Kitesurfing - sport ekstremalny

Dyskusje nie związane z profilem forum.
PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post13 mar 2012, 21:36

bronix pisze:z całym szacunkiem pusiek ale mam wrażenie że jesteś wakacyjno mega ligh-towym riderem jeśli tak piszesz a pływanie przy 20knt+ to hardkor dla ciebie :doh: .Wymień proszę tę mega kosmiczną technologię :think: .??? która chroni nasze zdrowie i życie i pozwala na beztroskie pływanie


Z całym szacunkiem bronix ale muszę odnieś się w podobnym tonie. Mam wrażenie że jesteś.. :doh: ? skoro nie dostrzegasz zmian jakie zaszły w ciągu dekady w sposobie projektowania i produkowania latawców, desek, trapezów, barów, systemów bezpieczeństwa to nie mamy o czym rozmawiać.

daniel.p
Posty: 139
Rejestracja: 10 wrz 2008, 21:24
Dostał piwko: 2 razy
 
Post13 mar 2012, 22:06

DziQ pisze:
onzo pisze:spróbuj pojechać zjazd jak zawodnicy z PŚ to zobaczysz, że to też sport ekstremalny. Zgadzam się z Tobą, chociaż uważam, że nie dyscyplina czyni sport ekstremalnym, a sposób jego wykonywania. Można mówić o freestylu typu 360 z grabem a można mówić o pojechaniu double-S do blinda na mega powerze, czy kiteloopach w stylu Lentena.



Wiem o czym mówisz.. może nie poziom czołówki PŚ, ale jestem intruktorem i trenerem narciarstwa. I to co napisałeś, że nie sama dyscyplina tylko sposób - czyli o to mi chodziło pisząc "odmiana/styl" - uprawiania tego sportu :thumb:

A pisząc tamtego posta właśnie się zastanawiałem jak zaliczyć zjazdy w PŚ :lol: :lol: :lol:

To proste - musisz umieć jeździć na nartach :D

daniel.p
Posty: 139
Rejestracja: 10 wrz 2008, 21:24
Dostał piwko: 2 razy
 
Post13 mar 2012, 22:11

Według mnie jeśli podczas uprawiania kitesurfingu przeżyłeś sytuację w której serce ze strachu waliło ci jak młot - to właśnie poznałeś ekstremalną część tej pięknej , dającej poczucie wolności zabawy :D

unhooked
Posty: 380
Rejestracja: 04 kwie 2011, 14:40
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 23 razy
 
Post13 mar 2012, 23:00

PusieK pisze:
bronix pisze:z całym szacunkiem pusiek ale mam wrażenie że jesteś wakacyjno mega ligh-towym riderem jeśli tak piszesz a pływanie przy 20knt+ to hardkor dla ciebie :doh: .Wymień proszę tę mega kosmiczną technologię :think: .??? która chroni nasze zdrowie i życie i pozwala na beztroskie pływanie


Z całym szacunkiem bronix ale muszę odnieś się w podobnym tonie. Mam wrażenie że jesteś.. :doh: ? skoro nie dostrzegasz zmian jakie zaszły w ciągu dekady w sposobie projektowania i produkowania latawców, desek, trapezów, barów, systemów bezpieczeństwa to nie mamy o czym rozmawiać.

PusieK, chyba faktycznie schodzisz na brzeg przy 20kts albo nigdy nie sciagales haka... To ze postep w bezpieczenstwie jest, to nie oznacza, ze sprzet jest 100% bezpieczny. Tu masz przyklad
phpBB [video]

daniel.p
Posty: 139
Rejestracja: 10 wrz 2008, 21:24
Dostał piwko: 2 razy
 
Post13 mar 2012, 23:47

unhooked pisze:
PusieK pisze:
bronix pisze:z całym szacunkiem pusiek ale mam wrażenie że jesteś wakacyjno mega ligh-towym riderem jeśli tak piszesz a pływanie przy 20knt+ to hardkor dla ciebie :doh: .Wymień proszę tę mega kosmiczną technologię :think: .??? która chroni nasze zdrowie i życie i pozwala na beztroskie pływanie


Z całym szacunkiem bronix ale muszę odnieś się w podobnym tonie. Mam wrażenie że jesteś.. :doh: ? skoro nie dostrzegasz zmian jakie zaszły w ciągu dekady w sposobie projektowania i produkowania latawców, desek, trapezów, barów, systemów bezpieczeństwa to nie mamy o czym rozmawiać.

PusieK, chyba faktycznie schodzisz na brzeg przy 20kts albo nigdy nie sciagales haka... To ze postep w bezpieczenstwie jest, to nie oznacza, ze sprzet jest 100% bezpieczny. Tu masz przyklad
phpBB [video]

Z całym szacunkiem PusieK to ten blondyn stojący na 3 w końcówce filmu :D
http://www.youtube.com/watch?v=DIp-EhJs ... r_embedded

Kuba Gdynia
Posty: 596
Rejestracja: 30 lip 2007, 08:38
Deska: NHP
Latawiec: RRD, SLINGSHOT
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 mar 2012, 00:29

Zly przyklad.temat walkowany,znany z Rewy,etc.
Jest to przyklad ekstremalnej glupoty_polecam archiwum.

Pzdr

Kuba Gdynia
Posty: 596
Rejestracja: 30 lip 2007, 08:38
Deska: NHP
Latawiec: RRD, SLINGSHOT
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 mar 2012, 00:31

Oczywiscie na mysli mam ilustrace z faktu:)

seba76
Posty: 398
Rejestracja: 18 wrz 2009, 13:16
Deska: Nobile NHP/50Fifthy
Latawiec: Cabrinha/North/Wainman
Lokalizacja: Ireland
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 mar 2012, 01:36

boks pisze:Witam, kiedyś próbowałem kitesurfungu, niestety z różnych powodów zaniechałem tego sportu.
Do czasu ostatniego wyczynu pana jana nie pamiętałem niemal o nim, jednak zrobiło się teraz na tyle gwarnie, że przypomniałem sobie o kiteforum.
Ciągle slychać jaki ten kitesurfing to ekstremalny sport.

Moje pytanie brzmi, czy naprawde to jest ekstremalny sport, i ew dlaczego tak uważacie?
Co w tym sporcie jest, co czyni go EKSTREMALNYM?

*******************************************************************
POSTY NIE ZWIĄZANE Z TEMATEM LĄDUJĄ W ŚMIETNIKU
********************************************************************



Ekstremalne to jest przeżycie od pierwszego do pierwszego w Naszej RP (-:

PS: jazda na rowerze tez może być Extremalna - DownHill - za extreme sie tylko płaci a Kitesurfing jest Sportem jak każdy inny ( w każdym zdarzają się wypadki ).

http://www.youtube.com/watch?v=w3IlCb0vkEs

Awatar użytkownika
ted
Posty: 1065
Rejestracja: 24 maja 2007, 21:21
Lokalizacja: Bdg - Gda
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 mar 2012, 07:43

daniel.p pisze:Według mnie jeśli podczas uprawiania kitesurfingu przeżyłeś sytuację w której serce ze strachu waliło ci jak młot - to właśnie poznałeś ekstremalną część tej pięknej , dającej poczucie wolności zabawy :D


Przy rekreacyjnym pływaniu z głową ryzyko wystąpienia takiej sytuacji jest - moim zdaniem - mniejsze niż skręcenia kostki na koszykówce z kolegami.

PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post14 mar 2012, 08:29

@unhooked
Pokazujesz mi filmik Witkowskiej z 2007 roku no i co? Od dawna wiadomo, że miejscem bezpiecznym na podpięcie leasha jest przód trapezu a nie tył!!!!
Dlaczego, a no dlatego aby uniknąć takich własnie sytuacji. Po za tym gdzie napisałem ze KS jest w 100% bezpieczne? Czy bieganie jest w 100% bezpieczne?

Poza tym producenci trapezów wprowadzili zrywkę do linki z tyłu trapezu, tak aby z takich sytuacji można było się uwolnić.

a co do mojego pływania to uważaj sobie co tam chcesz,to świadczy o Tobie nie o mnie, ja wiem jak pływam i jaki poziom prezentuje..

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 mar 2012, 10:40

PusieK pisze:@unhooked
Pokazujesz mi filmik Witkowskiej z 2007 roku no i co? Od dawna wiadomo, że miejscem bezpiecznym na podpięcie leasha jest przód trapezu a nie tył!!!!
Dlaczego, a no dlatego aby uniknąć takich własnie sytuacji. Po za tym gdzie napisałem ze KS jest w 100% bezpieczne? Czy bieganie jest w 100% bezpieczne?

Poza tym producenci trapezów wprowadzili zrywkę do linki z tyłu trapezu, tak aby z takich sytuacji można było się uwolnić.

a co do mojego pływania to uważaj sobie co tam chcesz,to świadczy o Tobie nie o mnie, ja wiem jak pływam i jaki poziom prezentuje..


no to już wiem jak pływasz ;) Poza tym przypięcie leasha z tyłu trapezu w ogóle nie miało w tej sytuacji znaczenia.

PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post14 mar 2012, 11:01

@onzo
to niby jak pływam? mega merytoryczną dyskusje prowadzicie..
jeżeli uważasz ze gdyby Karolina miała w tym momencie leasha podpiętego z przodu to by nic nie zmieniło no to chyba jesteś w lekkim błędzie..

zapraszam do obejrzenia wypowiedzi AH na temat podpięcia leasha
4 minuta..

moderator-poprawiony link
phpBB [video]

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 mar 2012, 11:23

PusieK pisze:@onzo
to niby jak pływam? mega merytoryczną dyskusje prowadzicie..
jeżeli uważasz ze gdyby Karolina miała w tym momencie leasha podpiętego z przodu to by nic nie zmieniło no to chyba jesteś w lekkim błędzie..

zapraszam do obejrzenia wypowiedzi AH na temat podpięcia leasha
4 minuta..

moderator-poprawiony link
phpBB [video]


Po pierwsze: wtedy 99% osób robiących różnego rodzaju HP podpinało leasha z tyłu - kolejny przykład "ekstremalizmu" sportu na wyższym poziomie - nie ma "kadry", która ma doświadczenie - to co dobre a co złe określa się na podstawie własnych lub cudzych doświadczeń zdobywanych na bieżąco. Wynikało to też z tego, że żeby przełożyć bar za sobą potrzeba dłuższego leasha - przy podpięciu z tyłu trapezu było to łatwiejsze.

A ta sytuacja wynikała jak napisał unhooked z winy sprzętu a nie podpięcia. Karola miała leash z karabińczykiem, który zaczepił o linki i spowodował, że kite zaczął kręcić loopy. Gdyby producent sprzętu trochę pomyślał - nie byłoby takiej sytuacji. To że miała leasha z tyłu nie miało żadnego wpływu na to, że taka sytuacja zaistniała. Ewentualnie można powiedzieć, że trochę szybciej by się z tym ogarnęła, ale to nie wywołało sytuacji niebiezpiecznej. Gdyby mi leash zaczepił o linkę i kite zaczął kręcić serię loopów to też trochę by mi zajęło zanim bym ogarnął gdzie jest zrywka - niezależnie czy byłaby z przodu czy z tyłu.
To tak jakbyś przez wadę fabryczną urwał koło jadąc 150km/h a producent by Ci powiedział, że w PL nie wolno jeździć 150km/h - bzdura.

PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post15 mar 2012, 14:31

@onzo a gdzie ja napisałem że gdyby miała leasha z przodu to to taka sytuacja by nie zaistniała? Proszę czytaj ze zrozumieniem! Stwierdziłem, iż było by się dużo łatwiej uwolnić. Choć Ty to kwestionujesz, Twoje zdanie, szanuje.

"Kadry" nie było 5-10 lat temu.. zobacz ilu jest instruktorów, specjalistów i zawodników w chwili obecnej, a możliwości poszerzania swojej wiedzy też się trochę zmieniły.

Jak by nie technologia i rozwój kite to by były dostępne kite 2 linkowe, trapezy od WS i jakieś dziwne długie szpiczaste deski!

BTW jak to jest, iż dziadek który ma 60-70 lat pływa na kite'cie? Pewnie dlatego że nikt mu nie powiedział że to sport ekstremalny! :lol:

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 mar 2012, 18:24

@pusiek moim zdaniem po prostu miejsce podpięcia leasha nie ma związku z tym czy kite jest sportem ekstremalnym czy też nie. "Pionierzy" zawsze mają problem bo muszą uczyć się na własnych błędach a nie wyczytać o nich z książki.
Na temat wiedzy instruktorów i innych "specjalistów" wolę się nie wypowiadać. Na temat zdobywania wiedzy od zawodników też za dużo powiedzieć nie mogę... może dlatego, że ich wiedza przekazywana jest na zamkniętym dla innych forum, a może dlatego, że ginie pod nawałem przepychanek czerwonomorskich....

Co do dziadków - wiesz - 70 latkowie jeżdżą na motorze i to nie jest sport ekstremalny (ale zobacz wyścigi na wyspie Man, albo na wyczyny stunterów), jeżdżą na nartach czy nawet snb (a rzuć okiem na to co robią freeride'owcy i freestyle'owcy) i potrafią robić szereg innych rzeczy. To czy sport jest ekstremalny nie wynika z nazwy, ani dostępności dla przeciętnego użytkownika. Jest żeglarstwo "szuwarowo-bagienne" i żeglarstwo oceaniczne (często samotne). Jest wspinaczka skałkowa i wspinaczka wysokogórska. Niby ta sama dziedzina a jednak co innego.


Wróć do „Offtopic”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości