nawet bardzo zimno;-) tyle ze ja nie pływałem tylko brodziłem szukajac deski po 2,5 godziny prawie zamarzłem;-) ale warto było bo poszukiwania zakonczyły sie sukcesem;-) i w tej chwili funduje znalazcy duzą wódkę;-)
BTW w czwartek nie odnalazłem tez klapek - zwykłe pod prysznic, czarne - zostawilem na starcie przy brzegu jakby sie komus rzuciły w oczy to bede wdzieczny za info
tito pisze:BTW w czwartek nie odnalazłem tez klapek - zwykłe pod prysznic, czarne - zostawilem na starcie przy brzegu jakby sie komus rzuciły w oczy to bede wdzieczny za info
Klapki to ja widziałem pływające po wodzie, myślałem że to jakieś stare i że je przywiało. Raczej już ich nie odzyskasz.
Hej. Znudzony i zmęczony po wczorajszej walce do wieczora z Mietkowskim czopem i falami miejscami dochodzącymi grubo ponad metr, postanowiłem wpaść z moim fotografem na gościnne występy na Turawę. Powinienem być w Szczedrzyku między 10 a 11.
Przezajebisty weekend, mega pływanie przez 2 dni, najlepszy spot na Śląsku (tego pewnie nie powinienem pisać ale co tam..) Sobota, pogoda średnia ale pływanie konkret. Bizon na 6m Ja na 7 miałem czesto za dużo. Niedziela, otwieramy spot o 10.00 (mieliśmy najbliżej bo zostaliśmy na noc w Borowiku i było baaardzo przyjemnie Potem się już trochę ekipy zjechało i znowu zaczął się konkret Oby więcej takich weekendów
4 DNI KONKRETNEGO WIATRU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie przypominam sobie takich maratonow na Turawie Bylo gruuubooo. Ja juz niedziele odpuscilem Ale juz zaluje :P