u mnie wszystko zależy od Piekarza. mogłabym jechać swoją furą, ale ona wciąga jak smok, więc wypada nieekonomicznie. z Piekarzem jestem umówiona na kontakt ok. 6-tej on dopiero wtedy prawdopodobnie będzie wiedział czy może jechać. teoretycznie o 10-tej startujemy z pruszkowa.
Jestem, sorry ale nie ukrywam ze jest mi kompletnie nie po drodze. Zalezy mi na czasie i nie wiem o ktorej uda mi sie wyjsc z pracy.jakby co moge zabrac z krakowskiej kolo ikea. Z powrotem tez musialbym Cie tam zostawic...pzdr
premek, jakby ci było po drodze to proponuję wkd. ze śródmieścia w pruszkowie będziesz w pół ha. 2 tygs temu sama się turlałam ze sprzętem wukadką (po raz pierwszy od 18lat, he, he)... i był luzik. także rozważ.