Ziomek. pisze:..myślicie że tego stabilizatora dorobił się na foilu ??
peace
Moim zdaniem to foil ma tak małe obciążenie na stawy, że umożliwia bezpieczne pływanie ze stabilizatorem.
Pływam rok, i zdarzyły mi się duże naprężenia w kostce uwięzionej w strapie zbyt głęboko, ale w kolanie? Nawet nie wiem, co musiałbym robić by do tego doszło.
Dużo większą uwagę trzeba zwrócić na osłonę głowy lekkim kaskiem chroniącym kark przy upadkach na dużej prędkości, które zdarzają się nie tylko mnie.
Co prawda Heineken upada dość kameralnie i bez osłony głowy, to ja ubieram leciutki kask do szybkiego pływania.
Heineken rzeczywiście wykazuje bardzo szybkie postępy.Coś mi się wydaje, że zaczął trenować po mistrzostwach Afryki w Egipcie, czyli raptem pół roku temu?
Z pływania slalomem wiem, że deska w przechyle na skrętach jest łatwiejsza do sterowania głębokością lotu, gdyż można to robić poprzez zmianę kierunku płynięcia (łatwiejsze) a nie przez wciskanie przedniej nogi (trudniejsze). Także to, co na filmiku wydaje się trudniejsze, w realu może okazać się ułatwieniem.
Na filmie może tego nie widać, ale przy bardzo szybkim pływaniu trzeba wyczucia i ogromnej koncentracji, a on wygląda jakby to robił całkiem swobodnie. Musi mieć wytrenowany refleks co niemiara. Z tego, co widziałem na powyższym filmiku i z jego ścigania z rejsiarzami pod Golden Gate wnioskuję, że używa Sworda.
Swego czasu Remi Delahaye z Taaroa napomknął mi, że Sworda można podregulować, by pływał jeszcze szybciej, ale jeszcze nie wiem dokładnie, na czym to polega.
Ja przy 48 km/h mam tak
Ale jak pokazują wyniki z Red Bulla Coast to coast, zwycięzca miał średnią prawie 50, więc maksymalna musiała być z 60km/h

)uuups - poprawka, prawie 40, więc maksymalna musiała być z 50 km/h?(
Czyli da się płynąć szybciej, co dobrze wróży amatorom foilrace oraz pobicia rekordu Romana Paszke (średnia z przelotu ze Świnoujścia do Gdyni około 20 węzłów) przy dobrej prognozie pogody

.