ZAK pisze:Myslę, że konstrukcja drewniana na koniec zabezpieczona jakimis środkami spoczko wytrzyma sezonik
Nie wiem z czego były te rury na slajderach na zimensie ale wyglądały się solidnie Myslę, że nawet pod ostrymi krawędziami desek i nart nie powinny się zniszczyć za szybko

Jakby jeszcze je nawoskować to by szło jak po maśle
konstrukcje Siemens'owe do dokladnego* wglądu na Ekolagunie
i to na brzegu
kolo Bazy, jak wiesz ZAK
*dokladnego, bo zostal szkielet, czyli "sama rama ..bez dynama"
**ja się BARDZO dokladnie mialem okazję mu przyjrzeć
podczas ostatniego Slonecznego Wekendu na EKO
(prawda NEY

)
z ciekawostek: KTO pamięta "ILU atletów i po ILU kotletach"
ustawialo go na Siemensie
lub przenosilo z ch6 na ch5
przypomnę: w drugim przypadku pomiędzy 30 a 40
"...się wytężalo, TAKI to ciężar"
natomiast po zdjęciu (częściowo przez sily natury [kiedy przy 8-9 West bf kiker "przelecial sobie" 150 m na wschód] a częściowo przy pomocy
muskulów [Fred

] )
obić ze sklejki "woododpornej"
,która TAK nasiąknela..
no więć po jej zdjęciu, tego MEGAslidera przenosilo BEZ TRUDU
...4

śmialków
a i we dwóch, dla próby daliśmy rady nieść
no więc konstrukcja powyzszego, byla/JEST

z KĄTOWNIKÓW
i to wcale nie jakichś megatlustych, tylko okolo 2-max3 calowych
i jeśli jest dobrze zaprojektowana (a ta jest

) to spoko wytrzymuje obciążenia..
gorzej z "obiciami"
teraz dalej, na potrzeby snowkite:
Rury "jezdne: na kite są z PCV, niebieskiego, o średnicy okolo 7-8 cm jak pamiętam..
ALE
na SNOWKITE, taki material raczej ODPADA..
choć lekki, tani i nieprzydatny chlopcom metalowcom..
ponieważ deska do snowkite/SNOWBOARDu MA KRAWĘDZIE
METALOWE
i teraz: z doświadczeń jibbingu SNB:
-deski w SNB specjalizują się już od jakichś dwóch lat
na deski przeznaczone STRICTE do SLIDErów, zwanych tu: RAILami
takie deski mają przemiękczenia, ZAOKRĄGLONE (stępione fabrycznie)
krawęzdie, zwlaszcza między wiązaniami, dodatki ..GUMY amortyzującej
pod krawedziami itd..
oczywiście NIKOGO nie podejrzewam o posiadanie/zakup takiego sprzetu w celach SNOWkite..
ale: deski STARE, miękkie, o stępionych krawędziach, stosunkowo krótkie
czyli TAKIE, jak mniemam większość z nas posiada
lub TANIO posiadać może
ŚWIETNIE się nadają
lecz: mimo to śliizganie po PCV nie będzie okej/bezpieczne
POWINNA/MUSI

to być metal.. twardy, nie do "zacięcia"
inaczej będą niebezpieczne gleby..
nawet jak nawoskujesz, ZAK, nie będzie szlo jak po maśle
tzn bedzie ..do czasu jak nie zatniesz
twardość PCV i wosku jest jednak "INNA" od twardości krawedzi deski SNB, nawet tepej..
a co do OSTRYCH krawedzi desek SNB i żalu po nich na metalowych railach..
no niestety..
coś za coś..
mam takowego freeride, górna pólka, wypas do cięcia stoku
i mimo że radzę sę nieźle na railach
wbiwszy się na snowpark na tej desce....
cyce..
o nie, myśle: CO JEST
noch einmal.. cyce
na ostrych jak brzytwa BARRDZO ciężko..
malo TU się udzialem, bo od dwóch dni grzeję druty w związku z Bialką
Sylwester Snowkite
aaha: i polecam na początek cos mniejszego, nizszego
DLA WSZYSTKICH
a Ci lepsi, po prostu będa opanowywać coraz to trudniejsze numery
a nie jakiegoś wieelkieego/ciężkiego/drogiego kolosa
dla kilku riderów, dla których samo wbicie nań
bedzie nie lada wyczynem
i..koniec progresji.
na TAKIE przyjdzie czas..
pozdro
ps: chcialbym móc się wbić na Waszą konstrukcję
tylko...ŻEBY POWSTAŁA
żeby znów nie skończylo sie na netowym biciu piany,
CZEGO WAM....NAM

życzę
aha: Onzo: pomysl z umieszczeniem poprzeczek PONAD ziemią/lodem/śniegiem bardzo TRAFNY
wbicie w powierzchnie, podlanie wodą, zamrożenie = STABILNOŚĆ
jednak od konstrukcji drewnianej

w miarę możliwości UCIEKAJCIE
..zresztą ani ona lekka

ani TANIA
a juz na pewno trwala i stabilna..