Wełniacz pisze:ehhh fajnie wam... może coś gdzieś w sobotę wymyślę Najlepiej wyglada opcja Rewa i od razu wypłynąć na Mewią Rew i tam łupać do upadłego
dawaj do Kuźnicy na otwarte ja już jestem fajnie dmucha i duża fala
Był czas, że inni pracowali żebym ja mógł pływać teraz ja muszę pracować byście się dobrze bawili na wodzie Jedynie sobota mnie ratuje ale decyzja co gdzie i jak jutro pod wieczór.
mimo ze troche o północny kierunek zahaczało to sobote i niedziele od świtu do południa krynice robiłem, korki udało się ominąć we wczesnych godzinach porannych na miejscu wiało sideshore wiec być moze na siłe kadyny też by weszły mimo wszystko zawsze jak wypycha od brzegu chociaż trochę to odradzam
w soulriders mówią że od brzegu jednak wieje ...może po 16 kierune bardziej wejdzie na N 10-30st. W Kryni skąd startowałeś? Ajk wcześniej w temacie czy nowa miejscówa
W kryni standard miejscowka, kadyny odpusc przy tym kierunku, jezeli z plywaniem na wiatr Ci ciezko idzie, wałkowane milion razy, calkiem niedawno bylo z poludnia przy czym leciutenko od brzegu i ktos pogubil sprzet, kilka postow wczesniej, wiec to nie tylko moja opinia zeby nie plywac offshore uczac sie, pozdrowki
A swoją drogą ktoś próbował przy wiatrach z NE pływać ze Św. Kamienia? Wydaje mi się, że w niedzielę, a i w poniedziałek spokojnie można by tam wykorzystać warunki. Fakt, że trzeba trochę z buta podrałować, ale ze startem i lądowaniem nie powinno być problemów, a po starcie wychalsować się kawałeczek za winkiel i bezpieczne pływanko ( tylko uważać na jeden kamień ). Tylko będzie brak lansu ...