Kupno używanego sprzętu porady na co zwrócić uwagę

Forum dla początkujących
Pawel
Posty: 348
Rejestracja: 13 lip 2005, 09:37
Deska: Chiatta 5'8
Latawiec: RRD Religion
Lokalizacja: Szczecin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post07 maja 2013, 23:24

Cześć,

Do napisania tego tekstu skłoniła mnie sytuacja, jaka spotkała mnie w majówkę w 2013. Spotkałem samotnego chłopaka na plaży z latawcem, który czeka na wiatr - od słowa do słowa okazało się, że kupił wysyłkowo używany zestaw latawiec, deska, trapez, krótka pianka . Wcześniej zrobił kurs.

Sprzętem okazała się 14 metrowa Cabrinha Switchblade w całkiem dobrym stanie z 2009 roku, ale bar do niej, który został chłopakowi sprzedany - w mojej ocenie groził mu utratą życia (całe szczęście, że nie było warunu na pływanie). Wszystkie linki różnej długości (sterujące to miały z 20 cm różnicy między lewą a prawą), niewłaściwa szerokość baru (od 7'emki), deska to jakiś muzealny egzemplarz z początków tego sportu, o szerokości scyzoryka. Poświęciłem około godziny czasu, aby mu ustawić bar, aby ten latawiec działał. Naprawdę fajny gość zajarany tym sportem.

Więc, przy zakupie używanego sprzętu przez internet. sprawdźcie:
LATAWIEC (silnik)
1. Czy latawiec był naprawiany, najlepiej, aby nie był, uważam, że warto.
2. Jeżeli już był naprawiany (są tańsze) to co było naprawiane?
2.a. Łaty na materiale, poza tubami
- klejona łata na materiale, ale nie na tubie (powinna być z dwóch stron klejona i mieć zaokrąglone rogi), wielkości do 5 centymetrów - świadczy o uszkoszeniu od patyka, muszli, szkła, fina deski. Zazwyczaj latawiec nie był wtedy w ruchu, może się zdażyć przy rozkładaniu lub składaniu sprzętu.
- szyta łata na materiale, ale nie na tubie, powyżej 5 centymetrów do do 15-30cm, latawiec był w ruchu i wylądował na czymś ostrym - krzaki, rafa
- Długie szycie na materiale przez całą długość latawca od krawędzi natarcia do krawędzi spływu, Rozwalone od silnego uderzenia o wodę - kiteloopy, szkółkowy, zmielony przez falę przyboju. Odradzam bez popływania na takim sprzęcie przed zakupem.
- wymienione całe sekcje materiału - brakuje grafiki itd - daj sobie spokój. Ktoś chce oddać Piotrusia.
2.b. Łaty ma krawędzi natarcia oraz na tubach poprzecznych. Koniecznie zapytaj o szczelność tub latawca.
- Małe łaty na tubach (do 5 cm), tzn materiale, w którym jest tuba, mogło nie wiązać się z uszkodzeniem tuby, wiec tuba może być OK, ale koniecznie trzeba zapytać o szczelność latawca.
- Duże łaty mogą świadczyć, że nastąpiła eksplozja tuby - od zbyt dużego ciśnienia, od bardzo silnego uderzenia, od rozejścia sie szwów łączących materiał na tubie (wyeksploatowany latawiec). Nie kupowałbym przed osobistym przetestowaniem takiego sprzętu, czy jest szczelny, czy tuba klejona czy wymieniona na nową.
3. Wentyle mają mieć działające zaworki zwrotne, tzn. że po napompowaniu i wyciągnięciu pompki blokować schodzenie powietrza, w głównej zazwyczaj jest kulka, w poprzecznych samozaciskowe. Nie mogą być ponadrywane, popękane, no i oczywiście powinny mieć zaciski zabezpieczone rzepami lub innymi patentami w zależności od producenta.
4. OnePumpy - wężyki nie popękane, sparciałe, z zaciskami na wężykach do blokowania przechodzenia powietrza pomiędzy tubą główną a poprzecznymi.
5. Uprząż (bridle), linki nie poprzecierane, w szczególności jeżeli są bloczki na nich. Stan uprzęży z bloczkami, jeżeli nie była wymieniana powie wam dużo o stanie latawca, czy był dużo czy mało wyeksploatowany. Po stanie miejsca, w którym pracuje bloczek na lince.
6. Mocowania linek do krawędzi natarcia - zdjęcie dobrze napompowanego latawca czy nie ma w tych miejscach wybrzuszeń- osłabienia materiału - dużo używany latawiec.
7. Stan krawędzi latawca - czy nie jest poprzecierana, czy na łączeniach sekcji materiał się nie rozchodzi na szwach. W kilku letnich latawcach może się rozchodzić, ale wystarczy przeszycie u kogoś kto to robi zawodowo i będzie OK.
8. Materiał szeleszczący, nie wyblakły, zero prujących się nitek, rozklejających się elementów.

BAR I LINKI (czyli ukłąd kierowniczy i zawiecha)
1. Przede wszystkim linki boczne i środkowe mają być równe. Po nacignięciu linek na równo bar powinien być w pozycji do końca lub w połowie linki depowera. Linki powinny być bez supełków. Jeżeli są jakieś kombinacje - dodatkowe supełki (na grubych linkach, do której podłącza się tą cienką), itp to oznacza, że część linek jest powyciągana i ktoś je ustawiał.
2. Linka depowera nie powinna być poprzecierana - w miejscu gdzie przechodzi przez drążek sterujący oraz na knadze (tam może być trochę poszarpana, ale nie jak bazia :) ). Jeżeli jest mocno to jest dużo używany bar i pewnie latawiec też.
3. Owijka baru - bez ubytków.
4. Chickenloop - jeżeli dużo był używany to będzie widać wypracowanie na rurce chickena - wytarcia od haka.
5. Jak sprawdzić czy linki są równe - przewlec drucik przez pętelkę w końcach linek (jeżeli są łepki i pętelki to zacisnąć łepek pętelką i przewlec drucik przez pętelkę) zawiązać do płota (lub czegoś innego mocnego co utrzyma Twój ciężar) drucik, wpiąć się w trapez i ma być równo - bar prosty, zaciągnięty na max lub 1/2 linki depowera.

DESKA - nie znam się na Twin Tipach, ale nową deskę do 4 lat to bym kupił, używkę to max 2 lata - ale bez żadnych napraw i nie mocno porysowaną na krawędziach i na spodzie deski. To się lubi złamać jak jest skakane.

OD KOGO KUPUJESZ?
Internet daje możliwości działania incognito wielu oszustom i naciągaczom - np taki co temu chłopakowi sprzedał bar z linkami, który uniemożliwiał prawidłowe działanie latawca.
Zapytaj kto to jest, czy działa na kiteforum, czy ma profil na fejsbuku, czy może Ci przesłać skan/zdjęcie dowodu osobistego, ile ma lat, czy uprawia ten sport, czy to jego sprzęt.

A jak już kupisz i odbierzesz to zanim wyjdziesz na wodę, SPRAWDŹ
1. Szczelność tub - napompuj odczekaj godzinę
2. Równość linek, czy nie mają supełków
3. Odpal na plaży i zobacz jak się zachowuje latawiec
3.a. po zaciągnięciu baru na max, czy nie traci mocy i spada krawędzią spływy w dół okna. (trzeba go strymować, lub są wyciągnięte środkowe linki).
3.b. po odpuszczeniu baru, czy równo stoi w powietrzu
3.c. Czy po zaciągnięciu baru generuje odpowiednią moc, jeżeli nie to czy linki zewnętrzne - sterujące nie są wyciągnięte.
3.d. Latawiec ma nie trzepać, furkotać jak nim bedziesz machać ósemki.
3.e. Sprawdź czy i jak działają systemy bezpieczeństwa.

Samych udanych zakupów i mam nadzieję, że dzięki temu co napisałem unikniecie wciągnięcia "Piotrusia".

Pozdrawiam!
Paweł
Ostatnio zmieniony 16 maja 2013, 22:20 przez Pawel, łącznie zmieniany 1 raz.

streetracer
Posty: 139
Rejestracja: 31 mar 2013, 13:40
Deska: Duotone Select/Whip SLS/FREE
Latawiec: Rebel 9/11/13, NeoSLS 10/12
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 19 razy
Dostał piwko: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2013, 01:29

Fajnie napisane i jak dla mnie trafne rady.

Czepiałbym się tylko tego scanu/zdjęcia dowodu osobistego. W dobie kradzieży tożsamość i wyłudzenia kredytów ktoś musi naprawdę być zdesperowany by wysyłać nieznajomej osobie scan najważniejszego dokumentu tożsamości w tym kraju. Uważam to za coś zbędnego i w życiu bym tego nie zrobił i każdemu szczerze odradzam - doświadczenie zawodowe - pracowałem przy defraudacjach i kradzieżach tożsamości w poprzedniej firmie.

Uczciwy sprzedający sam nalegać będzie na sprawdzenie towaru przed sprzedażą, sam przynajmniej do tego namawiam kupującego i nie będzie tworzył bajek na doczekaniu.

Podsumowując kolega Paweł bardzo fajnie rozpisał niezbędne kroki poprzedzające zakup używanego sprzętu kitesurfingowego.

gł&hf

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2013, 07:34

Pawel pisze:DESKA - nie znam się na Twin Tipach, ale nową deskę do 4 lat to bym kupił, używkę to max 2 lata - ale bez żadnych napraw i nie mocno porysowaną na krawędziach i na spodzie deski. To się lubi złamać jak jest skakane.


Nie przesadzałbym z tymi 2 latami. Złamać twin tipa wcale nie jest tak łatwo.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post08 maja 2013, 09:40

wujek .... :thumb: :wink:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2013, 12:06

Pawel pisze:8. Materiał szeleszczący,..


..czyli generalnie opisujesz latawiec niemal NOWY , a w takim przypadku trudno się spodziewać ceny niższej od 30-50 % detalicznej ..

Obrazek

peace
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 13:19 przez Ziomek., łącznie zmieniany 1 raz.

kite24.pl
Posty: 5582
Rejestracja: 25 sie 2006, 17:42
Deska: SU-2
Latawiec: Gin Cannibal
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 29 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2013, 12:25

a ja na swoje prywatne używane oferuję z możliwością zwrotu towaru i kasy . Jak mój opis nie pokrywa się ze stanem faktycznym :D a ja pokrywam koszty wysyłek .

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2013, 13:19

wenzel pisze:a ja na swoje prywatne używane oferuję z możliwością zwrotu towaru i kasy . Jak mój opis nie pokrywa się ze stanem faktycznym :D a ja pokrywam koszty wysyłek .


ja na SWOJE jak najbardziej też - miewam sztuki co były raz-dwa razy na wodzie prywatnie mi po prostu nie podpasowały, a stan jakby to rzekł "Mirek-przedsiębiora" :lol: GABINETOWY :hand:

a inne używane latawce najlepiej sprzedawać/kupować NA ŻYWO - i tak najchętniej sprzedajemy używane
w końcu , "to nie są tanie rzeczy"

..zdarza się, że przyzwoite auto można w cenie zestawu kupić, a aut wysyłkowo za wiele osób nie kupuje jednak ..

peace
Ostatnio zmieniony 09 maja 2013, 11:22 przez Ziomek., łącznie zmieniany 1 raz.

Pawel
Posty: 348
Rejestracja: 13 lip 2005, 09:37
Deska: Chiatta 5'8
Latawiec: RRD Religion
Lokalizacja: Szczecin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2013, 13:21

Panie Wenzel
No super, brawo :clap: , ale dział reklam to już powstał na tym forum osobno - jakieś banery czy coś.

Proszę napisać coś co pomoże komuś nie kupić rozlatującego się, niedziałającego sprzętu. Mieć wiedzę jaki stan warto, a jaki nie warto kupować. Twoja wiedza jako osoby handlującej sprzętem powinna być w tej kwestii szeroka.
Pisząc takie posty, wywołujesz sytuację, że zaraz w tym wątku wszyscy sprzedawcy po kolei wpadną w samozachwyt. Jeżeli robisz coś dobrze, uczciwie, ludzie sami Cię znajdą, nie musisz się tak tapetować.

Pozdrawiam!
Paweł

Pawel
Posty: 348
Rejestracja: 13 lip 2005, 09:37
Deska: Chiatta 5'8
Latawiec: RRD Religion
Lokalizacja: Szczecin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2013, 13:21

Nie skończyłem pisać i już. Idzie się zrzygać. :doh:

Wrogu
Posty: 1932
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:40
Deska: do pływania
Latawiec: do latania
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 52 razy
 
Post08 maja 2013, 14:08

1. Czy latawiec był naprawiany, najlepiej, aby nie był, uważam, że warto.
2. Jeżeli już był naprawiany (są tańsze) to co było naprawiane?
2.a. Łaty na materiale, poza tubami
- klejona łata na materiale, ale nie na tubie (powinna być z dwóch stron klejona i mieć zaokrąglone rogi), wielkości do 5 centymetrów - świadczy o uszkoszeniu od patyka, muszli, szkła, fina deski. Zazwyczaj latawiec nie był wtedy w ruchu, może się zdażyć przy rozkładaniu lub składaniu sprzętu.
- szyta łata na materiale, ale nie na tubie, powyżej 5 centymetrów do do 15-30cm, latawiec był w ruchu i wylądował na czymś ostrym - krzaki, rafa
- Długie szycie na materiale przez całą długość latawca od krawędzi natarcia do krawędzi spływu, Rozwalone od silnego uderzenia o wodę - kiteloopy, szkółkowy, zmielony przez falę przyboju. Odradzam bez popływania na takim sprzęcie przed zakupem.
- wymienione całe sekcje materiału - brakuje grafiki itd - daj sobie spokój. Ktoś chce oddać Piotrusia.
2.b. Łaty ma krawędzi natarcia oraz na tubach poprzecznych. Koniecznie zapytaj o szczelność tub latawca.
- Małe łaty na tubach (do 5 cm), tzn materiale, w którym jest tuba, mogło nie wiązać się z uszkodzeniem tuby, wiec tuba może być OK, ale koniecznie trzeba zapytać o szczelność latawca.
- Duże łaty mogą świadczyć, że nastąpiła eksplozja tuby - od zbyt dużego ciśnienia, od bardzo silnego uderzenia, od rozejścia sie szwów łączących materiał na tubie (wyeksploatowany latawiec). Nie kupowałbym przed osobistym przetestowaniem takiego sprzętu, czy jest szczelny, czy tuba klejona czy wymieniona na nową.


te przeszycia/łatki - to pół biedy - przeważnie tak naprawde na nic nie wpływaja. Ba, przeszycie jak dobrze zrobione to tylko wzmocni latawiec. łatka dobrze naklejona raczej problemów sprawiać nie będzie, ot trzeba patrzeć co jakiś czas, czy się nic nie odkleja itd. Przewaznie poza 'szpetota' i mysleniem 'moj kajt byl szyty' to dobra naprawa specjalnie nie przeszkadza.

Imo dalsza część jest dużo bardziej wartościowa dla kupującego:

3. Wentyle mają mieć działające zaworki zwrotne, tzn. że po napompowaniu i wyciągnięciu pompki blokować schodzenie powietrza, w głównej zazwyczaj jest kulka, w poprzecznych samozaciskowe. Nie mogą być ponadrywane, popękane, no i oczywiście powinny mieć zaciski zabezpieczone rzepami lub innymi patentami w zależności od producenta.

5. Uprząż (bridle), linki nie poprzecierane, w szczególności jeżeli są bloczki na nich. Stan uprzęży z bloczkami, jeżeli nie była wymieniana powie wam dużo o stanie latawca, czy był dużo czy mało wyeksploatowany. Po stanie miejsca, w którym pracuje bloczek na lince.
6. Mocowania linek do krawędzi natarcia - zdjęcie dobrze napompowanego latawca czy nie ma w tych miejscach wybrzuszeń- osłabienia materiału - dużo używany latawiec.


Bo to ważna sprawa - jak z bridlem jest coś nie tak to albo strzeli, albo w przypadku latawców z bridlem będzie nam mieszał jak kajt lata. To plus linki od baru - w końcu na tym się wisi w powietrzu. Tyle, że tutaj uwaga, są marki znane i lubiane, ale których bar katuje linki od depowera (np. North) - i te mogą być w średnim stanie a np. cala reszta, tj. nośne, sterówki mogą być w super stanie. A wymiana depowera to np .... 20-40 zł kupując linkę nie markową albo 100zl za markową.

Balony i zawroki to chyba najtrudniejsza rzecz do sprawdzenia, najskuteczniej psujaca plywania i najbardziej upierdliwa w naprawie ;) Moj kajt mial mikro dziurke, po zaklejeniu lata do dzis (zapasowa tube z gwarancji mam w szafie i tak sobie lezy ....) i nic to nie kosztowalo. Takie naprawy chyba są kosztowo najbardziej zróżnicowane,bo nowa tuba glowna to ... 300, 400...?

DESKA - nie znam się na Twin Tipach, ale nową deskę do 4 lat to bym kupił, używkę to max 2 lata - ale bez żadnych napraw i nie mocno porysowaną na krawędziach i na spodzie deski. To się lubi złamać jak jest skakane.


TT sie tak latwo nie lamia :D A polska marka na N dawala/daje 3 lata gwarancji na zlamanie. Z TT to raczej wystarczy sprawdzenie czy rysy nie siegaja rdzenia, czy deska nie delaminuje na krawedziach. Otaria i ryski to normalka, predzej czy pozniej sie pojawia z naciskiem na predzej.



A ostatni punkt to tez tyczy sie wlasnego sprzetu kupionego od nowosci i jest to generalnie dobra praktyka :)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 14:19 przez Wrogu, łącznie zmieniany 1 raz.

kite24.pl
Posty: 5582
Rejestracja: 25 sie 2006, 17:42
Deska: SU-2
Latawiec: Gin Cannibal
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 29 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2013, 14:15

dziękuję za cenne rady
Jak ktoś jest przekręt to ci wszystko napisze co chcesz usłyszeć. Sam miód malina i cukierki :D

Pawel pisze:Panie Wenzel
No super, brawo :clap: , ale dział reklam to już powstał na tym forum osobno - jakieś banery czy coś.

Proszę napisać coś co pomoże komuś nie kupić rozlatującego się, niedziałającego sprzętu. Mieć wiedzę jaki stan warto, a jaki nie warto kupować. Twoja wiedza jako osoby handlującej sprzętem powinna być w tej kwestii szeroka.
Pisząc takie posty, wywołujesz sytuację, że zaraz w tym wątku wszyscy sprzedawcy po kolei wpadną w samozachwyt. Jeżeli robisz coś dobrze, uczciwie, ludzie sami Cię znajdą, nie musisz się tak tapetować.

Pozdrawiam!
Paweł

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 maja 2013, 12:39

Opis dobry, ale jak już Ziomek napisał - dobry dla nowego latawca. A tymczasem większość początkujących szuka latawca do 1500zł z barem i myślę, że opisywany przez ciebie pechowy początkujący w podobnej cenie kupił cały sprzęt - może nawet z pianką i trapezem ;)
Jak dla mnie latawiec, który nawet miał wymieniane bryty - pod warunkiem, że naprawa w dobrym miejscu np Celarek, Koniu - nic się nie powinno dziać. Główne problemy to tuby i bridle/linki. Schodzące powietrze to albo godziny szukania dziury, albo styrana tuba do wymiany za niezłe pieniądze. Uszkodzone linki to kłopot od razu albo za chwilę - bo trzaśnie w najmniej oczekiwanym momencie. Ale też trzeba rozróżniać - jak ktoś wspomniał - przetarcie linki nośnej lub bridle'a, które jest niekorzystne a nawet niebezpieczne i zużycie depowera, które jest raczej normalne.
Kupując używkę za 1/4 ceny nówki trudno oczekiwać żeby była idealna, ale perełki się trafiają.

Pawel
Posty: 348
Rejestracja: 13 lip 2005, 09:37
Deska: Chiatta 5'8
Latawiec: RRD Religion
Lokalizacja: Szczecin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post16 maja 2013, 23:34

onzo pisze:Opis dobry, ale jak już Ziomek napisał - dobry dla nowego latawca. A tymczasem większość początkujących szuka latawca do 1500zł z barem i myślę, że opisywany przez ciebie pechowy początkujący w podobnej cenie kupił cały sprzęt - może nawet z pianką i trapezem ;)


Panowie, Panie, kupił za ile kupił. W mojej opinii jest niepojęte jak ktoś mógł sprzedać bar w takim stanie, z tak nierównymi linkami. Każda linka była inne długości, od kilku do kilkunastu centymetrów. :doh:
Stan latawca nie grał z barem jak woda z ogniem, ktoś go dosztukował aby "sprzedać z barem". Ten latawiec pomimo bardzo dobrego stanu i tak by nie latał, no może w jedną stronę. :)

Od jakiegoś czasu irytuje fakt, że w naszym kraju musisz być specjalistą od wszystkiego, ponieważ w innym razie będziesz wydymany.

Piszesz za Ziomkiem, że opis jest dobry dla nowego latawca. W mojej ocenie jest to opis dla używanego latawca, którego warto kupić.
A zapytam, czy dobrze jest i są to prawidłowe objawy i takiego warto sobie kupić, gdy latawiec ma:

1. Wymieniane bryty
2. Klejone tuby
3. Przetartą uzdę
4. Nierówne linki
5. Rozwalajacy się bar
6. Rozchodzący się materiał na szyciach sekcji
7. Materiał furkocze na krawędzi spływu
8. Latawiec spada krawędzią spływu w dół okna po zaciągnięciu baru
9. Latawiec nie ma mocy

Pływasz długo, znasz się, ile byś za coś takiego zapłacił, np. z zeszłego sezonu? Ja się domyślam ile.

Chciałbym, aby szukająca sprzętu niedoświadczona osoba, której nie stać na zakup nowego sprzętu, wiedziała o co ma zapytać sprzedającego.
I nie było takich cwaniaków, którzy na kilkudziesięciu Euro zysku, wciskali ludziom bezwartościowe rzeczy.

Pozdrawiam!
Paweł

P.S. Do napraw to ja polecam z mojego regionu Bola z Family Windsurfing na Miedwiu - Mega Mistrz .

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 maja 2013, 00:51

Najszybciej sprzedają się latawce do 1000zł z barem w komplecie.
Ciężko jest sprzedać nowy.
Kupujesz stary, bo chcesz być bohaterem za 1/6 ceny?
-Twój wybór.
Wcale nie jest to takie złe, bo większość ludzi i tak pływa kilka dni w roku.
Jeśli chcesz pływać więcej -kup nowy, stary sprzedaj.
Oszustwa nie popełnisz. Ktoś będzie miał latawiec,
a Ty zgodnie postąpisz z instrukcją przy zakupie następnego.
(nie będzie furkotał)

Wrogu
Posty: 1932
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:40
Deska: do pływania
Latawiec: do latania
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 52 razy
 
Post17 maja 2013, 11:24

8. Latawiec spada krawędzią spływu w dół okna po zaciągnięciu baru


Tak to i wiekszosc nowek spada. Np. sprawdzane ostatnio na RPM - tyle, ze podpiecie pod najkrotszy wezelek z 3 dostepnych. W haku dawalo to rade, zakres dolny moze i ciut lepszy, ale byl przebrany (swoja droga bylo to robione specjalnie). A wniosek taki - ze majac nowke, tez trzeba byc 'ekspertem' od linek.... bo podlacze sobie na supelek x,y,z i zobacze co bedzie :wink: a tu siup kajt spada ;)

Jak sie kupuje uzywke to wiadomo, nie ma co liczyc, ze ktos za nas wytrymuje kajta. Bo, skoro sie wie, ze trym musi byc, to warto ten trym sprawdzic samemu. Nawet jakby sprzedawca byl super uczciwy, to i tak bym sprawdzil samemu trym, no bo .... no wlasnie :wink: Niestety spret uzywany kupuje sie na wlasne ryzyko i warto zainwestowac te kilka godzin i poczytac jak to sie je. Kupno nowki daje nam pewnie z miesiac/dwa nim trzeba cos w kajcie poprzestawiac,a kajt jest juz 'uzywany'.

Jak chce sie jezdzic samochodem to trzeba czasem olej, filtry, zarowke wymienic. Z kajtem to samo.

Niestety taki proadnik sprowadza sie do opcji - nie kupowac. A bo tu mikro latka a bo to linka przetarta od depowera..... imo warto to przeredagowac tak by kupujacy wiedzial co i jak serwisowac, co i jak szybko moze sie zuzyc, co i dlaczego jest kosztowne w naprawie, trudne w naprawie, dyskwalifikuje latawiec itd. I zdaje sobie sprawe, ze ocena jakosci materialu np. na krawedzi splywu to dosyc trudna sprawa.

No i oczywiscie zle latajacej uzywki po sprawdzeniu trymu bym nie kupil ....bo za duzo z tym zabawy.


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości