takie cos na dwoch kolach albo mountainboard

Buggy, Mountainboard, Powerkiting, Dirtsurfer i inne lądowe cuda.
dziarski-henk
Posty: 7
Rejestracja: 02 paź 2005, 20:18
Lokalizacja: tychy
Kontaktowanie:
 
Post28 lis 2005, 18:23

mam pytanie ~!
chcialbym sie dowiedziec jak nazywa sie ten pojazd na dwoch kolach
cos podobnego do hulajnogi ale bez kierownicy no i przede wszystkim jak to zrobic ??
a moze lepszy jest mountainboard ??
poza tym jest to strasznie drobie no i wlasine dlatego wolalbym sobie to wykonac wlasnorecznie.
pozdrawiam

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 lis 2005, 18:28

domniemuje, że chodzi o dirtsurfera. Nie wiem jak to zbudowac ;) poszukaj w google ;p

Awatar użytkownika
urko
Posty: 11
Rejestracja: 24 kwie 2005, 21:45
Lokalizacja: Płochocin
Kontaktowanie:
 
Post28 lis 2005, 20:53

http://www.sprawa.pl/spnumer14/Sprawa.htm więcej o tym wynalaku możesz poczytać na tej stronie swoja drogą bardzo ciekawa konstrukcja.

toudi
Posty: 173
Rejestracja: 31 sie 2005, 10:02
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post29 lis 2005, 08:58

Zdaje mi się, że MTB będzie bardziej stabilny( 4 koła) i bardziej zwrotny - jest mniejszy i ma znacznie mniejsze koła, które generują mniejszy moment żyroskopowy -to jest ta siła, która powoduje, że rower, mając 2 punkty podparcia nie przewraca się, kiedy koła się kręcą. Tzn. przewraca się tylko małym dzieciom, bo one jeszcze nie wiedzą, że istnieje moment żyroskopowy. Zatem pewnie, tak jak rower, zabawka się specjalnie na płaskim nie przewraca, ale potrzebuje trochę miejsca na zwroty.

Awatar użytkownika
shvager
Posty: 36
Rejestracja: 16 lis 2005, 11:22
Lokalizacja: Bydgoszcz, od 2006 Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post01 gru 2005, 07:56

Zaraz! Moment! Ja też nie wiem (nie wiedziałem do teraz), że istnieje moment żyroskopowy! Czemu się nie przewracałem zatem? Jak dzieci? ;-) :P

Mariusznia
Posty: 74
Rejestracja: 11 lis 2005, 18:44
Lokalizacja: Warszawa
 
Post01 gru 2005, 14:19

Nie no... chyba nie tylko zdolność obracającego się koła do zachowania swojej płaszczyzny obrotu zapewnia jazdę na 2 kołach... Te popularne hulajnogi aluminiowe na malutkich rolkowych kółkach (których moment żyroskopowy jest pomijalny przy masie całego układu hulajnoga-człowiek) jakos jeżdżą ze swoimi "kierowcami" bez przewracania :wink: .

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post01 gru 2005, 14:54

a może :"ciało puszczoen raz puszcza się cały czas" jest coś takiego we fizyce bodajże I zasada dynamiki o tym mówi. A moment zyroskopowy nie jest az taki znowu silny przy małych masach żeby utrzymać rowerzystę no chyba że pędzi 100km/h :) swoją droga kto sprawdzał wycentrowane koło trzymając je kręcące się w rękach ten wie że dziwnie się zachowuje toto kiedy chcemy zmienić kąt nachylenia tego toto do podłoża. Wtedy i widać i czuć siłę momentu zyroskopowego :)

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post03 gru 2005, 09:08

toudi pisze:Tzn. przewraca się tylko małym dzieciom, bo one jeszcze nie wiedzą, że istnieje moment żyroskopowy.


No to pojechałeś :lol: :lol: :lol:
To tak jakby człowiekowi który wie co to siła ciągu latawiec latał, a nieukom nie :wink:
Moment żyroskopowy występuje zawsze, ale jest na tyle mały przy tych prędkościach obrotowych i masach, że nia ma żadnego wpływu na stabilność jazdy.
Chodzi tylko i wyłącznie o umiejętność utrzymania równowagi 8)

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post05 gru 2005, 11:43

A ja myslę że Toudi miał trochę racji - no bo niby czemu niczego nieświadoma moneta zresztą tak samo jak inne okrągłe przedmioty puszczone w ruch obrotowy nie przewracają się na bok tylko toczą się do przodu(tyłu - zależy z której się patrzy strony). To tak samo jakby się komuś urwało koło od jadącego samochodu i zaraz się przewracało bo jest nieświadome siły dośrodkowej (zasada działania żyroskopu). Bez takiej świadomości kręcą się bączki dla dzieci itp itd. Jednakże w rozważanym przypadku mamy cały "układ" a nie tylko koło. I tu jest ważna tez równowaga. Czyli moim zdaniem siła dośrodkowa (żyroskopowa), zasada zachowania pędu, I zasad dynamiki, tarcie o podłoże i ludzka zdolnośc równowagi wpływają na możliwośc poruszania się przy pomocy pojazdów na kołach.

Bożesz Ty mój (jak to mawia babcia z Klanu hihihi) alem się nawymądrzał.


Wróć do „Landkiting”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron