Hej, w tym roku postanowiłem rozpocząć przygodę z unhooked. Na początek bez skoków, jedynie opanować płynną jazdę na falkach. Niestety od samego początku mam problem z ustawieniem sprzętu na odpowiednią moc.
Latawka RRD Type 9 (
7m) + global bar. Na samym początku ta latawka miała większą moc niż Hyper Type II
12m z tym samym barem. Za poradą Pinio do latawki dorobiłem boczne linki ok 15 cm (czarna linka - jak na drugim zdjęciu poniżej). W haku wszystko ładnie działa, nie narzekam

No, ale wracamy do problemu z unhooked. Ostatnio wiało na tyle "słabo", że w haku mogłem pływać przy ustawieniu depowera na maksymalną moc. Zszedłem na plażę, zaciągnąłem taśmę depowera i ściągnąłem się z haka - w tym momencie poczułem, jak by mi dali tonę cementu do potrzymania - overpowered. Pomyślałem ,że może tak jest, bo latawka w zenicie, więc wskoczyłem do wody. Rozpędziłem się w haku, zaciągnąłem taśmę, i to samo - mega moc do góry. Unhooked w takim ustawieniu nie wytrzymam nawet minuty, nie mówiąc o "płynnej jeździe"...
Linki na barze wytrymowałem przed sezonem - wszystkie są takiej samej długości. W tym momencie nie wiem, które linki skracać/wydłużać tak, żebym miał odpowiednią moc zarówno w haku oraz unhooked? Czy mam jeszcze bardziej wydłużyć boczne linki? Jakieś pomysły?
Na fotce poniżej ustawienie "fabryczne". Moc była taka, ze przy 25kts musieli mnie trzymać, bo odfruwałem na 1-2m do góry...

Ustawienie z dodatkową linką ok. 15cm. Spokojne pływanie do 35kts.
