Zabawne..
Wróciłem stamtąd wczoraj i mimo że mieszkałem 100m od placu katalońskiego to nic takiego nie widziałem.
Panował tam totalny spokój. Nawet żałowaliśmy ze znajomymi ze wzięliśmy hostel zamiast namiotów

Jedynie co wieczór całe miasto nawalało w garnki i kubki.
Choć helikopter niby latał całe dnie od czwartku...