Brutus pisze:Troche mi głupio to pisać bo to mało wiarygodne , ale zmagam/łem się z łokciem tenisisty przez półtora roku, ból nasilał się po sesji kita - ewidentnie bar trzyma się w niekorzystnej pozycji dla nadgarstków , wg mnie powinno się produkować opcję baru anatomicznego tj. wygiętego, ale nie o to chodzi... otóż jakoś w listopadzie 2015r zaliczyłem kilka godzin pływania w wodzie o temp. kilku stopni, potem jeszcze do końca roku 2 powtórki. Słabo wiało więc sporo siedziałem w wodzie... od tego czasu (jakiś miesiąc) nic nie czuje, żadnego bólu, który nawet wcześniej promieniował przy podnoszeniu szklanki.
Wnioski...czy to jakiś rodzaj krioterapi (byłem w 5mm piance) podczas której właśnie ta część ciała była eksploatowana w sposób potęgujący łokieć tenisisty jednak w zupełnie innych warunkach zewnętrznych niż zwykle ? A może nie ma to nic wspólnego, nie wiem, nie konsultowałem z lekarzem.
"Łokieć tenisisty" to stan zapalny, z którym organizm cały czas walczy. Wszystko co przyspiesza krążenie/ukrwienie przyspiesza też "samo zaleczenie", schładzanie łokcia i uciskanie w miejscu gdzie boli pomaga ale Twoje pływanie w zimnej wodzie w piance raczej nie miało wpływu na wyleczenie.
Mnie bolą jak mam za dużo na latawcu i za długo pływam bez przerwy nawet w lodowatej wodzie.
Co do kształtu baru to coś w tym jest. Firma Blade zrobiła w zeszłym roku lekko wygięte bar, twierdzą że jest wygodniejszy.