Witam,
Ciekaw jestem jakie macie doswiadczenie z max predkosciami na snowkajcie. Czy ktos wogole bawi sie w takie peryferia. Ja dopiero zaczynam i musze przyznac, ze jest to doskonala zabawa oczywiscie w odpowiednich warunkach (im wiecej lodu tym lepsze osiagi). Dzis przy wietrze WSW 5B osiagalem przelotowa 50-55km/h a max chwilowy zanotowany na GPS-ie to 64.0. Predkosci powyzej 60tki osiagalem podczas odpadania i przy wyraznym mocniejszym ciagu wiatru. Kumpel, ktory zaczal nauke kajta pare dni temu dojezdzal juz do 50-tki. Dodam, ze uzywalismy Crossbowow 12 i nart 155 a proby odbywaly sie na resztkach lodu na Resku pod Kolobrzegiem. Wiatr oceniam na oko. Nie wialo mocniej niz 16-17 wezlow. Tak sobie mysle czy jest realne dojscie do 70tki gdyby powialo rowne 20-25 knotow. Co wy na to?
Pozdrawiam