Manianaa pisze:Fasolix pisze:Mam trochę inne odczucia, mianowicie - świeżaka bardzo łatwo zweryfikować i bierzesz na niego poprawkę.
Gorzej jest (nie zawszę

) z proriderami

Wracając do waszej rozmowy. Z doświadcenia wiem, że najgorzej jest, gdy wyciagnie sie aparat na plaży, a 2-4 laików zaczyna łapać parcie na szkło
pzdr

..bo zdjęcia wolno robić tylko PRO-som? heh
Przychylę się słowom Fasolix-a, nowicjusza, czy adepta łatwiej rozpoznać po nieskoordynowanej jeździe i wówczas można ładnie taką osobę ominąć szerszym łukiem nie stwarzając zagrożenia dla siebie, czy drugiej osoby, nie strasząć i tym nie zniechęcając uczącego się do kolejnego kontaktu z kajtem.
Osoba, która potrafi latać na kajcie jest totalnie nieprzewidywalna, nie masz pewności czy nie wywinie przed Tobą jakiegoś niebezpiecznego manewru. Bo w jej przekonaniu świetnie panuje nad kajtem, do zderzenia, czy pierwszego wypadku.
Są też przypadki zapatrzonych w siebie kajterów - gwiazdorów, kajterów celowo wymuszających na wodzie, którzy nie ukrywają satysfakcji, gdy pokrzyżują czyjś hals, zmuszą do spłynięcia itp.
Morał taki, by zawsze mieć czujność i wyobraźnię. Zupełnie jak na drodze

Pozdro i bezpiecznych sesji z kajtem.
PS.
zapowiada się chyba trochę snowkite.
Ktoś już miał okazję zbadać warunki w okolicach trójmiasta?
Czy czekamy na więcej śniegu?