FS Cool 9.0

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lut 2006, 08:37

Jeżeli kite przeleci Ci przez drzewo to ściągnij go z drugiej strony i odczep linki główne, a bar zwiń od swojej strony. Miałem taką sytuację gdy (jeszcze Maniac'iem 7) przeleciałem nad drzewkiem a linki zostały na nim. Spanikowałem, że nie będzie jak tego zdjać, a poszło gładko ;) Cieszę się, że jesteś zadowolony z cool'a.

senior
Posty: 13
Rejestracja: 04 lut 2006, 22:15
Lokalizacja: G.śląsk
 
Post09 lut 2006, 18:37

CZesc , dzisiaj juz o 7 bylem na lace. Troche wialo. Niestety przy pierwszym starcie zaczął kręcić korkociąg.Chyba linka była przewinęta niedokładnie sprawdziłem przed startem.Zastosowałem safetsystem spadł na ziemię ale dalej kręcił się jak śmigło.Nie wiem co robić w takiej sytuacji.Proszę też o poradę jak najbezpieczniej lądować gdy nie ma pomocnika.
Pozdrawiam.

..
Posty: 380
Rejestracja: 04 maja 2005, 22:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post09 lut 2006, 21:38

ZAWSZE przed startem sprawdzaj poprawnosc ulozenia linek - ZAWSZE.
Ja laduje swojego zawsze sciagajac czikenlupa ;) z haku. LAtwiej tak i wygodniej

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lut 2006, 08:14

PRawdopodobnie przewinąłeś którąś linkę. Wtedy trzeba kombinowac - nie ma idealnego sposobu bo nigdy nei wiem czemu tak siestało. Najpierw się zleashuj i zobacz czy pomoże. Jak nie to spróbuj następnie ściągnąć jedną linkę - powinien stracić sporo mocy. A tak naprawdę- sprawdzaj przed startem bo przy silniejszym wietrze taki układ może się źle skończyć.
Co do lądowania bezpiecznego - w przypadku cool'a nie powinno być żadnego problemu bo to otwartokomorowiec. Wypinasz siez chicken loopa i po sprawie. Najwyżej tuż po wylądowaniu możesz odrobinę podejść do kite'a żeby się ułożył bardziej płasko.
Druga metoda przy słabszym wietrze to ściągnięcie obu linek stserujących w ten sam sposób jak to robi leash, ale bez wypinania się z chickena. Dzięki temu możesz regulować gdzie kite upada i ile mocy traci przy lądowaniu. Tylko uwaga bo to jużwyższa szkoła jazdy a jak puścisz linki to może Cię troche rpzeciagnąć. Wytestuj najpierw w słabym wietrze.
Przy takim lądowaniu za linki zawsze po dotknięciu ziemi możesz puścić jedną z linek i zostać na drugiej przez co kite będzie miał jeszcze mniej mocy. To też trzeba trochę potestować przed zastosowaniem, ale na pewno sobie poradzisz.

Awatar użytkownika
sander
Posty: 1643
Rejestracja: 11 mar 2004, 13:24
Lokalizacja: Świebodzice
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lut 2006, 15:12

ja swojego Coola na początku zawsze lądowałem poprzez wypięcie chickenloopa z haka.
Do czasu gdy raz przy mocniejszym wietrze miałem problem, nie mogłem dosięgnąć baru, latawiec po zliszowaniu nadal mocno ciągnął, leash mi sie wyślizgiwał z rąk i nie mogłem go nawinąć na hak, siłowałem sie z nim dobre 5 min :oops: . Nie mogłem podbiec do baru, bo za latawcem niedaleko były krzaki i mógłbym sie nie wyrobić :lol:
Od tego czasu jak mocniej wieje to ląduje Coola na krawędź okna wiatrowego, wypinam chickena z haka i łapie za jedną z linek sterujących szybko ją przyciągam do siebie. Latawiec układa sie wzdłuż wiatru i traci całkowicie moc.
Może nie jest to najbezpieczniejsze rozwiąznie, ale jak dla mnie działa :D . Wole to niż siłowanie z latawcem, tym bardziej że często latawiec po zliszowaniu nie ląduje od razu na ziemi i może jeszcze troche pociągnąć, a nawet jak wyląduje szybko na ziemi, to zanim właściwie sie ułoży czasami potrafi poderwać sie jeszcze do góry :? .

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 lut 2006, 07:50

sander pisze:Może nie jest to najbezpieczniejsze rozwiąznie, ale jak dla mnie działa :D .


Chyba własnie jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie... :)

Awatar użytkownika
majster8405
Posty: 92
Rejestracja: 04 lis 2005, 18:53
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontaktowanie:
 
Post23 lut 2006, 22:13

manewr lądowania komórek nie jest trudny i wymaga tylko treningu.można różnie jak podaje np ONZO. i da się lądować w każdym miejscu.Spróbujcie kajtem na niezbyt mocnym wietrze/ tak aby wypełniał łatwo komory i wstawał chętnie na linii wiatru/ wystartować nie w linie wiatru lecz w bok okna, wykonać zwrot spowrotem ku ziemi i przed linią wiatru dokonać zwrotu z hamowaniem, na początku lekko aby ten manewr wychodził , wzbijać to z lewej to z prawej strony i coraz niżej , aż przyjdzie moment że za jednym razem i zdecydowanie dokonamy hamowania ze skrętem i posadzić pewnie kajta na ziemi. Dobrze jest z momentem zetknięcią zrobić krok ku niemu a kajt położy się na plecach komorami do góry.Klapienia w kącie sektora też nie będzie bo chyba manewr był zgapiony lub na niskiej wysokośći i być może przyciągnięty hamulec czego skutkiem była utrata ciągu ,zluzowanie linek no i efekt-ziemia. To wszystko można zaobserwować i wyeliminować bardzo szybko.Chyba w pompowanych takie coś nie występowało, a i inne siły, inny sposób działania profilu.A samo wypięcie wykonuję po zetknięciu kajtka z ziemią.Piszę to w odniesieniu do pow ok 6m bo takie mam.Sprawdzcie lub wyeliminujcie.


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości