Ze względu, że nie zapowiada się na najbliższe 2 dni latanie wiec nie spotkamy się pogadac to napisze tutaj mniej wiecej.
a więc temat nie jest prosty, gdyż iż, wszystko było by

jeżeli nie byłoby zakazu na pływanie na Goczałach!
Więc rozwiązania są chyba jedynie takie:
I - przejść się do GPW i pogadać z nimi normalnie, żeby dopuścili KS i WS do pływania na zbiorniku, tym bardziej, że nie potrzebujemy żadnej przystani jachtowej ani nie mamy silników motorowych (a z tego co pamiętam to najbardziej o to sie obawiali jak dawali zgode na jachty) w deskach więc nie zanieczyszczamy zbiornika. Pogadać, że skoro zbiornik jest zbiornikiem retencyjnym i pełni funkcję przeciwpowodziową to aby nadać mu status turystyczno-rekreacyjnygo, z tym że z uwzględnieniem dla KS i WS bo wiadomo plaży tam nie zrobią... Oczywiście pierwsze porozmawiać na ten temat a później wydedukować pisemko ładne, ewentualnie żeby nas nie spławiili na początku to można zaraz pisemko zabrać do nich.
II - przejść się do Burmistrza Pszczyny Darka Skrobola, gościu jest fanem sportów wodnych. Ma tam jakiś stopień sternika żeglarskiego/jachtowego - nie wiem nie znam się, czynnym żeglarzem jest i płetwonurkiem, jak i z tego co dobrze pamiętam na WS pływa. Więc pogadać z nim i wiadomo pismo mu dać, żeby przemyślał to i uderzył do GPW o udostępnienie zbiornika dla KS i WS, pod kątem promocji gminy Pszczyna itd.
Ponad to to na dniach się dowiem czy ta droga dojazdowa do jeziora nie jest rzeczywiście tego gościa który przyorał ją, dlatego też można by zaproponować burmistrzowi/radnym to iż tam gdzie są te krzaki wyciąć je i nawieźć gruzu aby ją troche choć utrardzić - to by nas wszystkich kosztowało pare złotych na łeb, a nie było by pretensji o jeżdzenie tam. potem ewentualnie przeskoczyć trzeba było by to żeby parkować 250m od brzegu, ale to później.
III - pozbierać po 50-100 zł /rok (teraz mnie wszyscy zbesztają ale na sezon za brak czepiania się to nie jest to dużo) od każdego co jeździ na spot i z sumą przejść się do tego gościa który dzierżawi tą łąkę, i za stosownym oczywiście pismem przekazać mu niniejsza kwotę, bo na pewno duuużo lepiej wyjdzie na tej kasie, niż na paru kostkach siana.
Myślę, że najlepszyą opcją będzie II bo Pszczyna może się rozreklamować w pewien sposób o powiększenie możliwości sportów wodnym. Bo GPW nic na tym nie zyska, że udostępni KS i WS, a z gościem też ciężko będzie przegadać - duma mu nie pozwoli