Ziomek. pisze:ciekawy pomysł
..a ja myślałem , że sporty motorowe są drogie...
peace
I nie pomyliłeś się. Benzyna i oleje na godzinę sportu motorowego mogą przekraczać Kite budżet... A zakup sprzętu? A dojazdy? A opłata za tor? A opłata za miejsce gdzie trzyma się "sprzęta"? Można jeszcze do tego dodać cenę serwisu lub jak go sie robi samemu ilość czasu i pracy jaką się wkłada.
Nie do porównania.
Chciałem wystartować w mistrzostwach motocrossu w Polsce - nie stać mnie czasowo/finansowo.
A wiem od zamożniejszych kolegów że w porównaniu do mistrzostw Polski czegokolwiek na 4rech kołach to taniocha...
To akurat na plus dla kitesurfingu ale porównanie nietrafione...
Kite nie jest to piłka nożna w cenie uprawiania ale sporty motorowe
( wypowiedź swą uwarunkowuje założeniem że pojeździć 15 letnim kawasaki ninja po autostradzie to nie sporty motorowe... )
Jako ciekawostkę podam że budżet jaki musi przeznaczyć ktoś - na ogół jest to rodzina młodego zawodnika motocross ( ok 13-16 lat) by dostał on się do czołówki to około 150 - 200 tyś dolarów ROCZNIE.
Natomiast by zachęcić obecnych tu fanów kite'a do cudownego sportu jakim jest motocross to napisze że nawet jak teraz zaczniecie biegać i chodzić na siłownie by na wiosnę być "gotowym" to nie zrobicie więcej niż 1h na torze. Obiecuje.

Więc wyjdzie tanio

bo nie naklepiecie godzin. Dodatkowo nie napinając się na podium i potrafiąc używać narzędzi warsztatowych budżet spadnie do osiągalnych przez oszczednych kajciarzy kwot.
Każdemu komu chociaż troszke staje na myśl o locie na ponah 60hp 100kg bestji i chciał by dowiedzieć sie czegos wiecej co i jak polecam serie filmów: