recha pisze:Częściej chyba zdarza mi się zgubioną deskę wave gonić, niż się do niej bodydragować.
Oczywiście i to z prostej przyczyny - wave uprawia się w strefie przyboju a nie na płaskiej wodzie.
Jak gubię deskę w dużym młynku to od razu zaciągam kiteloopa i po 3 sekundach jestem już przy zgubie. Zdarzyło mi się wylądować od razu stopami na kotłującej sie w białej wodzie desce - uczucie mistrzowskie

