Zakupilem secik dwóch wainmanow z przeznaczeniem wave (lubie szerokie kitey) po pierwszym tygodniu walki z 7.5 i 6.25 bylem zalamany .Zupelnie jak bym sie uczyl plywac .Na domiar zlego podpialem rekomendowany bar s pod 6.25 kite zachowywal sie jak 18 z 2002roku

na barze m bylo troche lepiej ale przy zjazdach na fali ciagle brakowalo mi depowera . Dopiero po tygodniu meki i nauki ...bo przeciez tak zacna firma jak wainman hawai nie moze sie mylic

podczepilem ...szeroki bar z krotkim chikenem i dllllluuuugim depowerem eureka oba kitey ozyly . To jest to czego dluzszy czas szukalem. Moglem latawca domknac jak tego potrzebowalem i otworzyc do calkowitej utraty mocy . Jestem zachwycony tymi latawcami pancerna konstrukcja mega stabilnosc i ogromny zakres .Teraz pytanie do ???? czemu robicie sobie pod gorke
To nie jest tylko moja opinia jak sie okazuje wiekszosc wyjadaczy podpina inne bary , rezygnuja z marki ,albo na sile prubuja plywac na barze l ktory i tak ich ogranicza przez dlugi chickenloop.

PS; zeby byc sprawiedliwym to jakosc podania kitea przebily nawet ozona wszystko poczynajac od plecaka ,worka kompresyjnego,pompy z zabezpieczonym wezem slicznego i mega wykonczonego baru na zestawie naprawczym konczac jest na poziomie jakiego jeszcze nie doswiadczylem
