Krzysztof-L pisze:Cały czas trzeba, pomimo napływu adrenaliny wsłuchiwać się w sygnały własnego ciała by nie przekroczyć granicy, o którą się otarliście.
poczytałem trochę o hipotermii ale nasze objawy nie za bardzo pasują do tych opisanych. tj. organizm sam daje znać, że jest za zimno i próbuje się ogrzać, np. przez drżenie mięśni i dreszcze, ogranicza dopływ krwi do części dystalnych ciała, itp.
w naszym przypadku nic takiego się nie dzieje. co więcej stwierdzę, że jest nam bardzo ciepło, wręcz gorąco, kilka razy się zagalopowałem i ściągnąłem rękawiczki po pływaniu, albo zagadaliśmy się na spocie stojąc w piankach na spocie a to szybko się potrafi zemścić. i wtedy faktycznie objawy hipotermii się pojawiły.
Krzysztof-L pisze:Pływacie nieodpowiednio ubrani i/lub za długo jak na takie warunki
wydaje mi się, że nasz ubiór jest jednak odpowiedni bo w przeciwnym razie nie bylibyśmy w stanie komfortowo pływać 3-4h w warunkach zimowych. a odnośnie suchego bolka to mamy własny pogląd na ten temat - nie zgłębiając tematu wolimy pianki i kontakt z wodą
prowadzimy obserwacje i pomiary, ale wiatr nas nie rozpieszcza w naszym regionie. na tą chwilę wszystkie opisywane wcześniej objawy wiążemy z reakcją organizmu na duży wysiłek w niskich temperaturach. choć zdarzają się wyjątki jak nasze ostatnie pływanie, po którym nie wystąpiły żadne objawy, ale może udało nam się znaleźć jakiś sposób na złagodzenie dokuczliwych objawów.
obserwacje trwają, a wnioskami się podzielimy
