Choinka to był wspaniały pomysł, światczny, proekologiczny, wspaniałe odwołanie do wartości. Naszych wspólnych tradycji. Ale coś się wydarzyło... Trudno to wyjaśnić. Tej choinki już nie ma. Spłonęła! Czy jest mi w stanie ktoś to wyjaśnić!?
To jest proste ze wzgledu na wiosenne temperatury to jest polaczenie dwoch tradycji swiat bozegonarodzenia ktorych sumbolem jest choinka i swieta wiosny ktorego symbolem jest marzanna i jest spalenie i topienie . Z polaczenia mamy spalenie choinki . I czego jeszcze nnie rozumnies z
ciurek pisze:nieee, ominą mnie skoki przez choinkę może w sobotę uda mi się wyrwać...
Nie to żebym Cię denerwował ale w sobotę to zostaną może jedynie papierki po prezentach Choinka jak już wiecie źle skończyła wszystko przez to że pracownicy mariny zrobili porządki przed świąteczne, posprzątali i spalili dosłownie wszystko, łącznie z choinką
choinkę postawiliśmy w wodzie a grupa sprzątająca ma dbać o plaże aż do lini drzew , i jak widac na zdjęciu trochę przez choinke zwiększył iim się areał do sprzątania
za pomysł i wykonanie z choinką, było WESOŁO W sumie to dobrze że jej czubek odpadł bo jak się przesiadłem z 14 na 12 to prawie w nią wleciałem, potem już było lepiej