Witam,
Pewnie jestem nieprofesjonalnym pracownikiem nieprofesjonalnej redakcji, ale jednak publiczne dyskutowanie ustaleń między podmiotami uważam za dalece niestosowne. Czuję się jednak wywołany do tablicy...
tymbardziej, że zostaliśmy obrzuceni błotem zupełnie niezasłużenie.
kasya pisze:Wszystkie firmy, ktorych filmiki reklamowe mialy byc emitowane na telebimie w trakcie imprezy, mialy zostac dostarczone organizatorowi najpozniej do rana dnia 1 lipca 2005.
nie dostarczyliśmy, to się zgadza...
kasya pisze:Przedstawiciel redakcji raczyl objawic sie (telefonicznie) dopiero po godz 23 dnia 1 lipca z informacja, ze ma plyte i ze realizator nie chce jej emitowac, bo zgodnie z ustaleniami z organizatorem, emituje material dostarczony tylko i wylacznie przez niego.
... a konkretnie ok. godz. 21 i jedyne o co prosiliśmy, to telefon do operatora, że może naszą reklamówkę puścić.
kasya pisze:I tutaj nastapil pierwszy zgrzyt. Organizator (w mojej skromnej osobie) odmowil wyjscia spod prysznica i popedzenia na spotkanie z przedstawicielem redakcji celem odebrania TEGO materialu. I zeby uniknac niepotrzebnych komentarzy redakcji - tak - organizator powinien byc dostepny 24 godz na dobe. Jednak IMHO dotyczy to dostepnosci w waznych sprawach lub w sytuacjach naglych. Nie rozumiem natomiast celowosci wlasnej pelnej dyspozycji w sytuacji kiedy taka sytuacja wynika z ZANIEDBANIA (tak - zacznijmy nazywac rzeczy po imieniu) redakcji F&S.
jak już powiedziałem, chodziło wyłącznie o wykonanie telefonu. Zresztą usłyszeliśmy zapewnienie, że takowy nastąpi. Trzeba było od razu powiedzieć, że reklamówkę puścicie następnego dnia, jak osobiście dostarczymy płytkę organizatorowi, to przynajmniej wiedzielibyśmy na czym stoimy.
kasya pisze:Profesjonalizm to cecha, ktora nalezy posiadac rowniez a nie tylko wymagac jej posiadania od innych. Umowa jakiejkolwiek wspolpracy jest zobowiazaniem dwustronnym. I jesli redakcja zobowiazuje sie dostarczyc cos w jakims konkretnym terminie to znaczy, ze w tym wlasnie terminie powinno to byc dostarczone a nie w momencie kiedy redakcja ma fantazje.
No to porozmawiajmy o profesjonaliźmie i terminowości.
Zapowiedź imprezy, którą mieliśmy zamieścić w 4 numerze przesyłaliście nam kilka razy, ponieważ zawierała błędy i materiał był w złym formacie. W sumie wyszło tak, że cała gazeta była już w druku i brakowało tylko Waszych 2 stron. Całą noc czekaliśmy w biurze na ten materiał i jakoś nie burzyliśmy się z tego powodu, bo pewne sprawy rozumiemy.
Ostatecznie nie mieliśmy już czasu na wprowadzenie jakichkolwiek poprawek i materiał poszedł tak, jak go otrzymaliśmy.
Błędów składu i łamania tekstu nie muszę nawet wymieniać, bo widać je gołym okiem.
kasya pisze:Podobnie jak z wystawieniem sie w ogrodku wystawienniczym. Pusty namiot za ktory organizator zaplacic musial - nie nastaraja tez zbyt pozytywnie.
Nigdy nie mówiliśmy, że na pewno będziemy się wystawiać. Ustalenia były takie, że zdecydujemy na miejscu. I tak się stało. Był wolny namiot, więc się ustawiliśmy.
Natomiast argument finansowy jest poprostu śmieszny. Tymbardziej, że za wszystko rozliczamy się barterowo, prawda?
kasya pisze:Zostawiam dyspozycje Panu realizatorowi, ze jak sie pojawi ktos z redakcji F&S i przyniesie plytke z materialem to o ile nie bedzie zawierala tresci o "starych parowach na haku" lub "filmikow ze zwierzatkami" (bo akurat organizatorowi zalezy na zachowaniu "jakiegos poziomu") to moze je wyemitowac.
Po pierwsze właśnie o taką dyspozycję prosiliśmy telefonicznie 1 lipca wieczorem. Wystarczyło zadzwonić i nie byłoby tematu.
Po drugie uwagi na temat jakości są mocno nie na miejscu. Reklama, bo doskonale wiemy, że o nią chodziło, a nie o inne filmy, jest naszą sprawą.
A jeśli ktoś zechce wyrazić swoją opinię, po obejrzeniu tego co właśnie zamieściliśmy na naszej stronie, to zachęcam. Taki w sumie był mój zamiar, gdy pisałem pierwszy post.
kasya pisze:Nie rozumiem rowniez jak to sie stalo, ze skoro redakcji F&S tak bardzo zalezalo na jak najszybszej emisji filmikow - filmiki dotarly do mnie dopiero po godz 15 (a od bladego switu bylam na miejscu) dnia nastepnego?!
Operator dostał płytę pierwszego dnia wieczorem, o czym poinformowaliśmy telefonicznie. Następnego dnia dostarczyliśmy kopię, bo nadal reklamówka nie była emitowana.
kasya pisze:Oczywiscie opatrzone zadaniem natychmiastowej emisji.... tak kochani powinnismy przerwac transmisje z zawodow... redakcja F&S wreszcie laskawie dostarczyla filmik... gwozdz programu i najwieksza atrakcje SKC...
Kolega, który przekazał płytkę, nie wyrażał żadnych żądań co do emisji. Poprostu podał płytkę i tyle. Interwencja z naszej strony nastąpiła znacznie później. Otrzymaliśmy wtedy zapewnienie, że reklamówka będzie emitowana od 18, co przyjęliśmy do wiadomości.
kasya pisze:Suma sumarum filmiki zostaly wyemitowane po godz 19 w dniu 2 lipca po raz pierwszy i pozniej emitowane były w blokach reklamowych.
tak?... a my pewnie zawsze akurat patrzeliśmy gdzie indziej, bo siedzieliśmy na plaży od 18 gdzieś do pierwszej w nocy i jakoś przegapiliśmy.
kasya pisze:Co do wywiazywania sie z umow.... co sie stalo z 3 obiecanymi dla zwyciezcow rocznymi prenumeratami magazynu F&S oraz z 7 rocznikami, ktore rowniez mialy byc przeznaczone na nagrody?
A co się miało stać? Prenumeraty dotyczą przyszłych numerów, więc przecież nie mogliśmy ich dostarczyć. Po roczniki też nikt się nie zgłosił.
Jeśli tylko otrzymamy informacje komu i na jaki adres mamy wysyłać, to natychmiast to zrealizujemy. Niestety, jak dotąd takich informacji nie otrzymaliśmy.
kasya pisze:Ponadto jestem zaniepokojona informacjami, ktore docieraja do mnie z roznych stron jakoby wbrew wczesniejszym ustaleniom material z imprezy jaki ma byc przygotowany przez organizatora i ukazac sie w kolejnym numerze magazynu F&S mial byc "poddany cenzurze redakcyjnej"....
Ciekawi mnie skąd te informacje, bo redakcja takowych nie przekazywała.
Zgodnie z ustaleniami, relacja tak jak każdy materiał publikowany w magazynie, podlega redakcyjnemu opracowaniu. Sprowadza się ono zwykle do poprawienia błędów językowych. Inne zmiany są zawsze konsultowane z autorem. Tak zresztą było z Waszym newsem i tekstem do zapowiedzi, więc doskonale o tym wiecie.
A swoją drogą parę dni temu dopytywałem się mailowo o ten właśnie materiał, ale odpowiedzi jakoś nie dostałem.
Dalszą dyskusję, jeśli jest konieczna, proponuję przenieść na maila.
Pozdrawiam,