Dobrze pisze poprzedniczka, poleca tez dobry latawiec. Sam taki mam (1.8m) i bardzo sobie chwale, zreszta nie tylko ja. Nauczylem nim latac moje dwie byle, brata, trzech kumpli, nikt z nich nie mial wczesniej styku z tym sportem, a szybko sie nauczyli, sam latawiec bardzo wytrzymaly, nie ucierpial od niemilosiernego walenia nim o polane, plaze, niekiedy nawet drzewa i krzaki,czy przypadkowych ludzi

. Wiekszosc latawcow nazwijmy to "malych" zamiast baru ma kolka czy tasmy do sterowania, a jak chce sie praktykowac kitesurfing to lepiej uczyc sie na latawcu z barem. Oczywiscie mozna sie nauczyc latac z tymi tasmami czy kolkami zamiast baru, ale wiadomo, ze lepiej jak bedzie bar. W sumie nawet jak nie ma baru to nie jest to wielki problem, bo w tym przypadku za bar moze robic nawet kij od miotly, ale ogolnie nie polecalbym, zostalbym przy tradycyjnym barze

A poczytanie i poogladanie filmikow instruktazowych jest rowniez dobrym pomyslem.
Taka krotka historia zwiazana z tym latawcem: Pamietam jak pojechalem do dziadka na wies i pokazalem ten latawiec oraz jak sie nim lata gospodarzowi. Rozwinalem latawiec, ten wzbil sie do gory, nastepnie szybko i nisko przelecialem nad kurnikiem, chodzace kolo kurnika kury malo sie nie pozabijaly uciekajac do kurnika, myslaly pewnie ze to jakis wielki ptak, jastrzab czy sokol, a ile halasu narobily

Byla masa smiechu. Ciekawe co by bylo, gdybym zamiast treningowego rozwinal moj 12m

Oczywiscie nie zrobilem tego celowo, nie mialem zamiaru stresowac zadnych zwierzat. Swoja droga pozniej okazal sie to dobry sposob na zagonienie wszystkich kur z podworka do kurnika

nie trzeba bylo ich gonic po calym podworku czy wysylac psa. Nowe praktyczne zastosowanie latawca czy jak kto woli powerkita, jak widac mozna wykorzystac latawce nie tylko dla przyjemnosci, ale rowniez w rolnictwie czy hodowli zwierzat
