Do napisania tego tekstu skłoniła mnie sytuacja, jaka spotkała mnie w majówkę w 2013. Spotkałem samotnego chłopaka na plaży z latawcem, który czeka na wiatr - od słowa do słowa okazało się, że kupił wysyłkowo używany zestaw latawiec, deska, trapez, krótka pianka . Wcześniej zrobił kurs.
Sprzętem okazała się 14 metrowa Cabrinha Switchblade w całkiem dobrym stanie z 2009 roku, ale bar do niej, który został chłopakowi sprzedany - w mojej ocenie groził mu utratą życia (całe szczęście, że nie było warunu na pływanie). Wszystkie linki różnej długości (sterujące to miały z 20 cm różnicy między lewą a prawą), niewłaściwa szerokość baru (od 7'emki), deska to jakiś muzealny egzemplarz z początków tego sportu, o szerokości scyzoryka. Poświęciłem około godziny czasu, aby mu ustawić bar, aby ten latawiec działał. Naprawdę fajny gość zajarany tym sportem.
Więc, przy zakupie używanego sprzętu przez internet. sprawdźcie:
LATAWIEC (silnik)
1. Czy latawiec był naprawiany, najlepiej, aby nie był, uważam, że warto.
2. Jeżeli już był naprawiany (są tańsze) to co było naprawiane?
2.a. Łaty na materiale, poza tubami
- klejona łata na materiale, ale nie na tubie (powinna być z dwóch stron klejona i mieć zaokrąglone rogi), wielkości do 5 centymetrów - świadczy o uszkoszeniu od patyka, muszli, szkła, fina deski. Zazwyczaj latawiec nie był wtedy w ruchu, może się zdażyć przy rozkładaniu lub składaniu sprzętu.
- szyta łata na materiale, ale nie na tubie, powyżej 5 centymetrów do do 15-30cm, latawiec był w ruchu i wylądował na czymś ostrym - krzaki, rafa
- Długie szycie na materiale przez całą długość latawca od krawędzi natarcia do krawędzi spływu, Rozwalone od silnego uderzenia o wodę - kiteloopy, szkółkowy, zmielony przez falę przyboju. Odradzam bez popływania na takim sprzęcie przed zakupem.
- wymienione całe sekcje materiału - brakuje grafiki itd - daj sobie spokój. Ktoś chce oddać Piotrusia.
2.b. Łaty ma krawędzi natarcia oraz na tubach poprzecznych. Koniecznie zapytaj o szczelność tub latawca.
- Małe łaty na tubach (do 5 cm), tzn materiale, w którym jest tuba, mogło nie wiązać się z uszkodzeniem tuby, wiec tuba może być OK, ale koniecznie trzeba zapytać o szczelność latawca.
- Duże łaty mogą świadczyć, że nastąpiła eksplozja tuby - od zbyt dużego ciśnienia, od bardzo silnego uderzenia, od rozejścia sie szwów łączących materiał na tubie (wyeksploatowany latawiec). Nie kupowałbym przed osobistym przetestowaniem takiego sprzętu, czy jest szczelny, czy tuba klejona czy wymieniona na nową.
3. Wentyle mają mieć działające zaworki zwrotne, tzn. że po napompowaniu i wyciągnięciu pompki blokować schodzenie powietrza, w głównej zazwyczaj jest kulka, w poprzecznych samozaciskowe. Nie mogą być ponadrywane, popękane, no i oczywiście powinny mieć zaciski zabezpieczone rzepami lub innymi patentami w zależności od producenta.
4. OnePumpy - wężyki nie popękane, sparciałe, z zaciskami na wężykach do blokowania przechodzenia powietrza pomiędzy tubą główną a poprzecznymi.
5. Uprząż (bridle), linki nie poprzecierane, w szczególności jeżeli są bloczki na nich. Stan uprzęży z bloczkami, jeżeli nie była wymieniana powie wam dużo o stanie latawca, czy był dużo czy mało wyeksploatowany. Po stanie miejsca, w którym pracuje bloczek na lince.
6. Mocowania linek do krawędzi natarcia - zdjęcie dobrze napompowanego latawca czy nie ma w tych miejscach wybrzuszeń- osłabienia materiału - dużo używany latawiec.
7. Stan krawędzi latawca - czy nie jest poprzecierana, czy na łączeniach sekcji materiał się nie rozchodzi na szwach. W kilku letnich latawcach może się rozchodzić, ale wystarczy przeszycie u kogoś kto to robi zawodowo i będzie OK.
8. Materiał szeleszczący, nie wyblakły, zero prujących się nitek, rozklejających się elementów.
BAR I LINKI (czyli ukłąd kierowniczy i zawiecha)
1. Przede wszystkim linki boczne i środkowe mają być równe. Po nacignięciu linek na równo bar powinien być w pozycji do końca lub w połowie linki depowera. Linki powinny być bez supełków. Jeżeli są jakieś kombinacje - dodatkowe supełki (na grubych linkach, do której podłącza się tą cienką), itp to oznacza, że część linek jest powyciągana i ktoś je ustawiał.
2. Linka depowera nie powinna być poprzecierana - w miejscu gdzie przechodzi przez drążek sterujący oraz na knadze (tam może być trochę poszarpana, ale nie jak bazia

3. Owijka baru - bez ubytków.
4. Chickenloop - jeżeli dużo był używany to będzie widać wypracowanie na rurce chickena - wytarcia od haka.
5. Jak sprawdzić czy linki są równe - przewlec drucik przez pętelkę w końcach linek (jeżeli są łepki i pętelki to zacisnąć łepek pętelką i przewlec drucik przez pętelkę) zawiązać do płota (lub czegoś innego mocnego co utrzyma Twój ciężar) drucik, wpiąć się w trapez i ma być równo - bar prosty, zaciągnięty na max lub 1/2 linki depowera.
DESKA - nie znam się na Twin Tipach, ale nową deskę do 4 lat to bym kupił, używkę to max 2 lata - ale bez żadnych napraw i nie mocno porysowaną na krawędziach i na spodzie deski. To się lubi złamać jak jest skakane.
OD KOGO KUPUJESZ?
Internet daje możliwości działania incognito wielu oszustom i naciągaczom - np taki co temu chłopakowi sprzedał bar z linkami, który uniemożliwiał prawidłowe działanie latawca.
Zapytaj kto to jest, czy działa na kiteforum, czy ma profil na fejsbuku, czy może Ci przesłać skan/zdjęcie dowodu osobistego, ile ma lat, czy uprawia ten sport, czy to jego sprzęt.
A jak już kupisz i odbierzesz to zanim wyjdziesz na wodę, SPRAWDŹ
1. Szczelność tub - napompuj odczekaj godzinę
2. Równość linek, czy nie mają supełków
3. Odpal na plaży i zobacz jak się zachowuje latawiec
3.a. po zaciągnięciu baru na max, czy nie traci mocy i spada krawędzią spływy w dół okna. (trzeba go strymować, lub są wyciągnięte środkowe linki).
3.b. po odpuszczeniu baru, czy równo stoi w powietrzu
3.c. Czy po zaciągnięciu baru generuje odpowiednią moc, jeżeli nie to czy linki zewnętrzne - sterujące nie są wyciągnięte.
3.d. Latawiec ma nie trzepać, furkotać jak nim bedziesz machać ósemki.
3.e. Sprawdź czy i jak działają systemy bezpieczeństwa.
Samych udanych zakupów i mam nadzieję, że dzięki temu co napisałem unikniecie wciągnięcia "Piotrusia".
Pozdrawiam!
Paweł