Ten temat jest czysto wazeliniarski, żeby zwrócić honor tej zacnej deseczce i jej producentowi. Mi osobiście ta deska złamała serce gdy ujrzałem ją jeszcze jako goły prototyp na targach "wiatr i woda".
O deskach można rozmawiać jak o kobietach; ta ładna ta kiepska

ta ma wygodne strapy

a tą po prostu KOCHAM

I tak jest właśnie u mnie w tym radosnym związku ze SKYWALKERKIEM. ... a ponieważ jeśli odrobina wazelinki nie zaszkodziła to całe wiaderko tym bardziej

to dodam jeszcze: DZIĘKUJEMY CI JURKU ZA TAKĄ FANTASTYCZNĄ KOSMICZNĄ DESKĘ !!! Usatysfakcjonowani użytkownicy...
Dziękuję za uwagę
