życzę jeszcze przynajmniej 25 lat pływania

a myślałem ze 34l to starość na KS...

eeee, no widząc takie osoby, jak Intar, to jeżeli utrzymam się w dobrej formie, to mam jeszcze przed sobą przynajmniej 17 lat pływania ( plus 25 zgodnie z życzeniami )

[yanosik]

Tak więc jeżeli ktoś ma np. tzw. "lustrzycę" to niech lepiej odpuści

haha, nie bardzo wiedziałem, co to "lustrzyca", ale znalazłem coś takiego:

dla tych, którzy tez nie wiedzieli, A JĄ MAJĄ

Jednak wydaje mi się, że KS może być doskonałym narzędziem do walki z lustrzycą, ale w spokojnym wydaniu.
Skoki bym odpuścił, ponieważ mogą wystąpić problemy spowodowane przeniesieniem środka ciężkości

[zaq]

jak tak policzę średnia statystyczna życia człowieka w PL + zdrowy tryb życia, to jeszcze ponad pół życia będzie na KS.
i to jest słuszna koncepcja!

a myślałem ze 34l to starość na KS...

eeee, no widząc takie osoby, jak Intar, to jeżeli utrzymam się w dobrej formie, to mam jeszcze przed sobą przynajmniej 17 lat pływania ( plus 25 zgodnie z życzeniami )