Master Kiteboarding RED SEA CROSS "Start" !

[Neykon]

Przy kilkunastu ofiarach i kilkudziesięciu rannych znacznie łatwiej sprzedać czas reklamowy...

na szczęście Arabowie nie oglądają TVNu i Polsatu, tak więc szukają Janka !

[Oleq]

Sorry, źle się wyraziłem. Chodzi mi o to, że jeżeli w tv byłoby więcej informacji, to (może) znalazłby się ktoś ze znajomościami w Ambasadzie (lub ktoś kto może pomóc w inny sposób). Im większe grono odbiorców, tym większa szansa. (Apropo Tuska sens miało to taki: pociąg jest 24/7 w telewizji bo on tam pojechał) Potrzebny jest rozgłos.
@edit: będę próbował w jakiś sposób przekazać informacje do Eski Rock.

[Neykon]

ZA rozglosz odpowiedzialni jestesmy także my!!!!
Uderzajcie na Help Janek Lisewski - kitesurfer lost in Red Sea - www.facebook.com/events/165821933536215/
lub profil Janka www.facebook.com/profile.php?id=1229965173

[MP.]

Cholera jasna ilez to jeszcze moze trfac znales czlowieka,ktory jest sledzony przez satelite ,namiary maja.
Wczoraj juz pisalem skontaktowac sie z amerykanami,albo rzutke i wypozyc helikopter,tu na forum jest przeszlo 600 osob kazdy by dal minim 100 zl i koszta oplacone,chlopaki sa na miejscu w egipcie to cos by tam wymyslili.
Jasiu trzymaj sie mam nadzieje,ze juz Ciebie znalezli.
Pamietaj Jasiu.

phpBB [video]

To moze byc dobry pomysl. Zrobmy cos! Moze wplacmy pieniadze na konto tego Camela a ktos kto zna arabski niech wynajmie smiglowiec albo kilka lodzi?! Ja nie wiem, naprawde nie wiem, ale przeraza mnie mysl, ze on juz jest tam ponad 2 dni!! Boje sie, ze Arabowie mogli by zrObic o wiele wiecej niz robia.

[Barosz21]

Z przelewami bedzie ciężko. Ktoś wpłaci ktoś nie i bedzie burdel. Może ustalić NAGRODĘ za znalezienie? i pocisnąć info na ich strony? Nie to żebym był jakimś wielkim fundatorem ale coś się zawsze dorzuce.

[Maslak]

Myslę że z tą nagrodą to dobry pomysł!!! A kto oglada Discovery ten wie że człowiek to takie stworzenie że przeżywaja bardziej extremalne sytuacje, więc jestem dobrej myśli. Trzymaj sie Jasiu.

[MP.]

Tez mozna. Poza tym mam nadzieje, ze gdyby pojawil sie tutaj nr konta to wiekszosc by sie dorzucila, przeciez to nie musza byc duze kwoty a zawsze cos sie uzbiera.

[Chmurak]

Pomysły chwalebne ale niestety w tej chwili już nie pomogą. Akcja w takim wymiarze nagłośnienia, zaangażowania jednostek powinna była zacząć się najpóźniej wczoraj o świcie. Teraz to już trzeba tylko trzymać kciuki, być dobrej myśli i czekać. Jedyne co mogłoby pomóc to pospolite ruszenie wszystkiego co pływa na tamten akwen. Dwa helikoptery przy dobrej widoczności a taka tam jest to już mocna akcja.

[Barosz21]

Ale nie bedzie wiadomo czy na tym koncie jest już kasa wymagana czy nie. Jak zabraknie nam kilku tysi to pewnie ktoś nie poleci. niedziela więc z bankami może być różnie.
Nie znam realiów w arabii ale jeśli sztab stwierdzi że to dobry pomysł to nagrodę 5000 dolców by sie wrzuciło i pewnie zmotyowowało by to więcej osób (ratowników/cywilów) niż jednym helikopterem. A jak go znajdą to wtedy będziemy mieli troszkę czasu na zrzutę. niech ktoś oblatany po sytuacji się zastanowi czy to nie jest dobry pomysł. no i informujcie co i jak.

[puchu__]

popieram pomysł, liczy się czas, w Arabii Saudyjskiej podać info o nagrodzie - może za pośrednictwem netu do młodych ludzi na wybrzeżu, niech info sie rozniesie może ktoś się ruszy, info w tv arabskiej by się przydało ale to pewnie trudniejsze, nr konto np. rodziny z ustalonym dopiskiem typu POMOC DLA JANKA itp. chętni uczestnicy forum deklarują wpłatę na forum dla orientacji, ilu nas jest. czy sponsorzy coś zadeklarują? deklarujcie kwoty , 5000 USD to około 18 tys PLN nie powinno stanowić problemu

[Gregor57]

Niemartwic sie o kase, ja dam od siebie Ty dasz to kazdy z nas cos da,tu liczy sie zycie czlowieka,kto zna chlopakow w egipcie tam gdzie Janek startowal,moze cos wymysla,a kase dostana bez obawy.

[Robertz]

Wybaczcie, że dopiero teraz. Orientuję się może ktoś czy jest możliwość namierzenia pozycji Janka po sygnale (jeśli takim Janek dysponuje) jaki nadaje tel komórkowy? Nie wiem czy ekipa bezpośrednio zaangażowana w poszukiwania już to próbowała, ale jeśli jest problem z GPS-em, to może takim sposobem???

[robert_robert]

Moim zdaniem, wszystko na to wskazuje, że urządzenie "Spot" błędnie wskazuje lokalizacje na morzu. Tego rodzaju gadżet może jest mniej precyzyjny i bardziej zawodny niż lokalizacja oparta na "klasycznym" systemie GPS ? ( Spot używa satelit LEO, będących na niższej orbicie ) . Może nikt nigdy nie sprawdzał tych urządzeń w różnych morskich warunkach . W necie można znaleźć informacje na temat błędnych odczytów urządzeń GPS na morzu. Janek podobno ma również ze sobą lokalizator EPIRB . Czy pojawił się może namiar z tego urządzenia ? Czy był zgodny ze "Spot" ? Może ktoś na tym akwenie ma urządzenie typu Spot i może ma jakieś doświadczenie z nim ? Może warto zrobić szybki eksperyment i porównać odczyty z takiego urządzenia z innym urządzeniem GPS na morzu ? Może na tej podstawie da się wprowadzić korektę położenia ?

[Barosz21]

pewnie! po kilkaset zł się wrzuci i się uskłada. Niech ludzie którzy akcją zarządzają wrzucą to info na szkólki nurkowania KS WS pod swoim szyldem. Będzie wiarygodniej.

[klemens69]

Witam,

obserwuje akcje na forum od początku. Jestem pełen nadziei ze dziś usłyszymy ze Janek na się dobrze i wraca do bazy. ze go znaleźli.

Mam kilka pytań do kogoś kto oblatany jest w SPOCie. Powoli tracę wiarę w to urządzenie. Dlaczego cześć sygnałów HELP nie przychodzi z lokalizacja? Jaka jest pewność ze Janek naciska guziki Ok czy Help i te logi dochodzą? Czym się różni sygnał Help od 911, bo są to dwa różne guziki?

Używałem SPOTa (ale nie 2ke) w Afryce i logi dochodziły. Wcześniej przez chwilę na Spitsbergenie, i nie miałem sygnałów że coś nie dochodzi. Te samo urządzenie używane było w Kirgistanie i Rosji i także działało.
Ale nigdy nie miałem pewności (komunikatu zwrotnego) że sygnał został wysłany. Zawsze po aktywacji czekałem z pół godziny by mieć 'pewność'.

teraz, patrząc na logi Janka, zaczynam tracić pewność i zaufanie co do tego urządzenia. Wybieram się na dniach na Spitsbergen, swój kontakt z Rodziną i kibicującymi, opierałem właśnie na codziennych sygnałach ze SPOta, ale zaczynam wątpić że będzie to skuteczne.

Śledzę komunikaty nadawane przez nadajnik Janka i wielu rzeczy nie rozumiem.
Czy ktoś ma jakieś większe doświadczenie z tym urządzeniem? Jaka jest szansa, że Janek wysyła komunikaty, a one nie dochodzą? (jeśli baterie wciąż działają). Co z PLB? czy to nie jest tak że sygnał z PLB jest wystarczającym znakiem by wyruszyć na pomoc (gdy Spot traktowany jest raczej jako 'informacja' niż wezwanie pomocy?

Janek, pół Polski trzyma za Ciebie kciuki!