nie Bogu ducha winnego tylko pijanego - sprawa jest oczywista - po pijaku się nie jeździ.
Nie tak bardzo oczywista choć rozumiem o co Ci chodzi. Zobacz na to: mając 0.7 promila w Irlandii, UK, Włoszech i Luksemburgu jesteś trzeźwy a mając 0.06 promila w Finlandii jesteś pijakiem.
Oceniliby stopień przyczynienia się pijanego. Możliwe, że zostałby w całości zwolniony z winy. A możliwe, że nie, gdyby wykazać, że będąc trzeźwy, zareagowałby szybciej i np. zmniejszył rozmiar szkody.
Windsurfer musiał się zesrać na zimno jak obserwował prom ważacy ponad 20 tys ton, długości 170m, z burta wysoką na 5 pięter i przepływający z pedkością 40km/h 4 METRY od niego.
@ bracuru - sory może za debilne pytanie, ale zastanawiałem się nad tym ostatnio.... czy jak taki kolos przepływa obok mnie i mnie minie, to będąc za nim nie zostanę wciągnięty przez śrubę???
@ 20 % procent co nie wierzy w Janka....