Onzo, trochę się awansem naplułem w tym wątku ale trzeba być dobrej myśli, że obejdzie się bez niespodzianek z przekwaterowywaniem - tamten incydent był szczególny, gdyż spowodowany awarią samolotu, który w ogóle podobno nie wyleciał z wawy a przed kursem marsa alam-wawa miał jeszcze kurs wawa-hurgada, i tam też ludzie koczowali (takie były ploty). Nauczeni doświadczeniem najwyżej się zbuntujemy i nie opuścimy hotelu w celu przekwaterowania

ale prawda jest taka, że nikt Tobie nie zagwarantuje braku niespodzianek - można się najwyżej potem przepychać z biurem o rekompensaty itp. Poza tym te godziny wylotu (w tamtą stronę też) mogą się jeszcze zmienić.
W kwestii ceny ALL na ostatni dzień.. no właśnie miało być info i co ?... Padła też koncepcja od Stiv'a tzn. jeśli cena miałaby sporo przekroczyć 10 eur, ciekawszym pomysłem będzie zamówienie żarcia na spocie, jakieś owoce morza z grilla (kurde tylko żeby było coś więcej niż trzy krewety na twarz!!!), sałatki, coś z kociołka... właśnie w cenie 10 eur od łebka, więc obiado-kolację można sobie zrobić na spocie (piwo niestety dodatkowo płatne) - chociaż ja wolałbym się nażreć i napić w hotelu

i pewnie ludzie się i tak podzielą. Ale to do ustalenia już na miejscu. W porze między lunch-em a kolacją standardowo jest coś takiego jak snack-bar przy basenie - dają pieczone ziemniaczki (właściwie fryty), jakiś kebab, trochę jarzynki... mam nadzieję że i tym razem nie będą nam żałować z racji zakończenia doby hotelowej w południe i po powrocie ze spotu będzie można ew. przekąsić i się napić piwka... (mam nadzieję..!)
Co do dechy... na lotnisku zwykle robione są roszady ze sprzętem, ale pewnie nie będzie problemu aby ktoś Tobie spakował deskę, o ile będzie bez finów i bez strapów... Sam biorę quiver i awaryjnie wrzucisz do mnie (awaryjnie bo będzie wypchany na full), tylko zawiń deskę w stretch.
p/s "do rezydenta czy chce czy nie - musi reklamację przyjąć"... ten nasz powiedział że nie przyjmie, nie podpisze nic i już... i co mu zrobisz ?