Kurs IKO1,2-ocena.

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
FilipN
Posty: 801
Rejestracja: 05 sie 2008, 11:08
Lokalizacja: Warszawa/Jastrzębia Góra
Postawił piwka: 68 razy
Dostał piwko: 77 razy
 
Post16 maja 2011, 23:29

przemass pisze:nie było żadnego problemu z przerwaniem zajęć w wietrze granicznym - to wręcz kursanci cisnęli instruktorów na wyjście na wodę....


to akurat nie jest żaden argument - Przemo dobrze wiesz, że kursant który przyjechał na tydzień nauczyć się kite'a (a tu dwa dni nie wieje i właśnie coś popierdziało) będzie cisnął żeby wyjść.
Tylko, że on nie ma pojęcia, że w wietrze 9knts, ważąc 83kg nawet na 13m latawcu nie nauczy się startów -jedynie trochę potapla i mocno sfrustruje... ale ja nie uczę, więc się więcej nie wtrącam.

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 maja 2011, 17:09

NIe no luz, przecież bardzo dobrze że się wtrącasz - tu właśnie jest rola dobrego menadżera szkoły, żeby do takich sytuacji nie dochodziło - tak to działa na większości spotów na świecie, o tym mówi IKO - przyhamować kiedy za bardzo prą do przodu, a nie warto, zmotywować, gdy są sfrustrowani....

O tym pisałem że kursanci cisnęli, ustawiali się w kolejce, instrukotr wychodził na cypel nawet 3 razy dziennie - nie wiało - nie zaliczał godziny albo "zbiorczo" zaliczał np pół h. Taka praca :?

pzdr

Awatar użytkownika
FilipN
Posty: 801
Rejestracja: 05 sie 2008, 11:08
Lokalizacja: Warszawa/Jastrzębia Góra
Postawił piwka: 68 razy
Dostał piwko: 77 razy
 
Post17 maja 2011, 19:46

Ja broń Boże nie pisałem personalnie o Tobie, albo o Aloha!
Oczywiście masz rację, że w tym rola menagera no i zdrowego rozsądku instruktora...
Ale gdy wieje "helski wkurwiacz", rozkładam sprzęt i czekając z nadzieją na te 4-5knts więcej, siedzę sobie na plaży i widzę kursantów z jednej szkółki, potem z kolejnej jak, często po dwie godziny, walczą z przepadajacym latawcem. I jakoś nie jestem pewien, czy instruktor który z nimi stoi robi to charytatywnie.

Pewnie w szkoleniu " na efekt" tez zdarzają się nieciekawe sytuacje, gdzie gość ledwo startujący kończy kurs, poklepywany przez nieuczciwego instruktora - ale to jakby ciężej postronnemu obserwatorowi zauważyć.
Jak wiesz ja skończyłem kurs "na efekt" - miałem dobrego instruktora, dużo motywacji i wrzesniowe, nienajłagodniejsze warunki. Potem dość szybko - m.inn. dzięki Twoim radom, "dokreciłem backrolla"... z perspektywy paru już lat jestem zadowolony z takiej formy szkolenia, pewnie znaleźli by się tacy którzy nie są...

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 maja 2011, 22:37

FilipN pisze:Jak wiesz ja skończyłem kurs "na efekt" - miałem dobrego instruktora, dużo motywacji i wrzesniowe, nienajłagodniejsze warunki. ...


no właśnie - tylko, że Ty akurat miałeś i masz CZYSTĄ zajawę
to widać było od razu jak się u nas pojawiłeś.. i widać do dziś..
a przy tym WYROZUMIAŁOŚĆ - gdy nie wieje, że wiatru NIE wyprodukujemy..
a to BARDZO pomaga..

i dziwnym trafem idzie wprost proporcjonalnie z kursantami, którzy pojawiają się w maju, czerwcu i wrześniu..
CI wiedzą PO CO przyjechali, nierzadko przez całą Polskę..
wtedy bywa chłodniej ale ..WIEJE CZESCIEJ niż w upalnym lipcu i sierpniu, kiedy to pojawiają się również tacy kursanci, którzy właściwie na gofry do Juraty głownie przyjechali..
takich w maju nie ma W OGÓLE..

sytuacja ciśnięcia jak najdłużej na wodzie ma swoje granice - również w drugą stronę
sytuacja choćby z dziś:
mieliśmy kursantów - z zajawką - którzy BARDZO chcieli ćwiczyć jak najwięcej
jednak silny wiatr side/on (pd-wsch- na tyle mocny ON , że jednym LEWYM halsem wracałem od przyjaciół z CH6 :wink: )
a przede wszystkim burzowe chmury przechodzące co chwilę nad Półwyspem
zdecydowały, że mimo początkowych protestów ćwiczących - instruktorzy podjęli decyzję o zejściu z wody
oczywiście kursanci się już więcej nie nauczyli - a instruktorzy nie zarobili
ale obowiązuje lekarska zasada: "primum non nocere" ..
i lepiej 100 nawet razy zejść z wody "niepotrzebnie" - niż choćby raz podjąć złą decyzję i nie zdążyć..

później, jak już obserwowali CO się dzieje w powietrzu i na wodzie
ja sam też przepiąłem się z suicide na jedną linkę..
nawet najtwardszy z nich przyznał nam jednak, że dobra decyzja..
doświadczenie robi swoje..

a wracając do tematu: niestety, podobnie jak co sezon obserwuję łowiących z kursantami latawcem ryby instruktorów tu i ówdzie przy 4rech węzłach
podobnież obserwuję - CO GORSZA - cisnących do końca już pod burzową chmurą nonszalanckich instruktorów
bo na pewno się uda, przejdzie bokiem itd..

pzdr

Awatar użytkownika
przemekskowron
Posty: 1150
Rejestracja: 07 wrz 2006, 19:25
Deska: -SharkENERGY-
Latawiec: -SharkENERGY-
Lokalizacja: Elbląg
Postawił piwka: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 maja 2011, 23:25

Ziomek. pisze:
FilipN pisze:Jak wiesz ja skończyłem kurs "na efekt" - miałem dobrego instruktora, dużo motywacji i wrzesniowe, nienajłagodniejsze warunki. ...


no właśnie - tylko, że Ty akurat miałeś i masz CZYSTĄ zajawę
to widać było od razu jak się u nas pojawiłeś.. i widać do dziś..
a przy tym WYROZUMIAŁOŚĆ - gdy nie wieje, że wiatru NIE wyprodukujemy..
a to BARDZO pomaga..

i dziwnym trafem idzie wprost proporcjonalnie z kursantami, którzy pojawiają się w maju, czerwcu i wrześniu..
CI wiedzą PO CO przyjechali, nierzadko przez całą Polskę..
wtedy bywa chłodniej ale ..WIEJE CZESCIEJ niż w upalnym lipcu i sierpniu, kiedy to pojawiają się również tacy kursanci, którzy właściwie na gofry do Juraty głownie przyjechali..
takich w maju nie ma W OGÓLE..

sytuacja ciśnięcia jak najdłużej na wodzie ma swoje granice - również w drugą stronę
sytuacja choćby z dziś:
mieliśmy kursantów - z zajawką - którzy BARDZO chcieli ćwiczyć jak najwięcej
jednak silny wiatr side/on (pd-wsch- na tyle mocny ON , że jednym LEWYM halsem wracałem od przyjaciół z CH6 :wink: )
a przede wszystkim burzowe chmury przechodzące co chwilę nad Półwyspem
zdecydowały, że mimo początkowych protestów ćwiczących - instruktorzy podjęli decyzję o zejściu z wody
oczywiście kursanci się już więcej nie nauczyli - a instruktorzy nie zarobili
ale obowiązuje lekarska zasada: "primum non nocere" ..
i lepiej 100 nawet razy zejść z wody "niepotrzebnie" - niż choćby raz podjąć złą decyzję i nie zdążyć..

później, jak już obserwowali CO się dzieje w powietrzu i na wodzie
ja sam też przepiąłem się z suicide na jedną linkę..
nawet najtwardszy z nich przyznał nam jednak, że dobra decyzja..
doświadczenie robi swoje..

a wracając do tematu: niestety, podobnie jak co sezon obserwuję łowiących z kursantami latawcem ryby instruktorów tu i ówdzie przy 4rech węzłach
podobnież obserwuję - CO GORSZA - cisnących do końca już pod burzową chmurą nonszalanckich instruktorów
bo na pewno się uda, przejdzie bokiem itd..

pzdr



to prawda odpowiednia ręka czuwa nad tym w odpowiednim stopniu :thumbsup: sezon 2010> przyszły jebitnie czarne chmury 3sekundy od strony pucka biało na wodzie się zrobiło u ziomka -3 sekundy wcześniej nikogo juz nie było na wodzie a z kempingu obok łapali po krzakach kursantów :D mega akcja :idea:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 maja 2011, 01:11

przemekskowron pisze:
to prawda odpowiednia ręka czuwa nad tym w odpowiednim stopniu :thumbsup: sezon 2010> przyszły jebitnie czarne chmury 3sekundy od strony pucka biało na wodzie się zrobiło u ziomka -3 sekundy wcześniej nikogo juz nie było na wodzie a z kempingu obok łapali po krzakach kursantów :D mega akcja :idea:



dziś było podobnie
tylko nikt obok nie łapał kursantów ..bo ich tam nie było..

co do ręki - to jest moja zmora poniekąd..
generalnie na tyle obawiam, że od 10ciu lat, pomiędzy majem a pazdziernikiem nie mogę urywać się z Półwyspu
chyba , że szybkie załatwienie spraw - gdy progno jest bankowo słabe
niemal nie pamiętam jak wygląda miasto latem ..co ma też jakieś tam plusy :wink:

pzdr


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości