march_in pisze:ciekawie się to czyta. chyba nikt nie czyta kitesurfingowego prawa drogi bo prawie nikt nie odnosi się do niego, a znowu jakieś personalne wycieczki się pojawiają.
Stąd tyle herezji w powyższym wątku.
fajnie jakby dało się jednak rzeczowo i cytując konkretne punkty podyskutować, a tu od razu moja racja mojsza bo moja i większości.
Widząc poziom paru aktywnych specjalistów od prawa drogi - nie spodziewałbym się elaboratów.
Za to zalinkuję dwa wątki, które wyjaśniają podział winy oraz procentowy system liczenia szkód.
Proszę przeczytajcie od dechy do dechy to może paru z Was zechce się ochrzcić
viewtopic.php?f=22&t=41558Podział kasy:
viewtopic.php?f=22&t=34957a jak wygląda to w życiu na stoku narciarskim:
http://www.skionline.pl/forum/showthrea ... -w-AustriiMarch_in - poczekam na analizę specjalistów z forum. Przypomnij mi proszę jak uzbiera się tam parę merytorycznych podsumowań.
adugadu pisze:Przypominam nie jesteś alfą i omegą.
Musisz być alfą i omegą skoro przypominasz
Ja nie jestem w stanie wypowiedzieć się merytorycznie jakiego prawa przepisy powinno się zastosować, ale bardzo mnie zaciekawiły Twoje wypowiedzi i postaram się poprzeć Twoje słowa lub je obalić, oczywiście z prawnego punktu widzenia.
Trzymam za słowo. Tylko nie idź do zwykłej kancelarii prawniczej bo goście nie mają pojęcia o wodzie - szkoda Twojego czasu.
Polecam prawników pzż albo rzeczoznawców z izb morskich.
Bra podejrzewam że wszyscy rozumieją jakie masz zdanie, ale nie każdy musi się z nim zgadzać, więc
Problem w tym, że nie wszyscy rozumieją i sieją herezję.
Mam się z tym zgadzać? wybacz ale nie.