No nie wiem, czy w łykend powieje aż tyle, żeby można mówić o łejwie. Oby. Choć Rewa przy wschodzie też będzie zacna, a łejw na 16-stkach może niekoniecznie być tym, co sobie wyśniliśmy.
Anyway, poniedziałek i wtorek wyglądają znacznie lepiej pod tym kątem i już teraz zachęcam do planowania wyjadu do Lubiatowa (bo, kochani, takich fal, jak w Lubiatowie to nie ma na całym wybrzeżu). Z jakiegoś powodu Instytut Oceanografii właśnie tam postawił bazę, prawda?