Druga deska wave czy race?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
bartekk
Posty: 1271
Rejestracja: 06 sie 2008, 22:46
Lokalizacja: Chałupy
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 55 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 gru 2010, 00:03

skim lub wavowka-w kazdym razie strapless to mega zajawa i nie ma co sie zastanawiac nad race :idea:
pozdro :D

daga
Posty: 279
Rejestracja: 18 lis 2007, 10:23
Deska: F-one TX
Latawiec: F-one Bandit
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post04 gru 2010, 22:18

Piotrekb pisze:Ale na TT nie można pływać strapless (choć nigdy nie próbowałem a korci mnie od dłuższego czasu :lol: ), a to naprawdę daje fun. Poza tym waveboard daje mozliwość poszerzenia swojego warszatu o wiele bardziej niż taki wielki TT.



Mozna :) Na drzwiach dajesz przednia noge miedzy przedni strap a raczke, a tylnia na sam koniec deski.

Ja tez radze, zebys wzial pod uwage skima, ja na skimie Nobile i cabrinhi switchblade 10m plywalam jak inni plywali na 13-15. Super zabawa.
Plywalam tez na wavowce od CrazyFLy, ale tylko raz i poza lewo/prawo raczej nic nie zdzialalam, ale tez idzie pod wiatr lepiej niz twintip.

jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post04 gru 2010, 23:49

Z tego co zrozumiałem to połowa korespondentów nie pływała na desce wave lub race stąd rozumiem, że opinie wyrażane są raczej z tych zasłyszanych, a to zawsze rodzi pytanie czy aby na pewno są prawdziwe. Myślę też , że trzeba chociaż próbować obiektywnie ocenić poruszane problemy tym bardziej gdy jest się zagorzałym przeciwnikiem np. race. Nie wspomnę , że ocena wiarygodna jest wtedy gdy ma się własne doświadczenia. To tak jakbym ja próbował ocenić kite lub deski np slingshota nie na podstawie własnych testów tylko zdjęć. Takie durne oceny też się zdarzają i o zgrozo często.
MarcePan zamierza cieszyć się pływając przy wietrze słabym. Wtedy, kiedy inni nie pływają. Tak to sformułował. Dla przykładu : jesli ważysz 75 kg i pływasz w ślizgu na TT 132 , kicie 12m2 przy wietrze 11 węzłów to praktycznie jest Twoja granica . Musisz pogodzić się z podchodzeniem . O skokach zapomnij. Zamiana na TT 140 i szerszego nie wiele poprawi . Może mniej podchodzenia. Gdy będziesz pływał na poziomie zawodniczym, to weżmiesz 15 m2 i rozpędzając się z wiatrem zrobisz hp lub innego wygibasa po czym spacerek pod górę. Z moich doświadczeń wynika, że deska wave nie robi wysokości lepiej niż deska TT, chyba że zamienisz ją na dużą wave. Dla przykładu wielokrotnie pływałem z kolegami oni np na 132 , a ja na 5x8 czy nawet 6x0 i praktyczne wysokość ta sama przy tych samych kitach. Natomiast po zamianie na większego wave do onshore lub z zdefiniowaną wyrażnie dłuższą prostą burtą i jeszcze z powiększonym wypornością ,grubość np 2 1x2" sytuacja się zmienia, można zastosować mniejszego kita i pływać przy słabszym wietrze. Ale praktycznie poniżej 10 węzłów zabawa się kończy. Nigdy nie widziałem na Zatoce lub morzu osób pływających przy wietrze poniżej 9 węzłów.Myślę o pływaniu, a nie o jego próbach. Pamiętam natomiast swoje wycieczki wzdłuż Zatoki od Ch6 po Małe Morze na desce Race RRD. Nikt nie pływał i wszystkich to wk........... MarcePAn ,jesli chcesz pływać przy naprawdę słabym wietrze bierz race- polecam starsze modele. Jak słaby wiatr to nie ma czopu , po co więc ten temat poruszać.Masz szansę pływać spokojnie przy 8 węzłach nie tracąc wysokości co jest najważniejszą właściwością . Oczywiście o skokach zapomnij na każdej desce. Jeśli chcesz wprawiać się w przyszłe pływanie wave kupuj duużą deskę wave .Wtedy przy 10 węzłach będziesz pływał , a chłopcy będą Ci tego zazdrościć. Jeśli masz wątpliwości to zapytaj się sam siebie dlaczego w zawodach race nie startują zawodnicy na deskach wave skoro takie fajne na słaby wiatr. Może im to trzeba poradzić.
Pozdrawiam. Jacek Daktera.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 gru 2010, 14:46

Papa Dakti wie co mówi :clap: :thumb:
Jak mozna wypowiadać sie o czymś czego sie nie sprobowało?

Jesteśmy 4 dzień w Dahabie. Wiatru na race multum (codziennie jazda) a na tt może w sumie na 3h (tylko w lagunie gdzie najwięcej wieje. A w bazie Cabrinhny Harry Nass 4 podczas naszego pobytu nikt nie był w stanie utrzymać wysokości).
Patrząc na sfrustrowane twarze kajciarzy i spławikujących złomiarzy nie mam wątpliwości.
Poza tym o jakim wave mówimy przy wiatrach poniżej 10kts? W Polsce fala ma wówczas coś koło 10 milimetrów :lol: :lol:
Już widzę te bottom turny, cut backi i aeriale off the lip :wink:

A tak od siebie. Chodzac na plaże zabieram ze sobą wave i race. Wave to priorytet. Niestety często są marne warunki rozkołysu, falowisko-kartoflisko lub wali mocny prąd. Zakładam wówczas race i spędzam na wodzie kolejne godziny z uśmiechniętą gębą co dobrze nastraja mnie na nadchodzące dni wave. Gdybym silił się każdego dnia na jazde po falach to nasze krajowe warunki pozbyłyby mnie szybko radości. Poza tym każda godzina race procentuje w technice (nawet przydatnej w wave), kondycji, obycia się ze sprzętem, morzem.

Polecam spróbować a potem ewentualnie narzekać, a nie odwrotnie...

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post05 gru 2010, 16:40

ja to tam nie wiem ale wave na jeziorze, przy 10kt buahahahaha.

Na słaby wiatr kup sobie flysurfera speeda 3 21m i jakieś drzwi 150x50 ;)

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 gru 2010, 22:39

Dokładnie, jak czytam te dyskusje, wydaje się że fajny skim pod kajta będzie dla Ciebie zajawką. Druga w kolejności deska wave. Race raczej odpada z powodów które wymienił Jastrząb.

GURU 10.5
Posty: 3170
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 gru 2010, 22:58

... dlaczego koledzy zakładaćie, że nie próbowaliśmy sprzętu, a wypowiadamy się? :roll: , oj nieładnie, nieładnie :naughty: :wink:

...każdy ma prawo do własnej opinii i wniosków, każdy jest inny i ma inne preferencje, doświadczenia i priorytety, każdy jest na innym etapie kite i co innego go w danym momencie bawi, lub po prostu już nie interesuje

..dlatego fajnie jest, że wypowiadamy tu różne idee :thumb: , a PanMarcepan dalej nie wie co robić :wink:

a serio, to wg mnie trudno znaleźć gotową receptę uniwersalną dla każdego:

-sam pomimo, że nie jestem fanem rejsówek, doceniam jednak ich nieprawdopodobne osiągi w jeździe na wiatr[ kąty do wiatru nieosiągalne na żadnej innej desce] i bezproblemową jazdę od ok 8kt z dużym kitkiem [13-17m]

-duża waveówka [ taka powyżej 6.0"] jest pewnym kompromisem i łączy przyjemność z jazdy z nowymi możliwościami jakie daje[ choćby nauka zwrotów , etc], nie zapewnia jednak takich osiągów w słabym wietrze jak rejsówka, tak realnie różnica jakieś 2/3kt dolnego zakresu

-skimm też jest jakimś pomysłem, choć mnie osobiście dość szybko znudził [ i widzę, że wielu moich kolegów też :wink: ]

...więc sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie na czym Ci bardziej zależy, przyjemnościowe pływanie kosztem 2kt w "dole" , czy mega osiągi w dolnym zakresie, a poświęcenie manewrowości i swobodnego charakteru wave'ówki

.moje zdanie jest takie, że jeśli nie zamierzasz wykorzystywać łejwówki do łejwu a tylko jeździć po płaskim, to jednak raceówka w tych warunkach będzie lepszym wyborem [ choć subiektywnie deski race'ówki to nie moja bajka, w moim sercu jest wave, a na końcu TT] , ale nie o moich wyborach tu gadamy :hand:

PS: jeździłem na : wave, race, skimm, wake, directional, kajaku, pontonie, a ostatnio na nieheblowanej desce na Goczałkowicach :doh:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post05 gru 2010, 23:51

wave, race, skimm, wake, directional

ja tez i gdybym komus kazal plywac za kare to wlasnie na rejsowce dla mnie masakra polecam sprobowac zamim wyda sie kupe pieniedzy :hand: .Skim i wave to zupelnie inna bajka :thumb:

Crazy Horse
Posty: 3571
Rejestracja: 07 paź 2003, 21:38
Deska: Cabrinha Spectrum
Latawiec: Cabrinha Drifter
Lokalizacja: CABRINHA
Postawił piwka: 29 razy
Dostał piwko: 117 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 gru 2010, 10:20

Pisząc o wave, mówimy raczje o freeride na plaskiej wodzie ( dla pocztakujacych kierunkowców chocby nauka zwrotow i pierwsza maega zajawka unstrapped ).
Jesli myslimy o jezdzie na falach, to oczywiste, ze min te 4-5bft musi wiac zeby pojawila sie choc 05,-1m fala od strony pełnego.

Skim... zakres powiekszy ale prosze was, nie tak jka choćby dowolny wave 6'0, no chyba, ze wezmiemy na warsztat jakis strasznie spieprzony shape ale nadla poplyniemy na nim szybciej, nawet z wiatrem niz na skimie ;)

Aha no i wave to tez footsrtapy a nie tylko US, bo jakies "dziwne uogólnienie" się tu zrobiło :doh:

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 gru 2010, 16:31

jacekdaktera pisze:Nie wspomnę , że ocena wiarygodna jest wtedy gdy ma się własne doświadczenia. To tak jakbym ja próbował ocenić kite lub deski np slingshota nie na podstawie własnych testów tylko zdjęć. Takie durne oceny też się zdarzają i o zgrozo często.


Dziwi mnie Jacku Twoja opinia.. Jako jeden z najzagorzalszych testerów powinieneś powiedzieć coś już o desce widząc ją na zdjęciu a nie poświęcając TONY czasu na wyjazdy i opływaniu 3 może 4 desek w ciągu tygodnia. Czasem wystarczy rzucić okiem na shape grubość i kształt rufy żeby cos stwierdzić i poświęcić na to 15 min (na 4 deski) a nie marnować tydzień :!: :wink:

jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post06 gru 2010, 18:21

Masz rację. Widocznie jednak ciągle brakuje mi kwalifikacji.Podobno" trening czyni mistrza" także nie będę ustawał w ich doskonaleniu. W przyszłym roku zabieram się za kite, także szykuj duży secik dla mnie. Ściskam z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego roku , życząc zdrowia Twojej łapie . Moje nowe deski czekają na Ciebie. Pozdro.

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 gru 2010, 22:40

jacekdaktera pisze: Ściskam z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego roku , życząc zdrowia Twojej łapie . Moje nowe deski czekają na Ciebie. Pozdro.


Pozdrawiam również ... Mikołajkowo :) Jestem gotów na nowe deski. Cos nowego poza LF ?? Nowy Trigger albo Skillit ?
ps . tez jadę testować... nowe .... deski :) tyle ze na śnieg :)

jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post06 gru 2010, 22:41

Smokie. Przeczytaj moją relację z testów RRD sprzed miesiąca. Pozdro.

Awatar użytkownika
PanMarcepan
Posty: 99
Rejestracja: 06 wrz 2009, 15:49
Lokalizacja: Poznań
 
Post07 gru 2010, 11:28

Dziękuje wszystkim za posty :)
Teraz juz jestem w 99% przekonany by kupić dużą deske wave. A jak bedzie miala zbyt kiepski dol to wezme kawal styropianu, doczepie finy i tez powinno to plywac :P

Co do samego skima... to jakos nie jestem przekonany do czystego strapless :) Plus tez watpie by mialo lepszy dol od 6' wave'a :)

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 gru 2010, 12:01

jacekdaktera pisze:Smokie. Przeczytaj moją relację z testów RRD sprzed miesiąca. Pozdro.


No właśnie to było miesiąc temu :D :mrgreen: <papapa>


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości

cron